Mazda: diesel czy benzyna – dyskusja panelowa.

[zdzich44]

Przesadzasz zdaje mi się...

To ASO nie chciało naprawiać diesla...

Bo go oficjalnie nie sprzedawali w Polsce? To jakoś im się nie dziwię.

[Dortann]

Wracając do sedna dyskusji – byłem na weekend w Olsztynie u teściów – żona z dzieciakami pojechała ciut wcześniej więc w jedną stronę jechałem swoim starym Coltem gaz/benzyna zaś z powrotem Madzią (Colt został u znajomego blacharza na walkę z rudym). No i w tamtą stronę jechało mi się superowo, chociaż było bardzo mokro i "szaleć" można było tylko na 1/3 trasy, gdzie deszcz nie spadł. Z tym, że Colcik ma 113 koni i waży 990kg więc jest co popędzać. Natomiast z powrotem, wczoraj, wpadliśmy w straszny ruch na trasie i tak jak zwykle procesje za tirami składają się z kilku wielbicieli smrodu ciężarówy, tak wczoraj było to zazwyczaj kilkadziesiąt aut. Dość powiedzieć, że dieselek wypadł w takiej sytuacji znakomicie i przez całą drogę nie zostałem wyprzedzony chociaż jechałem spokojnie i wyprzedzałem bezpiecznie a do domu dotarłem w czasie nieznacznie dłuższym niż zwykle z powodu lekkich przykorkowań tu i ówdzie.

[scichy]

Dortann napisał:
przypadku diesla jest większe ryzyko ale i więcej do wygrania

Kurcze, tak samo myślę usmiech

Ponieważ nie szukałem autka z super osiągami – zrezygnowałem z ON

Magicadm... nie trać fasonu ... 50-->130 kmh w benzynie na III ... bezcenne

[Maciej Loret]

[...] 50-->130 kmh w benzynie na III ...

Dalej nie idzie?
Głowy nie dam ale wydaje mi się, że u mnie licznikowe 145km/h da się osiągnąć...

[Grzyby]

50-->130 kmh w benzynie na III ... bezcenne

no coś ty?? Powyżej 90 Z W A R I O W A Ł E Ś ????
Tak tylko dresowcy w traktorach jeżdżą
No i przecież silnik by jeszcze padł od takiego kręcenia .....

[magicadm]

nie trać fasonu ... 50-->130 kmh w benzynie na III ... bezcenne

Żeby mi dzieciaki się pobudziły???
Do tej pory Vmax z jaką jechałem to ok 180km/h na 5-tym biegu oczywiście...silnik przy tej prędkości też do najcichszych nie należy – tutaj plus dla ON
Grzyby – nie każdy ma autostradę taka jak Ty do Kielc
Ja jeżdżę trasą nr2 na Poznań – na połowie długości jest w remoncie, a na drugiej – zatłoczona, więc 90km/h to niezła prędkość Jakby nie kombinował – i tak się spotykam z większością tych, którzy mnie wyprzedzili na rogatkch Warszawy

[Grzyby]

Grzyby – nie każdy ma autostradę taka jak Ty do Kielc

jechałeś ostatnio tą drogą? Zapraszam – nie zapomnij zabrać kilku dawek nerwosolu
Tam nigdy nie było autostrady, a od 2 lat 3/4 tej trasy jest w remoncie. Jedyny oddech to kawałek obwodnicy Kielc i czasami (zaznaczam że czasami) obwodnica Białobrzegów.

[magicadm]

jechałeś ostatnio tą drogą?

niestety...,ale skoro jest remontowana – wszystko idzie ku lepszemu

[Grzyby]

wszystko idzie ku lepszemu

tylko czemu tak powoli ..... dwa lata się już z tym brandzlują
A i widać coraz to nowe miejsca gdzie zaczynają roboty ...
Niby fajne ale do końca.
Te raptem 180km pokonuję w piątki/poniedziałki w jakieś 3,5-4h – fajna średnia jak na krajówkę
Rekordowe przejazdy to 5,5h (piątek przed jakimiś świętami) oraz 1,45h (niedziela w nocy dawno temu)

[magicadm]

Te raptem 180km pokonuję w piątki/poniedziałki w jakieś 3,5-4h – fajna średnia jak na krajówkę

Na taka trasę to tylko MELEX

[ntgale]

Raczej Hummer. Przejeżdzam tam średnio raz na miesiąc, ale przez te remonty to nie wyjeżdżam z Warszawy przed 20:00 w piątek. O tej porze do Radomia jedzie się jak 3 lata temu.

