Spotkanie odbylo się we wtorek, a obecni byli Jaksa, POL4K, przez dłuższą chwile Gonzo oraz ja.
Początek spotkania o godzinie 9, POL4K przyjechał na wymianę aparatu zapłonowego, a ja na naprawę tylnych zacisków.
Gonzo zjawił się w poszukiwaniu lampy tylnej do swojej rajdowej GD, bo lampę pożyczył sobie jakiś znak
Spotkanie przebiegło na rozmowach o samochodach, napiliśmy się kawy i zjedliśmy (czytaj: ja zjadłem) ostatni ciastka korzenne. (aż prawie zapuściłem tam korzenie, bo pojechałem do domu dopiero o 16)
PS. Po spotkaniu na ręcznym mogę teraz bączki kręcić, dzięki naszemu lekarzowi
A oto mała galeria fotek:

Mazda Gonza bez tylnej lewej lampy i ze zmodyfikowanym ksztaltem blotnika



Dorobiłem się naklejki serwisowej:

A tu sam Szeryf dosiada mojego czerwonego rumaka:
