Od jakiegoś tygodnia słyszę coraz to mocniejszy stukot w okolicach lewego koła, w górnej części, tak jakby było coś nie tak z mocowaniem amortyzatora. Amortyzator przykręcony bo sprawdzałem.
Jest tam jakieś łożysko??? Robił ktoś koło górnego mocowania amortyzatora????
A może to sam amortyzator puka, ale ten objaw bardzo szybko sie pojawił, a amortyzator tak nagle chyba nie pada.
Zawieszenie przednie – stuki
Strona 1 z 1
Głuche stukanie "produkują" również zużyte gumy zawieszenia stabilizatora przechyłów (nie tylko same końcówki). Sam się z tym męczyłem pół roku, aż znalazłem...
Trzeba podnieść autko na podnośniku, łom w rękę i sprawdzać co luźne, co stuka.
Trzeba podnieść autko na podnośniku, łom w rękę i sprawdzać co luźne, co stuka.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
To nie będzie raczej guma stabilizatora, bo ten stukot jest, jak już pisałem, całkiem z lewej strony (po lewej stronie deski rozdzielczej jest słyszalny) i jest zlokalizowany w górnej części, tak jakby to było coś nie tak z łożyskiem. Sprawdzałem wczoraj mocowanie i na moje oko jest ok.
Łożysko nie chrobocze przy skręcaniu i luzów też sie nie dopatrzyłem.
Łożysko nie chrobocze przy skręcaniu i luzów też sie nie dopatrzyłem.
Kiedyś będzie MAZDA 6 – oczywiście diesel
- Od: 31 lip 2007, 21:01
- Posty: 243
- Skąd: Rzeszów
- Auto: Skoda Octavia II TDI,105PS,2008r.
A ja obstawiam jednak łącznik lub sworzeń wachacza... mi tez tak coś stukało jakby odbój amortyzatora albo gumowa osłona... głuchy tempy stukot... no i był to łacznik stabilizatora no ale może amortyzator choć to dla mnie nie ma logiki by nowy sobie stukał
Motocykle są wszędzie.... no i mazdy 
- Od: 2 lip 2006, 12:53
- Posty: 148
- Skąd: JÓZEFOSŁAW, W-WA, JELENIA GÓRA
- Auto: 6-ka 2.0 Diesel 140 KM 2008 rok
Chyba mam podobny problem... Byłem dziś na stacji diagnostycznej – sprawdzali zawieszenie na szrpakach i amory i nic nie wyszło. Tylko wyjechałem za bramę stacji i znów ten cholerny stukot. Na początku delikatnie pukanie no ale teraz to jest już pukanie... Nie bardzo wiem gdzie tego dalej szukać więc jeśli ktoś znajdzie to proszę o info.
Generalnie stukanie nie ma żadnego regularnego przebiegu – czasami stuka na prostej drodze przy wyższych prędkościach, rzadko przy najeżdżaniu na podwyższenia (np leżący policjant) częściej przy nierównościach drogi ale i na równej prostej drodze czasami też. Często czuć to przy ruszaniu i hamowaniu (np. w korku przy podjeżdżaniu) W kieracie nic nie czuć, jeździ równiutko i bez drgań, nie ściąga nie zarzuca. A jednak puka... raz niżej jakby w podłogę a raz właśnie jakby w kielichu. Pojęcia nie mam gdzie tego szukać.
Generalnie stukanie nie ma żadnego regularnego przebiegu – czasami stuka na prostej drodze przy wyższych prędkościach, rzadko przy najeżdżaniu na podwyższenia (np leżący policjant) częściej przy nierównościach drogi ale i na równej prostej drodze czasami też. Często czuć to przy ruszaniu i hamowaniu (np. w korku przy podjeżdżaniu) W kieracie nic nie czuć, jeździ równiutko i bez drgań, nie ściąga nie zarzuca. A jednak puka... raz niżej jakby w podłogę a raz właśnie jakby w kielichu. Pojęcia nie mam gdzie tego szukać.
- Od: 16 paź 2006, 19:22
- Posty: 6
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 323 (BA) Z5
Rychu napisał(a):Może to łącznik stabilizatora....
Oto odpowiedź.
Miał luzy na przegubie i stukał.
Wykluczyłem go na początku bo wymieniałem pół roku temu (30tys,km)
Dziadostwo te produkty z JC.
Kiedyś będzie MAZDA 6 – oczywiście diesel
- Od: 31 lip 2007, 21:01
- Posty: 243
- Skąd: Rzeszów
- Auto: Skoda Octavia II TDI,105PS,2008r.
lukaszp napisał(a):Dziadostwo te produkty z JC.
A w poradniku napisałem www.ramech.pl – te są niemal wieczne.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
U mnie jest taka sprawa... Coś się tłucze jakby przy przednim lewym kole. Najbardziej to słychać jak jadę po "kocich łbach" i mam delikatnie skręconą kierownicę w prawo. W lewo też słychać ale mniej. Na prosto jak jadę to mało co chodź chyba ostatnio też zaczeło sie nasilać. Dodam tylko, że miałem to już w zimie, ale 2 miesiace temu wymieniałem 4 łaczniki stabilizatora, gumy stabilizatora, prawy sworzeń wahacza, końcvówki drążków kierowniczych. Lewego sworznia właśnie nie wymieniałem ponieważ wydawał się dobry. Po wymiannie wszystko ucichło i byłem zadowolony. Po 2 tygodniach pojechałem na stacje diagnostyczna ustawić zbieznosc i tam gosciu mi powiedział, że mogłem lewy sworzeń też zmienić bo ma 2mm luzu. (wtedy jeszcze nic nie stukało). I około 2 tygodnie temu zaczeło własnie stukać na kocich łbach. Zastanawiam się tylko czy to ten sworzeń sie tłucze. Gościu na stacji powidział że mozna na tym pojeździć. Dziwne trochę własnie by było jakby to był sworzeń. ponieważ z prawej strony był masakryczny i się nie tłuk. Nie wiem gdzie szukać przyczyny ponieważ wszystko już prawie zmieniłem. Wydaje sie to jakby cos uderzało z podłogę od dołu. Ostatnio odkreciłem koło i sprawdzałem ale wszystko wydaje sie ok... Jak sprawdzić czy mocowanie górne amora jest ok?
- Od: 4 paź 2007, 15:06
- Posty: 150
- Skąd: Kraków + okolice
- Auto: Toledo II 1,9TDI ARL 150km- 2001r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości