Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.
Wiciu napisał(a):Minerałem bo jest gęstszy, lepiej ponoć się nadaje przy stosownym wieku silnika i przebiegu – tak przynajmniej twierdzą zarówno mechanik jak i specjalista z serwisu mazdy w Bytomiu
Zmień mechanika i specjalistę
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Sprzedam sporo części do MX-6/626 GE KL 
Wiciu napisał(a):to dalej nie rozwiązuje problemu dymienia – może jeszcze jakieś sugestie w tej sprawie?
Grzyby napisał(a):A po drugie – mierzony był owal cylindrów?
Bo możliwe że zrobiłeś "remont" na silniku który się do tego już nie nadawał.....
Masz rozwiązanie ...
Grzyby napisał(a):Wiciu napisał(a):to dalej nie rozwiązuje problemu dymienia – może jeszcze jakieś sugestie w tej sprawie?Grzyby napisał(a):A po drugie – mierzony był owal cylindrów?
Bo możliwe że zrobiłeś "remont" na silniku który się do tego już nie nadawał.....
Masz rozwiązanie ...
Popieram
Wszystko zależy co rozumiemy przez pojęcie remont kapitalny. Dla mnie polega on na Wymianie tłoków i pierścieni na nowe honowaniu lub tulejowaniu bloku zrobieniu wału i panewek wymianie wszystkich uszczelnień sprawdzeniu pompy oleju, wymianie rozrządu razem z pompą wody. Zrobieniu głowicy itp. Sama wymiana pierścieni to może remont średni ale nie napewno remont kapitalny. Jak ktoś pisze że robił kapitalkę i mu nadal bierze olej to mi się chce śmiać po naprawie głównej silnika lub jak kto woli i przejechaniu ok 2000km nieprzekraczając ok 4000-4500obr motor nie ma prawa brać oleju ani kopcić. A jeszcze ciekawsze są wypowiedzi że ktoś zrobił kapitalkę za 2000zł. Chyba u kowala wkładają zamiast pierścieni podkowy. Same części do takiego remontu to koszt ok 4000-5000zł i jak mechanik mi powie że to zrobi za 300zł to bym mu nie dał koła do napompowania. Robocizna to czasami drugie tyle. Mówię oczywiście o prawdziwym remoncie silnika po którym mamy praktycznie nowy motor. Cała reszta napraw typu wymian tylko pierścieni olejowych w autach japońskich to śmiech na sali. Sliniki w mazdach jak są dobrze traktowane dożywają spokojnie 300tyś km. Chyba że ktoś robi 30tyś na oleju, rozrząd wymienna dopiero jak pasek pęknie albo zakłada zwykły gaz I lub II generacji i jeździ bez regulacji aż się wypalą gniazda zaworowe. Następnie zalewa sie auto olejem mineralnym i do żyda. Później słucham opinii że mazda to złom. Ale jak się wierzy sprzedającemu że auto 15 letnie w którym gaz jest od 8 lat i 11 lat jest w Polsce ma przejechane 150 tyś to tak jest. Licząc że średnio rocznie przejeżdża sie rocznie 16-20tyś rocznie to przez piętnaście lat daje nam 240-300 tyś i tak trzeba przyjąć. Choć zdarzają się wyjątki ale to inny temat i aby to sprawdzić trzeba mieć sporą wiedzę.
Posiadam wszystkie części do XEDOSA 6 jeśli czegoś potrzeba proszę o kontakt. Kontakt do kolegi proszę powołać się na forum mazdy tel 793 163 816.
- Od: 26 lut 2007, 12:53
- Posty: 130
- Skąd: Bełchatów
- Auto: XEDOS 6 2.0 V6
No ja np wiem ze umnie na bank to uszczelniacze, a pierścienie powiiny być jeszce oki. Kiedyś przegrzałęm silnik (uszkodenie pompy wodnej) i od razu się zaczeło kopcenie – żużywa dużo oleju.
Gdzie kupić uszcelniacze? Jaki to koszt? Uszcelniacze i naprawa bo samemu się brać za to nie chcę
Gdzie kupić uszcelniacze? Jaki to koszt? Uszcelniacze i naprawa bo samemu się brać za to nie chcę
- Od: 12 kwi 2008, 11:16
- Posty: 6
- Skąd: Pruszków
- Auto: xedos 6 2.0 V6 93r
Witam wszystkich!
