Podczas jazdy podczas hamowanie nagle pedał hamulca "stał się twardszy" i samochód słabiej reagował na hamowanie tak jaby wspomaganie na moment przestało działać a każdorazowo przy naciśnieciu hamulca kontrolka hamulca (!) się zapala. Jednocześnie w trakcie tego zajścia słychać coś ala delikatny chrobot z przodu (jeżeli dobrze zlokalizowałem miejsce hałasu). Dodam że kontrolka od ABS się nie zapalała.
Taka sytuacja pojawiła się dwu krotnie w przeciągu bodajrze 3 tygodni. Za pierwszym i drugim razem miało to miejsce podczas dojezdzania na parking z małą prędkością (na szczęście).
Poziom płynu hamulcowego jest na kresce max.
Co może byc przyczyną tego zachowania??
Stary płyn hamulcowy? zużyte kolcki lub tarcze hamulcowe? coś ze wspomaganiem
Od czgeo zacząć
Porady mile widzaine.
PS. Wcześniej czytałem różne wątki odnośnie hamulców ale większość tematów się wiązała tylko z problemem samej kontrolki a nigdzie nie znalazłem problemu utrudnionego hamowania aczkolwiek znając życie to coś przegapiłem.
Pozdrawiam
Marcin