[Grzyby]

Na taka trasę to tylko MELEX

i po pół godzinie trup od spalin

[magicadm]

Tradycyjnie podbijam temat bo na Interii pojawił się artykuł lobbysty ON
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/diesel-czy-benzyna,1119980
Zacytuję:
Pomijam już fakt ze mondeo z 2 litrowym silnikiem i 143 KM nigdy nie spali 7,9 litra w zwyczajnych warunkach eksploatacyjnych (miasto i tereny podmiejskie), ale o jakieś 1,5-2 litry więcej.

Ważniejsze jest to, że nowoczesny diesel praktycznie zawsze pali tyle samo- obojętnie czy jedziemy super oszczędnie, czy wciskamy pedaŁ w podłogę.

Miałem okazje jeździć Mercedesem E klasa 270 CDI i spalanie nigdy nie przekroczyło 7 litrów, zazwyczaj było to 6,2-6,5 litra a jedynie na zimnym silniku przy bardzo ostrym przyspieszaniu podskoczyło do 6,9 litra.

Szanowny panie proszę mi pokazać benzynowy silnik, który spala tyle samo przy oszczędnej jak i przy agresywnej jeździe. Jeśli wciśniemy gaz w podłogę w takim mondeo, wskazówka spokojnie przekroczy 12 litrów.

Dodatkowo dochodzi kwestia awaryjności... Radze postudiować statystyki niezawodności albo popytać użytkowników aut a szybko przekona sie pan ze diesle ulęgają o wiele rzadziej awariom niż benzynowe i osiągają zazwyczaj dużo większe przebiegi.

Proszę wierzyć ze znam się na tym temacie bo jestem kierowcą zawodowym i jeździłem ww. Mercedesem E 270 CDI, Peugeotem Partnerem HDI, Fordem Mondeo TDCI oraz Oplem Zafirą 2.0 DTI, pomijając cały szereg aut benzynowych.

Chcąc nie chcąc, doświadczenie i wiedzę mam dosyć obszerną i wynikającą z praktyki. Porównując koszta obu silników, przeoczono jedną bardzo ważną kwestię... Diesle rzeczywiście są droższe w zakupie, ale w 99% mają o wiele bogatsze wyposażenie standardowe. Benzynowe auto w standardowej wersji będzie prawie "gołe", natomiast diesel w każdej wersji ma fabrycznie większą liczbę dodatków.

Jak do bazowej wersji benzynowej dokupimy te wszystkie dodatki, które posiada już w standardzie diesel, wtedy cena takiego benzynowego auta będzie już niewiele niższa od diesla.

I na koniec jedna uwaga wynikająca z przyjemności użytkowania diesla, czysto subiektywna- jadąc Zairą DTI 150 KM, gdy wciśniemy gaz w podłogę na dowolnym biegu, po ok 1-2 sekundach mamy taki odrzut i wciśniecie w fotel, że człowiek zaczyna sie wyślizgiwać z pasów bezpieczeństwa. Auto po prostu wyskakuje do przodu i żaden benzynowy samochód, redukując dramatycznie biegi i próbując sie ze mną ścigać (obojętnie mondeo, bmw czy sportowe GTI) nigdy mnie nie dogoniło.

I dodam jeszcze, że znajomy jeździć alfą romeo diesel 1,9 JTD z 2008 roku, ma ona około 140 KM, na autostradzie mało które auto benzynowe nawet sportowe jest w stanie ją dogonić podczas przyspieszania, nie zapominając o tym że przy 210 km/h ma ona zaledwie 3 tys obrotów na minutę więc w kabinie panuje zupełna cisza i spokój.

