Cała operacja zajmuje ok. 1 godziny, a koszt zabiegu wynosi max. 20 zł (zakup oprawek-koszyczków do żarówek, zakup żarówek W5W oraz ewentualnie silikonu.
OK to od początku.
Oczywiście podłączone są ori obrysówki.
Mają one już tak wyprofilowany plastik od spodu, jak oryginalnie świecące obrysówki, tyle tylko, że są zaślepione.
Pierwszy krok: zakup "koszyczków" do żarówek (to te plastiki, w które wkłada się żarówki, a następnie wkręca w swoje miejsce w lampie, kierunkowskazie itp.)

Drugi krok: montaż koszyczków w obrysówkach. Mierzycie średnicę koszyczka w miejscu gdzie będzie wkręcony w obrysówkę. Dobieracie wiertło i wywiercacie otwór tej samej średnicy w obrysówce (uwaga aby przypadkowo nie przewiercić się przez szkiełko na wylot). Zauważcie, że koszyczek ma 2 "noski" zabezpieczające. Z tego powodu zakładacie wiertło 2 mm i wykonujecie we wcześniej przygotowanym otworze 2 dołki na te "noski".
Zakładacie żaróweczkę, wkładacie koszyczek w obrysówkę, przekręcacie i już. Te czynności powtarzacie 3 razy dla każdej obrysówki rzecz jasna.
Trzeci krok: przygotowujecie sobie 4 pary kabli do zasilania obrysówek. Na przód wystarczą krótkie (ok. 30 cm), na tył dłuższe (ok. 70 cm).
Czwarty krok: należy przylutować kable do koszyczków. Przeszkadzają nam w tym plastiki na wtyczki, w których głęboko są schowane bolce. Dlatego plastiki te obcinamy piłką do metalu. Po przylutowaniu kabli miejsce lutowania smarujemy szczelnie i dokładnie silikonem.
Piąty krok: przeciąganie kabli od obrysówek do miejsca podłączenia. Z przodu nie ma żadnego problemu, gdyż przez otwory w ramie widać obrysówki gołym okiem. Z tyłu jest dużo gorzej. Odsuwamy wykładzinę po bokach. Z lewej strony obrysówka jest dokładnie za wywietrznikiem (z prawej strony go nie ma). Niestety nie widziałem innego wyjścia (z lewej strony) jak wywiercić otwór w blasze pod zderzakiem od strony bagażnika oczywiście. Wiertło 10 mm. Wtedy należy przeciągnąć drut przez wykonany otwór do miejsca na obrysówkę, przymocować do niego kabel i przeciągnąć do bagażnika. Z prawej strony też musimy wykonać otwór, ale jest dużo prościej, ponieważ wiercimy go od zewnątrz (w miejscu obrysówki). Wpuszczamy przez ten otwór kabel do bagażnika i po robocie. Należy bezwzględnie pamiętać, aby miejsca wiercenia zabezpieczyć przed korozją. Ja użyłem sporej ilości Bitex-u.
Szósty krok: podłączenie kabli od obrysówek. Z przodu jest to żaden problem. Wystarczy odszukać kable "postojówek" (są na samej górze) i się wpiąć. Z tyłu musimy mieć miernik lub kontrolkę 12V, włączyć "postojówki", i odszukać od nich kable. Wtedy się wpiąć i po robocie!
Następnie sprzątamy cały bałagan, myjemy auto i czekamy do zmroku. Włączamy "postój" i
Powodzenia.