No właśnie sobie czytam te posty no i stwierdziłem, że i u mnie poważny remont się szykuje.Mam takie same objawy ,że jak jest zimna 626 to strasznie kopci biało-niebieskim dymem czyli uszczelniacze i pierścienie do roboty a jak juz sie to wymienia to ogólnie cała góre trzeba już zrobic.Trzeba raczej kupić oryginały a to sporo kosztuje bo na podróbkach to mozna za długo nie pojeździć.Ja mam 2.0 16v.Zastanawiam się czy może dokonać zakupu silnika 2.5 V6 i wykonać swap.No ale z tym wiąże się wymiana wielu innych podzespołow tj. skrzynia,półosie, komputer no i wogóle mocowania silnika.Czy ktoś robił może taka przekładke???????
prosze o rade czy lepiej remont silnika tego co mam czy może swap na 2.5(co mnie interesuje:–))
No właśnie sobie czytam te posty no i stwierdziłem, że i u mnie poważny remont się szykuje.Mam takie same objawy ,że jak jest zimna 626 to strasznie kopci biało-niebieskim dymem czyli uszczelniacze i pierścienie do roboty a jak juz sie to wymienia to ogólnie cała góre trzeba już zrobic.Trzeba raczej kupić oryginały a to sporo kosztuje bo na podróbkach to mozna za długo nie pojeździć.Ja mam 2.0 16v.Zastanawiam się czy może dokonać zakupu silnika 2.5 V6 i wykonać swap.No ale z tym wiąże się wymiana wielu innych podzespołow tj. skrzynia,półosie, komputer no i wogóle mocowania silnika.Czy ktoś robił może taka przekładke???????
prosze o rade czy lepiej remont silnika tego co mam czy może swap na 2.5(co mnie interesuje:–))
Pablo:Mazda 6 2.0 16v Liftback 2005 141HP
- Od: 6 lut 2007, 15:37
- Posty: 51
- Skąd: Ostrowiec Św./Okół
- Auto: Mazda 6 2.0 16v Liftback 2005 141HP
u mnie też chyba remoncik się szykuje
wymieniłem olej na Castrol Magnatec 10W 40. Kopci jak mój (stary maluch)
w świętokrzyskim to gdzie najllepiej to zrobić
A i jeszcze jedno na wolnych obrotach nie chodzi równomiernie tzn. wskazówka od obrotów wachluje góra – dół na poziomie 800 obr – odchyłki może nieduże ale drażni mnie to . Rocznik to '97 silnik 2.0i 626
Świeżo zakupiony w Niemczech na liczniku ma 140 tys km. Ale obiecałem sobie go doprowadzić do porządku. Jakie koszta mnie czekają
P.S. Miałem wcześniej madzie z '95 626 jeździ do tej pory i żadnych problemów z kopceniem i pobieraniem oleju nie było.
Pozdrawiam wszystkich Madziarzy

Świeżo zakupiony w Niemczech na liczniku ma 140 tys km. Ale obiecałem sobie go doprowadzić do porządku. Jakie koszta mnie czekają
P.S. Miałem wcześniej madzie z '95 626 jeździ do tej pory i żadnych problemów z kopceniem i pobieraniem oleju nie było.
Pozdrawiam wszystkich Madziarzy
- Od: 20 mar 2008, 16:16
- Posty: 32
- Auto: Mazda 6 GG 1.8 120 KM 2003 r.
Koledzy dobra rada – jak większość tu z nas ma ten sam problem: uszczelniacze lub/i pierścienie. Ja też z tym walczyłem (zmiana oleji,ceramizery,ceramixy,wszystko badziewie warte) obecnie jężdze na midland 10w40 szklanki cicho zużycie mniejsze niż na Carlubie ok. 0,3 na 1000km. Napewno nie będę robił silnika bo to wiąże się z kosztami 2-3tysie lub więcej i nie wiadomo czy kopcenia nie będzie...Trza nauczyć się z tym żyć,puści rano dymka i tyle...Ale proponuje po odpaleniu rano przez 100-200m przejechać tylko na ssaniu, bez gazu zobaczycie że kopci zdecydowanie mniej.Zresztą każdy samochodzik ma swoje wady,a nasze 6teczki mają same zalety komfort,bezawaryjność,elastyczność FSa etc. a wiem co mówię bo w firmie jeżdzę astrami 3, vectrami c i są to taczki w porównaniu z 6teczka 
- Od: 19 mar 2008, 09:31
- Posty: 19
- Skąd: Żychlin/Kutno
- Auto: 626 2.0 1995
Witam, po krótkich konsultacjach z Dcc69 postanowiłem zasięgnąć Waszej opinii
Jestem po "małym" remoncie silnika... zrobiłem Pierścienie ~Teikoku,uszczelke pod głowicą,uszczelniacze zaworowe oraz inne uszczelki ~TACOMA ,Planowanie głowicy & szlif gniazd + rozrząd. Zrobiłem 1000 km (bez katowania) jutro wymieniam olej (semi oczywiście) i teraz pytanie:
Podobno po wymianie pierścieni dozwolone jest lekkie branie oleju ... no właśnie, lekkie to znaczy ile?
