Dowcipy
Synek wszedł do sypialni rodziców w momencie gdy ojciec zakładał prezerwatywę. Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
– Co ty robisz tato?
– Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod łóżko.
– I co, chcesz go wyruchać?
– Co ty robisz tato?
– Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod łóżko.
– I co, chcesz go wyruchać?
- Od: 1 lip 2004, 21:53
- Posty: 63
- Skąd: Toruń
- Auto: GE FP '97
Polak Rusek i Francuz płyną tratwą
i nagle Francuz pije wino i resztę wylewa i Rusek mówi
-Co ty zrobiłeś wylałeś taki drogie wino???
-U nas jest tego pełno
Za chwile Polak wyrzuca Ruska a Francuz mówi
-Czemu wyrzuciłeś naszego kumpla???
-U nas tego pełno
Idzie Polak , Niemiec i Rusek ...
przez pustynie i zachciało im się pić ..
nagle pojawia im się diabeł i mówi że dostaną się napić
jeżeli w sumie będą mieli 100 cm [tiiit] ..
Polak wyciąga .. 50 cm .. Niemiec 49 cm ,
a Rusek suka ...i wyciąga 1 cm idą dalej ..
i Polak mówi dobrze że miałem 50 cm ..
Niemiec mówi ..dobrze że miałem 49 cm ...
a Rusek mówi .. dobrze że mi stanął
..
Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka.
Kapitan zleca kapralowi, by w jakiś delikatny sposób
przekazał smutną wieść żołnierzowi.
Kapral robi zbiórkę plutonu.
– Szeregowi, którym zmarła matka... trzy kroki wystąp!
Wystąpiło kilu.
– Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!
– Poruczniku! Dowiedziałem się wczoraj,
że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
– Tak jest, panie majorze.
– Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie!
I długo nie wydam żadnej przepustki!
– Tak jest, panie majorze.
– I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
– W tej taczce był pan, panie majorze...
Po zakończeniu zimnej wojny
jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry.
Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi:
– Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokości – pułap 200 metrów.
Na to Rosjanie wpadają w panikę.
Po naradzie jeden z nich występuje i pyta
czy nie mogliby skakać ze 100 metrów.
Zdziwiony sierżant odpowiada:
– Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
– Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami??????
i nagle Francuz pije wino i resztę wylewa i Rusek mówi
-Co ty zrobiłeś wylałeś taki drogie wino???
-U nas jest tego pełno
Za chwile Polak wyrzuca Ruska a Francuz mówi
-Czemu wyrzuciłeś naszego kumpla???
-U nas tego pełno
Idzie Polak , Niemiec i Rusek ...
przez pustynie i zachciało im się pić ..
nagle pojawia im się diabeł i mówi że dostaną się napić
jeżeli w sumie będą mieli 100 cm [tiiit] ..
Polak wyciąga .. 50 cm .. Niemiec 49 cm ,
a Rusek suka ...i wyciąga 1 cm idą dalej ..
i Polak mówi dobrze że miałem 50 cm ..
Niemiec mówi ..dobrze że miałem 49 cm ...
a Rusek mówi .. dobrze że mi stanął
Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka.
Kapitan zleca kapralowi, by w jakiś delikatny sposób
przekazał smutną wieść żołnierzowi.
Kapral robi zbiórkę plutonu.
– Szeregowi, którym zmarła matka... trzy kroki wystąp!
Wystąpiło kilu.
– Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!
– Poruczniku! Dowiedziałem się wczoraj,
że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
– Tak jest, panie majorze.
– Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie!
I długo nie wydam żadnej przepustki!
– Tak jest, panie majorze.
– I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
– W tej taczce był pan, panie majorze...
Po zakończeniu zimnej wojny
jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry.
Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi:
– Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokości – pułap 200 metrów.
Na to Rosjanie wpadają w panikę.
Po naradzie jeden z nich występuje i pyta
czy nie mogliby skakać ze 100 metrów.
Zdziwiony sierżant odpowiada:
– Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
– Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami??????
- Od: 2 lis 2004, 01:49
- Posty: 82
- Skąd: Szczecin
- Auto: Nissan Primera 2.0TD 2000r
Siedzi 2 rybaków w łudze i łowią sobie rybki. Nagle patrzą, z daleka płynie wielka, biała motorówka z dwiema laskami w bikini na dziobie, a za nią jeszcze jedna na nartach wodnych. Nagle motorówka śmignęła przy ich łudce. Fale tak zaczęły nimi bujać, że prawie się wyje****i, blondyna przepłynęła im nartami po spławikach i wszystko poplątała.
Ledwo się wygramolili, rozplątali żyłki, a tu patrzą- motorówka wraca. Więc przezornie zaczeli szybko zwijać sprzęt, ale nie zdązyli i ta sama sytuacja. Wszystko poplątane, pełno wody w łódce. Zdązyli tylko krzyknąć:
-ty qrwo jeszcze cię dorwiemy!!
I znowu rozplątują żyłki. Po chwili ponownie płynie motorówka, więc znowu szybko zwijają wędki. Motorówa przepłynęła, a blondynka chcąc przepłynąć im po spławikach przewróciła się i wpadła do wody.
-Hehe dobrze tak qrwie jednej!!
No ale blondynka nie wypływa na powierzchnię przez dłuższy czas, motorówka gdzieś popłynęła, więc jeden rybak mówi do drugiego
-Ty Józek, fakt że nam dziewczyna pływała po tych spławikach, ale coś długo nie wypływa, wskakujemy do wody?
Więc wskoczyli do wody, nurkują, nurkują w końcu wyciągają ciało na brzeg.
-Dobra Stasiek, rób sztuczne oddychanie.
Stasiek robi to sztuczne oddychanie, robi i w końcu mówi
-Józek [tiiit] ja już nie mogę, tak jej z pyska wali, że już nie mogę wytrzymać.
A Józek na to
-Ty a ona miała czapkę i łyżwy??
Ledwo się wygramolili, rozplątali żyłki, a tu patrzą- motorówka wraca. Więc przezornie zaczeli szybko zwijać sprzęt, ale nie zdązyli i ta sama sytuacja. Wszystko poplątane, pełno wody w łódce. Zdązyli tylko krzyknąć:
-ty qrwo jeszcze cię dorwiemy!!
I znowu rozplątują żyłki. Po chwili ponownie płynie motorówka, więc znowu szybko zwijają wędki. Motorówa przepłynęła, a blondynka chcąc przepłynąć im po spławikach przewróciła się i wpadła do wody.
-Hehe dobrze tak qrwie jednej!!
No ale blondynka nie wypływa na powierzchnię przez dłuższy czas, motorówka gdzieś popłynęła, więc jeden rybak mówi do drugiego
-Ty Józek, fakt że nam dziewczyna pływała po tych spławikach, ale coś długo nie wypływa, wskakujemy do wody?
Więc wskoczyli do wody, nurkują, nurkują w końcu wyciągają ciało na brzeg.
-Dobra Stasiek, rób sztuczne oddychanie.
Stasiek robi to sztuczne oddychanie, robi i w końcu mówi
-Józek [tiiit] ja już nie mogę, tak jej z pyska wali, że już nie mogę wytrzymać.
A Józek na to
-Ty a ona miała czapkę i łyżwy??

- Od: 21 cze 2004, 22:24
- Posty: 41
- Auto: Mazda 323 1,6 16V 94r.
W II-iej klasie pani zadala dzieciom napisanie wypracowania które bedzie zawierac slowa "zapewne" i "gdyz".
Jedna dziewczynka napisala:
"Zapewne jutro beda goscie, gdyz mama ugotowala duzo zupy"
Druga:
"Zapewne jutro bedzie ladna pogoda, gdyz w nocy bylo duzo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
"Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times'a"
A gdzie "zapewne" i "gdyz" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie [tiiit] gdyz nie zna angielskiego..." – dokonczyl Jasio
Jedna dziewczynka napisala:
"Zapewne jutro beda goscie, gdyz mama ugotowala duzo zupy"
Druga:
"Zapewne jutro bedzie ladna pogoda, gdyz w nocy bylo duzo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
"Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times'a"
A gdzie "zapewne" i "gdyz" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie [tiiit] gdyz nie zna angielskiego..." – dokonczyl Jasio
-
Gość
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
– Widzę, że nie pracujemy.
– Nie pracujemy – potwierdza student.
– Opieprzamy się... – mówi dalej policjant.
– Ano, opieprzamy się – potwierdza student.
– O! Studiujemy... – rzecze policjant.
– Nieeee, tylko ja studiuję. – odpowiada student
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Listonosz przechodzi na emeryture. Wszyscy z okolicznych domow postanowili, ze
bedzie on po raz ostatni chodzil od domu do domu i tym razem tylko odbieral
prezenty za swoja wieloletnia prace.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspalniale wyposazenie wedkarskie...
promienieje z radosci. Puka do drugich drzwi... otrzymuje bilet na Hawaje...
cieszy sie nasz listonosz ogromnie. Puka do trzecich drzwi... otwiera mu
wspaniala blondynka... mrugajac oczetami zaprasza go do swojego loza i spelnia
przez cala noc listonosza najskrytsze marzenia seksualne... rano podaje mu do
lozka wspaniale sniadanie. Listonosz jest wniebowziety...gdy urocza blondynka
nalewa mu do szklanki kawe, listonosz zauwaza ukrytego pod szklaneczka dolara,
zaciekawiony pyta:
– "noc byla wspaniala, sniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?"
no to blondynka przewracajac oczy...
– "wczoraj wieczorem zapytalam mojego meza co mam ci dac za twoja wieloletnia
sluzbe. Odpowiedzial mi: "[tiiit] go, daj mu dolara". Sniadanie bylo moim pomyslem"
– Widzę, że nie pracujemy.
– Nie pracujemy – potwierdza student.
– Opieprzamy się... – mówi dalej policjant.
– Ano, opieprzamy się – potwierdza student.
– O! Studiujemy... – rzecze policjant.
– Nieeee, tylko ja studiuję. – odpowiada student
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Listonosz przechodzi na emeryture. Wszyscy z okolicznych domow postanowili, ze
bedzie on po raz ostatni chodzil od domu do domu i tym razem tylko odbieral
prezenty za swoja wieloletnia prace.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspalniale wyposazenie wedkarskie...
promienieje z radosci. Puka do drugich drzwi... otrzymuje bilet na Hawaje...
cieszy sie nasz listonosz ogromnie. Puka do trzecich drzwi... otwiera mu
wspaniala blondynka... mrugajac oczetami zaprasza go do swojego loza i spelnia
przez cala noc listonosza najskrytsze marzenia seksualne... rano podaje mu do
lozka wspaniale sniadanie. Listonosz jest wniebowziety...gdy urocza blondynka
nalewa mu do szklanki kawe, listonosz zauwaza ukrytego pod szklaneczka dolara,
zaciekawiony pyta:
– "noc byla wspaniala, sniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?"
no to blondynka przewracajac oczy...
– "wczoraj wieczorem zapytalam mojego meza co mam ci dac za twoja wieloletnia
sluzbe. Odpowiedzial mi: "[tiiit] go, daj mu dolara". Sniadanie bylo moim pomyslem"
Pozdrawiam,
Darek
Darek
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z
jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział : "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja
siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też
powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała
Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie,
nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel
powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na
żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać
więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na
Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej
klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań ?,
Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy czy na "S", jest
owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na
trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się
odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi
mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się
nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z
drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja
sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział : "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja
siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też
powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała
Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie,
nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel
powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na
żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać
więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na
Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej
klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań ?,
Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy czy na "S", jest
owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na
trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się
odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi
mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się
nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z
drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja
sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
Pozdrawiam,
Darek
Darek
Idzie Arab z Arabką przez pustynię, no i Araba strasznie wzięła chęć na Arabkę. A że Arabka była strasznie wstrzemięźliwa, więc wymyślił podstęp i mówi do niej tak:
– Słuchaj, tutaj grasują sępy mózgojady. Są strasznie niebezpieczne.
Na to Arabka pyta: co robić?
– No, jak się zobaczy takiego sępa, to trzeba szybko schować głowę w piasek.
I idą sobie dalej i Arab wypatrzył niby sępa i kazał Arabce schować głowę w piach. Gdy Arabka zrobiła, co powiedział, Arab podniósł jej szatki i zaczyna ją dojeżdzać.
Na to Arabka:
– Hehe, dziob, dziob, a do mózgu jeszcze daleko!!
– Słuchaj, tutaj grasują sępy mózgojady. Są strasznie niebezpieczne.
Na to Arabka pyta: co robić?
– No, jak się zobaczy takiego sępa, to trzeba szybko schować głowę w piasek.
I idą sobie dalej i Arab wypatrzył niby sępa i kazał Arabce schować głowę w piach. Gdy Arabka zrobiła, co powiedział, Arab podniósł jej szatki i zaczyna ją dojeżdzać.
Na to Arabka:
– Hehe, dziob, dziob, a do mózgu jeszcze daleko!!
- Od: 1 lip 2004, 21:53
- Posty: 63
- Skąd: Toruń
- Auto: GE FP '97
Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki w tramwaju. Komisarz przesłuchuje jednego po drugim.
Pierwszy zeznaje Murzyn:
– Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem, i nagle mężczyzna stojąca koło mnie dać mi pięścią w buzię.
Drugi zeznaje student:
– Jechałem sobie tramwajem na uczelnię. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem z zegarkiem w ręku minutę, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten jak gdyby nigdy nic stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
– Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mna stoją koło siebie: Murzyn i student. I ten student tak patrzy – to na zegarek, to na Murzyna. I znowu: to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce sie zaczęło...
Pierwszy zeznaje Murzyn:
– Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem, i nagle mężczyzna stojąca koło mnie dać mi pięścią w buzię.
Drugi zeznaje student:
– Jechałem sobie tramwajem na uczelnię. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem z zegarkiem w ręku minutę, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten jak gdyby nigdy nic stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
– Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mna stoją koło siebie: Murzyn i student. I ten student tak patrzy – to na zegarek, to na Murzyna. I znowu: to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce sie zaczęło...
- Od: 30 lis 2004, 01:43
- Posty: 107
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323 BG GT 1.8 '91
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
-Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
-Oczywiscie, co za pytanie.
-To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jesli
pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na
zbity pysk.
-OK... niech pan pyta
-Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a
co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz
Ten mu natychmiast odpowiada:
-Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta ,co jest legalne,
ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne
ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go
pan wywalic na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
-Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
-Oczywiscie, co za pytanie.
-To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jesli
pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na
zbity pysk.
-OK... niech pan pyta
-Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a
co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz
Ten mu natychmiast odpowiada:
-Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta ,co jest legalne,
ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne
ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go
pan wywalic na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
323f Lantis BA '96 >> Honda Civic SE Sport '02 >> Mercedes A-Klasa >> Moze nastepna będzie trójka..., eh!
- Od: 9 wrz 2004, 09:56
- Posty: 224
- Skąd: GB / Surrey / Włocławek
- Auto: Mercedes A-Klasa 150 '08
Kawał góralski:
Dialog Goralek
– Wiesz Maryna dupcylam sie z inteligentem !
– No i jak bylo ?
– Ty wiesz On mial PENISA !
– Ooo !, a co to takiego ?
– Taki [tiiit], ino gietki !
Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca :
– Czemu placzesz Maryna ?
– Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
– A o pomoc wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku wsi wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku halom wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku wierchom wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku lasowi wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– Nikt nie przyszedl ?
– Nikt, nikt nie przyszedl ?
– To i ja sobie ulze !
Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje.
Zatrzymuje sie jakies auto, goral wyciaga ciupage, i rzecze do kierowcy:
– Lonanizuj sie pan !
Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy,
gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende:
– Lonanizuj sie pan !
Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna
komende:
– Lonanizuj sie pan !
Gdy skonczyl baca znow to samo:
– Lonanizuj sie pan !
Probowal tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodzilo,
glos bacy naglil jednak nieublaganie:
– Lonanizuj sie pan !
– Lonanizuj sie pan !
– Lonanizuj sie pan !
I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady spokojnym
glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:
– Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie !
Na ostry dyzur przwoza gorala ciezko pobitego, a ten na noszach zwija
sie ze smiechu. Lekarz pyta:
– I z czego sie pan tak smieje? Szczeka zlamana, cztery zebra tez, oko
wybite?
Goral na to:
– Ja to nic ale Jontek ma dzisaj noc poslubna a ja mam jego jaja w kieszeni!
Idzie dwoch bacow kolo sklepu spozywczego...
– Baco ! Wiejejmy stad ino zywo
!
– A czemusz to !?
– Bo tu pisza "Dzemy jaja
!"
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle
slysza krzyk i placz kobiety. Patrza – a gazda za chalupa grzmoci
zone. Prezydent pyta go dlaczego tak sie zneca nad kobieta. Gazda
mowi:
– Chciala miec fiata – kupilem. Chciala mercedesa – kupilem. Ale
teraz jej sie helikopterem zachcialo latac. Nie kupie, bo tu gory i
jeszcze mi sie baba zabije!
Prezydent pokiwal ze zrozumieniem, ale Gierek wzial gazde na strone i pyta:
– Gazdo, a tak naprawde o co poszlo?
– Przeca nie powiem obcemu, ze mi bzdziagwa bony na cukier zgubila.
Do "Pewex"-u przyszedl z wiaderkiem goral:
– Pani, han co to za flaska ?
– Francuski koniak.
– Loc!
– Prosze bardzo.
– A hanta flasysia piykno mi sie widzi.
– To jest najlepsze wino portugalskie 'Porto'.
– Loc. A hanta ?
– Polski spirytus.
– Duzo loc. Za to sycko kielo placem ?
– Dwiescie piecdziesiat dolarow.
– Wyloc !
Zapisuja bace do spoldzielni produkcyjnej.
– Dacie krowe do spoldzielni?
– Dom.
– Dacie konia do spoldzielni?
– Dom.
– Dacie owce do spoldzielni?
– Nie dom.
– Dlaczego?
– Bo mom.
Baca dobiera se do gazdziny. W pewnym momence gazdzina mowi:
– Baco, gniewom sie
– A o co sie gniewocie gazdzino?
– Ja nie mowie ze sie gniewom ino ze sie wom ch... gnie!
Pewien turysta zabladzil w gorach, tracil juz nadzieje, gdy zobaczyl jakies
swiatla, a dalej goralska chalupe.
"Jestem uratowany – zaplace im – dadza mi cos zjesc, napoja mnie, przenocuja.."
– pomyslal turysta i wszedl do srodka. Patrzy na zapiecku leza nieruchomo
Bacowa i Baca.
– "Dobry wieczor, zabladzilem, jestem glodny, chce mi sie pic, zaplace wam" –
powiedzial urysta.
...CISZA
– "Chci`hbym cos zjesc – jestem glodny" – powtorzyl.
...CISZA
Zdegustowany brakiem reakcji Bacy i Bacowej, wzial to co lezalo na stol i
zjadl.
– "CHCIALBYM SIE CZEGOS NAPIC" – powiedzial, juz zdenerwowany, turysta.
Gdy po raz kolejny odpowiedziala mu cisza – wypil co bylo na stole, przelecial
Bacowa i wychodzac rzekl "Co za popieprzeni ludzie!".
W bacowce ciagle CISZA, gdy w pewnym momencie Bacowa nie wytrzymala i kichnela.
Baca na to: "Przegralas – gasisz swiatlo"
Dialog Goralek
– Wiesz Maryna dupcylam sie z inteligentem !
– No i jak bylo ?
– Ty wiesz On mial PENISA !
– Ooo !, a co to takiego ?
– Taki [tiiit], ino gietki !
Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca :
– Czemu placzesz Maryna ?
– Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
– A o pomoc wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku wsi wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku halom wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku wierchom wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– A ku lasowi wolalas ?
– Oj wolalam wolalam ?
– I nikt nie przyszedl ?
– Nikt nie przyszedl !
– Nikt nie przyszedl ?
– Nikt, nikt nie przyszedl ?
– To i ja sobie ulze !
Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje.
Zatrzymuje sie jakies auto, goral wyciaga ciupage, i rzecze do kierowcy:
– Lonanizuj sie pan !
Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy,
gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende:
– Lonanizuj sie pan !
Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna
komende:
– Lonanizuj sie pan !
Gdy skonczyl baca znow to samo:
– Lonanizuj sie pan !
Probowal tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodzilo,
glos bacy naglil jednak nieublaganie:
– Lonanizuj sie pan !
– Lonanizuj sie pan !
– Lonanizuj sie pan !
I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady spokojnym
glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:
– Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie !
Na ostry dyzur przwoza gorala ciezko pobitego, a ten na noszach zwija
sie ze smiechu. Lekarz pyta:
– I z czego sie pan tak smieje? Szczeka zlamana, cztery zebra tez, oko
wybite?
Goral na to:
– Ja to nic ale Jontek ma dzisaj noc poslubna a ja mam jego jaja w kieszeni!
Idzie dwoch bacow kolo sklepu spozywczego...
– Baco ! Wiejejmy stad ino zywo

– A czemusz to !?
– Bo tu pisza "Dzemy jaja

Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle
slysza krzyk i placz kobiety. Patrza – a gazda za chalupa grzmoci
zone. Prezydent pyta go dlaczego tak sie zneca nad kobieta. Gazda
mowi:
– Chciala miec fiata – kupilem. Chciala mercedesa – kupilem. Ale
teraz jej sie helikopterem zachcialo latac. Nie kupie, bo tu gory i
jeszcze mi sie baba zabije!
Prezydent pokiwal ze zrozumieniem, ale Gierek wzial gazde na strone i pyta:
– Gazdo, a tak naprawde o co poszlo?
– Przeca nie powiem obcemu, ze mi bzdziagwa bony na cukier zgubila.
Do "Pewex"-u przyszedl z wiaderkiem goral:
– Pani, han co to za flaska ?
– Francuski koniak.
– Loc!
– Prosze bardzo.
– A hanta flasysia piykno mi sie widzi.
– To jest najlepsze wino portugalskie 'Porto'.
– Loc. A hanta ?
– Polski spirytus.
– Duzo loc. Za to sycko kielo placem ?
– Dwiescie piecdziesiat dolarow.
– Wyloc !
Zapisuja bace do spoldzielni produkcyjnej.
– Dacie krowe do spoldzielni?
– Dom.
– Dacie konia do spoldzielni?
– Dom.
– Dacie owce do spoldzielni?
– Nie dom.
– Dlaczego?
– Bo mom.
Baca dobiera se do gazdziny. W pewnym momence gazdzina mowi:
– Baco, gniewom sie
– A o co sie gniewocie gazdzino?
– Ja nie mowie ze sie gniewom ino ze sie wom ch... gnie!
Pewien turysta zabladzil w gorach, tracil juz nadzieje, gdy zobaczyl jakies
swiatla, a dalej goralska chalupe.
"Jestem uratowany – zaplace im – dadza mi cos zjesc, napoja mnie, przenocuja.."
– pomyslal turysta i wszedl do srodka. Patrzy na zapiecku leza nieruchomo
Bacowa i Baca.
– "Dobry wieczor, zabladzilem, jestem glodny, chce mi sie pic, zaplace wam" –
powiedzial urysta.
...CISZA
– "Chci`hbym cos zjesc – jestem glodny" – powtorzyl.
...CISZA
Zdegustowany brakiem reakcji Bacy i Bacowej, wzial to co lezalo na stol i
zjadl.
– "CHCIALBYM SIE CZEGOS NAPIC" – powiedzial, juz zdenerwowany, turysta.
Gdy po raz kolejny odpowiedziala mu cisza – wypil co bylo na stole, przelecial
Bacowa i wychodzac rzekl "Co za popieprzeni ludzie!".