Zresztą podobnie jak w jego poprzednim aucie- Mercedesie 320 CDI sportcoupe, który przy 220 km/h palił 8 litrów ropy!


Mam pytanie – czy faktycznie spalanie w dieslu zupełnie nie zależy od stylu jazdy?
No i kwestia ceny auta w zależności od wyposażenia.

[Dortann]

Wydaje mi się, że różnice po prostu nie są aż tak duże przy agresywnej/ spokojnej jeździe w dieslu jak w benzynie. Te niższe obroty jednak robią swoje. Póki co mój max wynik to 9,5 i to przy agresywnej jeździe krótkimi odcinkami po mieście. Za to minimum to jakieś 6.5 w trasie. Dla benzyny dwulitrowej myślę, że mógłbym spokojnie się wahać w przedziale od 6 do 14-15 litrów przy podobnej taktyce

[Grzyby]

O matko, ale bzdur w tym artykule

najbardziej rozbawiło mnie to

przy 210 km/h ma ona zaledwie 3 tys obrotów

To do ilu się rozpędza przy 4-4.5 tys. obrotów? 300km/h

czy faktycznie spalanie w dieslu zupełnie nie zależy od stylu jazdy?

bzdura całkowita, jest po prostu tak jak napisał Dortann.

Artykuł tendencyjny do bólu ...

[Maciej Loret]

Mam pytanie – czy faktycznie spalanie w dieslu zupełnie nie zależy od stylu jazdy?
No i kwestia ceny auta w zależności od wyposażenia.

Dałeś się podpuścić. Łatwiej tam wskazać jakieś prawdy, bo jest ich stosunkowo mniej niż bzdur albo niescisłości.
Wiem co mówię, bo tak jak zacytowana osoba, też byłem zawodowym kierowcą Matchboxów...

Kilka złotych myśli zaczerpniętych ze skarbnicy:
"I dodam jeszcze, że znajomy jeździć alfą romeo diesel 1,9 JTD z 2008 roku, ma ona około 140 KM, na autostradzie mało które auto benzynowe nawet sportowe jest w stanie ją dogonić podczas przyspieszania, nie zapominając o tym że przy 210 km/h ma ona zaledwie 3 tys obrotów na minutę więc w kabinie panuje zupełna cisza i spokój."

Tak się składa, że w 2008r nie ma żadnej Alfy z silnikiem 1,9 140KM. Nawet wersja 150KM w najlżejszej budzie w wersji "golas" oficjalnie nie osiąga prędkości 210km/h. O doganianiu przez wersje benzynowe szkoda nawet pisać, bo moja benzynowa o 6KM mocniejsza wyprzedzała ją bez problemu. 210km/h autem z dieslem nie jechałem ale śmiem twierdzić, że słowo cisza jest "prawie" na miejscu uwzględniając fakt, że auto to nie jest produkoweane dla zapewnienia ciszy tylko dla wywołania emocji.

Pomijam już fakt ze mondeo z 2 litrowym silnikiem i 143 KM nigdy nie spali 7,9 litra w zwyczajnych warunkach eksploatacyjnych (miasto i tereny podmiejskie)

Nie wiem co to są zwyczajne warunki ale na trasie da się przy mocno dynamicznej jeździe przekroczyć taki wynik. Prawdą jest jednak również, że typowy kierowca może mieć problemy z osiągnięciem takiego wyniku i zazwyczaj będzie o 1-2l/100km mniej.

Miałem okazje jeździć Mercedesem E klasa 270 CDI i spalanie nigdy nie przekroczyło 7 litrów, zazwyczaj było to 6,2-6,5 litra a jedynie na zimnym silniku przy bardzo ostrym przyspieszaniu podskoczyło do 6,9 litra.

Temu misiu zupełnie nie wiadomo co znacza sformułowanie "bardzo ostre przyspieszanie".

Dodatkowo dochodzi kwestia awaryjności... Radze postudiować statystyki niezawodności albo popytać użytkowników aut a szybko przekona sie pan ze diesle ulęgają o wiele rzadziej awariom niż benzynowe i osiągają zazwyczaj dużo większe przebiegi.

Radzi czytać, ale sam nie czyta...

Diesle rzeczywiście są droższe w zakupie, ale w 99% mają o wiele bogatsze wyposażenie standardowe. Benzynowe auto w standardowej wersji będzie prawie "gołe", natomiast diesel w każdej wersji ma fabrycznie większą liczbę dodatków.

Bzdura. Każdy bez problemu w ciągu kilku minut przeglądając wyposażenie róznych modeli róznych marek, łatwo znajdzie przykłady przeciwne.

I na koniec jedna uwaga wynikająca z przyjemności użytkowania diesla, czysto subiektywna- jadąc Zairą DTI 150 KM, gdy wciśniemy gaz w podłogę na dowolnym biegu, po ok 1-2 sekundach mamy taki odrzut i wciśniecie w fotel, że człowiek zaczyna sie wyślizgiwać z pasów bezpieczeństwa. Auto po prostu wyskakuje do przodu i żaden benzynowy samochód, redukując dramatycznie biegi i próbując sie ze mną ścigać (obojętnie mondeo, bmw czy sportowe GTI) nigdy mnie nie dogoniło.

Rodzice powinni tego pana lepiej przypinać do fotelika, skoro się wyślizguje z pasów. A auta GTI nie skończyły się na Fiacie 126p z naklejką "PIONEER" na tylnej szybie. Są już trochę szybsze benzynowe auta.

Zresztą podobnie jak w jego poprzednim aucie- Mercedesie 320 CDI sportcoupe, który przy 220 km/h palił 8 litrów ropy!

To auto pewnie tankuje w trakcie jazdy, bo gdyby zwolniło zajeżdżając na stację, produkowana w baku ropa mogła by się wylewać...



Fora Onetu, Interii i tym podobne generalnie nie sa warte czytania, bo tam pisze wiele osób, które nie potrafią obsłużyć czytnika grup dyskusyjnych, a potrafią obsłużyć tylko forum....[/u]

[magicadm]

Fora Onetu, Interii i tym podobne generalnie nie sa warte czytania, bo tam pisze wiele osób, które nie potrafią obsłużyć czytnika grup dyskusyjnych, a potrafią obsłużyć tylko forum

No właśnie sie zastanawiam czy to ktoś kumaty "cenzuruje". Puszczanie "na pałę" takich tekstów podwaza sens odwiedzania tego portala

[Grzyby]

portala

portalu

Ja od dawna tam nie zaglądam

[Summit]

Ważniejsze jest to, że nowoczesny diesel praktycznie zawsze pali tyle samo- obojętnie czy jedziemy super oszczędnie, czy wciskamy pedaŁ w podłogę.

Mercedesie 320 CDI sportcoupe, który przy 220 km/h palił 8 litrów ropy!

nie no a opór powietrza to co? Matka natura nie działa na diesla? Moja przy jeździe 200-210 spaliła 10,8 i uważam to za normalne. Niektórzy to mają wyobraźnię.

najbardziej rozbawiło mnie to
Cytat:
przy 210 km/h ma ona zaledwie 3 tys obrotów

To do ilu się rozpędza przy 4-4.5 tys. obrotów? 300km/h głupek łoł

No nie wiem Grzyby To zależy od zestopniowania skrzyni. Zauważ że Ty masz 5 skrzynię. Ja mam 6 biegów i na autobahnie przy 200 miałem około 3500 RPM. Gość przesadza, fakt, ale tu to nie wiem.

Mam pytanie – czy faktycznie spalanie w dieslu zupełnie nie zależy od stylu jazdy?

Zależy i to jak cholera. Mój, jak jeżdżę spokojnie to pali 7,5. Jak wciskam to 9,5. Ja tam widzę zasadniczą różnicę.

[martinpl]

co do tych obrotow przy pewnych predkosciach to sie zgodze, zalezy od skrzyni, ostatnio robilem dluga trase BMW E65 (wersja przed f/l) wersja 3.0D z 6 biegowym automatem, w zaleznosci od warunkow wrzuca 6 bieg przy 140-160km/h i przy okolo 160km/h jest 2000 obr/min a przy 200 okolo 3000 obr/min