Wyhamujcie chłopaki z tym licytowaniem się na konie
Przecież istnieje jeszcze coś takiego jak moment obrotowy, waga pojazdu, skrzynia biegów i kierowca.
Ja jestem zadowolony z tego co mam. 115KM przy 1215kg i 170Nm, standardowa skrzynia biegów i jestem niedoświadczonym kierowcą w temacie wyścigów.
Są samochody szybsze i mocniejsze. Lepszi kierowcy i tuning mechaniczny, na który mnie nie stać.
Godzę się z tym i nie mam kompleksów. Do własnych potrzeb moje auto mi wystarcza. Jest piękne i można się w nim nieźle rozerwać. Ma zresztą więcej mocy i dynamiki niż od niego wymagam do codziennej jazdy i czasem rozrywkowej na spotach, zlotach czy czasami na torze. Czasem kogoś objadę, czasem ktoś mnie. Nie zamykam się wtedy w sobie i nie szperam w internecie w poszukiwaniu innego, mocniejszego auta
Pozdrowienia dla kubicopodobnych

Pościg za mocą nigdy się nie kończy póki się nie zrozumie ile się wymaga od samochodu i na jakim poziomie można tego pościgu zaprzestać
