malutka napisał(a):czelejm napisał(a):tylko napisane jest, że ognisko –> więc czy brać jakąś kiełbaskę i musztardę, czy to już musztarda po obiedzie?
a nie masz juz dosc?

mozesz zabrac, ale nie wiem czy zdobedziemy sie na rozpalenie

ostatnio na gadaniu sie skonczylo

Siw-y napisał(a):czelejm napisał(a):tylko napisane jest, że ognisko –> więc czy brać jakąś kiełbaskę i musztardę, czy to już musztarda po obiedzie?
malutka napisał(a):a nie masz juz dosc?
napisałem przecie "(o ile się będzie komuś chciało je rozpalić)"
ja po 4 dniach grillowania mam dosyć
ale jak ktoś mnie poczęstuje to nie odmówię ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
oj, jeszcze was syndrom spotu się nie skończył!!
przecie ironicznie napisałem
musztarda po obiedzie
ps. a tak na marginesie, to może należy zmienić nazewnictwo:
1. Młociny ognisko –> czyli ogień, kije, kiełbaska, itp,
2. Młociny spotkanie –> czyli to coś poza p.1.