W moim przypadku wziął 1/4 bagnetu. Miałem max teraz jest 3/4 zmieściłem się w normie
I jeszcze jedno czy na bank w 626 2.0 (GE)i między min a max róznica wynosi 1 l
A jeszcze jedno korzystając z okazji to :
CHCIAŁ BYM PODZIĘKOWAĆ JAKSIE ZA NAMIAR NA HIPOLA I QBASSowi za pomoc w dobraniu części
To tyle , proszę o wasze opinie
Pozdrawiam
Hoyrac
Jestem po "małym" remoncie silnika... zrobiłem Pierścienie ~Teikoku,uszczelke pod głowicą,uszczelniacze zaworowe oraz inne uszczelki ~TACOMA ,Planowanie głowicy & szlif gniazd + rozrząd. Zrobiłem 1000 km (bez katowania) jutro wymieniam olej (semi oczywiście) i teraz pytanie:
Podobno po wymianie pierścieni dozwolone jest lekkie branie oleju ... no właśnie, lekkie to znaczy ile?
W moim przypadku wziął 1/4 bagnetu. Miałem max teraz jest 3/4 zmieściłem się w normie
I jeszcze jedno czy na bank w 626 2.0 (GE)i między min a max róznica wynosi 1 l
A jeszcze jedno korzystając z okazji to :
CHCIAŁ BYM PODZIĘKOWAĆ JAKSIE ZA NAMIAR NA HIPOLA I QBASSowi za pomoc w dobraniu części
To tyle , proszę o wasze opinie
Pozdrawiam
Hoyrac
- Od: 4 kwi 2008, 10:49
- Posty: 23
- Skąd: Zabrze
- Auto: MAZDA 626 2.016V `96
Hoyrac napisał(a):Witam, po krótkich konsultacjach z Dcc69 postanowiłem zasięgnąć Waszej opinii
Jestem po "małym" remoncie silnika... zrobiłem Pierścienie ~Teikoku,uszczelke pod głowicą,uszczelniacze zaworowe oraz inne uszczelki ~TACOMA ,Planowanie głowicy & szlif gniazd + rozrząd. Zrobiłem 1000 km (bez katowania) jutro wymieniam olej (semi oczywiście) i teraz pytanie:
Podobno po wymianie pierścieni dozwolone jest lekkie branie oleju ... no właśnie, lekkie to znaczy ile?
W moim przypadku wziął 1/4 bagnetu. Miałem max teraz jest 3/4 zmieściłem się w normie
I jeszcze jedno czy na bank w 626 2.0 (GE)i między min a max róznica wynosi 1 l
u mnie po 1170km (od malego remontu) nie wziol ani kropelki ale mechanik mowil ze moze brac olej bo sie dociera. I jeszcze pytanie do wszystkich czy zuzycie oleju w 626 FS na poziomie 0.5-1l na 10tys km to duzo ? silnik ma przebieg ponad 300 tys km nigdy nie byl robiony po za oczywiście wymiana rozrządu itp
PS. rano nie kopci , jedynie jak da mu sie po garach leci troche bialego dymku ale to przy okolo 5-6 rpm
Hazu napisał(a):Przecież sam dobrze wiesz że to niedużo.
Mój ma tylko 220 000 i bierze 2x więcej.
wiesz po sprzedazy ostatniego samochodu to juz nic niewiem

sprzedawalem sportowa honde z 1991 roku i jak mowilem ze przy deptaniu potrafi łyknąć około 1l na 10 tys to handlarz powiedział ze silnik na złom sie nadaje

I moja Madzia robi rano niezłą zasłonę dymną. Fatalnie to wygląda. Powiedzcie gdzie można się zaopatrzyć w dobre pierścienie i czy można wymienić tylko pierścienie olejowe?
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Hugo napisał(a):i czy można wymienić tylko pierścienie olejowe?
szkoda kasy – lepiej załatwić przy okazji uszczelniacze
Przede wszystkim – po rozebraniu się dopiero dowiesz czy jest sens cokolwiek robić. Jak spec zmierzy owal cylindrów może się okazać że lepiej szukać silnika.
Koledzy podziele sie moimi spostrzeżeniami:
Jak większości z nas FSowców mamy problem z pierścieniami i/lub uszczelniaczami....
Moja też łyka 0,3l na 1000km ale silnika robić nie bedę
Trza ładnie kaski włożyć żeby zrobić to porządnie a po wymianie silnika tez niestety nie ma się gwarancji – chyba że sprawdzi sie silnik na samochodzie.Na początku poranny dymek drzaźnił mnie strasznie,teraz jak jest cieplej czasami nawet nie zakopci
ale warunek startujemy silnik i przejeżdżamy pierwsze 300m tylko na ssaniu nie dotykając pedału gazu(czasami się tak uda) unikamy obrotów powyżej 2000obr/min spróbujcie chociaż nie widać zasłony dymnej tak jak to sie dzieje na postoju
Stosowałem ceramizer.ceramix nie lejcie tego gówna – nic nie daje.Wcześniej jeździłem na mobilu 10w40 i dymił strasznie, teraz na midlandzie 10w40 i dymi mniej i popychaczy nie słysze jak sie nagrzeje...
Jak większości z nas FSowców mamy problem z pierścieniami i/lub uszczelniaczami....
Moja też łyka 0,3l na 1000km ale silnika robić nie bedę


- Od: 19 mar 2008, 09:31
- Posty: 19
- Skąd: Żychlin/Kutno
- Auto: 626 2.0 1995
Kurde ja na takim jeżdżę. Mobil Super S 10W 40.Kwachu napisał(a):Wcześniej jeździłem na mobilu 10w40 i dymił strasznie
To już wiem na jaki wymienićKwachu napisał(a):teraz na midlandzie 10w40 i dymi mniej i popychaczy nie słysze jak sie nagrzeje...
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Kwachu napisał(a):Jak większości z nas FSowców
mamy problem z pierścieniami i/lub uszczelniaczami....
FP-owców również.
Trza ładnie kaski włożyć żeby zrobić to porządnie a po wymianie silnika tez niestety nie ma się gwarancji – chyba że sprawdzi sie silnik na samochodzie
Sprawdzenie silnika na samochodzie też nie da gwarancji. Bo przecież jak kupowałeś swoje auto to nie dymiło.
Też do tego doszedłem. Pierwsze metry bez gazu lub na minimalnym koniecznym. Nie jest tak aby wcale nie dymiło lecz nie ma chmury i w lusterku prawie nic dymu nie widać. Chociaż małżonka z balkonu obserwowała i lekki dymek widziała z odległości ok. 300 m.Na początku poranny dymek drzaźnił mnie strasznie,teraz jak jest cieplej czasami nawet nie zakopciale warunek startujemy silnik i przejeżdżamy pierwsze 300m tylko na ssaniu nie dotykając pedału gazu(czasami się tak uda) unikamy obrotów powyżej 2000obr/min spróbujcie chociaż nie widać zasłony dymnej tak jak to sie dzieje na postoju
U mnie z popychaczami nie ma problemu, bo mam FP. Jeżdżę od kupna (prawie 2 lata) na syntetyku. Jak kupiłem to był zalany Castrol CSX 0W-30. Potem przeszedłem na Midland Avanza 5W-40 (2 kolejne zmiany), ostatnio na Valvoline Maxlife 5W-40.Wcześniej jeździłem na mobilu 10w40 i dymił strasznie, teraz na midlandzie 10w40 i dymi mniej i popychaczy nie słysze jak sie nagrzeje...
Pierwszy przebieg między zmianami wyrobiłem na 4 l czyli spalił mi ok. 0,5 l na 12 tys. Następne 10 tys. to ponad 1 l. Dlatego zmieniłem olej na Valvoline Maxlife (niektórzy na forum go polecali di silników o dużym przebiegu – mój ma, wg licznika ok. 210 tys, co się zgadza z książką serwisową jeśli mamy na niej polegać). Niestety, apetyt wzrósł i ostatnie 4 tys. to ok. 1 l oleju. I kilka tygodni temu zaczęło się dymienie.
No i jest problem bez dobrego wyjścia:
sprzedać w tym stanie się nie da,
olać – chyba na krótką metę i krótkie jazdy (ja np. potrzebuję kilka razy w roku pojechać daleko do Niemiec)
wymienić silnik – bez gwarancji, że za jakiś czas będzie to samo (chyba, że zaraz sprzedać, ale kasy się nie odzyska)
remontować? Jaksa mi napisał, że już się tego nie podejmuje (brak dobrych zamienników, koszt kosmiczny)
Byłem w Japanserwis na Nasypowej (Wrocław) – wyliczyli mi koszt wymiany pierścieni i uszczelniaczy zaworowych na 1800-2000 zł (części, płyny i robocizna) czyli do przełknięcia. Ale, uzbrojony w wiedzę z forum zapytałem o pierścienie. Proponują C.I.T za 135 zł. Tu http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 6cienie+gf można poczytać co pisze o nich Jaksa i Smirnoff.
Powiedziałem więc co wiem na ten temat i usłyszałem: skąd to pan wie? Gdy wskazałem na forum wywołałem coś w rodzaju uśmiechu politowania (w ogóle, zauważyłem, że tak w warsztatach traktują informacje z forów). Przecież C.I.T. są bardzo dobre, montują je w różnych autach.
Ciekaw jestem opinii (na temat – co dalej z tym fantem) innych nieszczęśliwych posiadaczy dymiących Mazd.
- Od: 7 mar 2006, 18:03
- Posty: 168
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 626 GW 1,8i 98r. LPG SGI
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6