W bacowce ciagle CISZA, gdy w pewnym momencie Bacowa nie wytrzymala i kichnela.
Baca na to: "Przegralas – gasisz swiatlo"
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą [tiiit] nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie
zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos
gołymi rękami..."
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą [tiiit] nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie
zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos
gołymi rękami..."
- Od: 19 mar 2004, 18:03
- Posty: 555
- Skąd: NIENAMIERZALNE TSA I RTA
Córka skarży się matce:
– mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę, ja tego nie
wytrzymam – nic tylko seks, seks i seks. Kiedy wychodziłam za mąż miałam
dziurkę jak dwadzieścia groszy teraz mam jak pięć złoty. Mama na to:
– córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz. Samochody przed domem
stoją? Stoją. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych
projektantów, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
Naprawdę chodzi
ci o te cztery osiemdziesiat ?
– mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę, ja tego nie
wytrzymam – nic tylko seks, seks i seks. Kiedy wychodziłam za mąż miałam
dziurkę jak dwadzieścia groszy teraz mam jak pięć złoty. Mama na to:
– córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz. Samochody przed domem
stoją? Stoją. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych
projektantów, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
Naprawdę chodzi
ci o te cztery osiemdziesiat ?
- Od: 19 mar 2004, 18:03
- Posty: 555
- Skąd: NIENAMIERZALNE TSA I RTA
Teleturniej "Jeden z dziesieciu":
Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na swiadectwie?
Zawodniczka: PALA !
Sznuk: Hmm...to tez, ale chodzilo nam o pasek..
Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na swiadectwie?
Zawodniczka: PALA !
Sznuk: Hmm...to tez, ale chodzilo nam o pasek..
323f Lantis BA '96 >> Honda Civic SE Sport '02 >> Mercedes A-Klasa >> Moze nastepna będzie trójka..., eh!
- Od: 9 wrz 2004, 09:56
- Posty: 224
- Skąd: GB / Surrey / Włocławek
- Auto: Mercedes A-Klasa 150 '08
Przykazania francuskie dla kobiet:
1) jeśli robisz to dla zabawy – wypluwaj.
2) jeśli z miłości – połykaj.
3) jeśli chcesz się popisać – przed połknięciem pogulgotaj!
Tak się drogie Panie smakuje wino
1) jeśli robisz to dla zabawy – wypluwaj.
2) jeśli z miłości – połykaj.
3) jeśli chcesz się popisać – przed połknięciem pogulgotaj!
Tak się drogie Panie smakuje wino

- Od: 20 sie 2004, 11:51
- Posty: 747
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10
Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki.
Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy
kawał żółtego sera a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie
do
pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały
majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej
norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę
na
myszy a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą
głową i mruczy pod nosem :
– Jak dzieci, [tiiit] , jak dzieci.
Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy
kawał żółtego sera a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie
do
pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały
majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej
norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę
na
myszy a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą
głową i mruczy pod nosem :
– Jak dzieci, [tiiit] , jak dzieci.
- Od: 9 sie 2004, 06:41
- Posty: 40
- Skąd: Zelistrzewo
- Auto: 626 GE KL
buehehehe
Mała dziewczyna schodzi w nocy do kuchni, patrzy a tam nagi chlopak grzebie w lodowce.
Dziecko pyta: Ty jestes nowy babysiter?
a facet odpowiada: Nie!, Ja jestem nowy motherfucker.
Mała dziewczyna schodzi w nocy do kuchni, patrzy a tam nagi chlopak grzebie w lodowce.
Dziecko pyta: Ty jestes nowy babysiter?
a facet odpowiada: Nie!, Ja jestem nowy motherfucker.

"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Może było, ale śmieszne!
Teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Tadeusz Sznuk : Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka :Trzy
T Sz : To chyba kulawa...
________________________________________
Proszę podać wzór na pole prostokąta...
– a kwadrat + b kwadrat. – O Boże powiedziałam wzór na obwód
– Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...
_______________________________________________
– Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
– yyy...yyy... włosy?!
___________________________________________
Pytanie: – Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: – Jan i Bogumił
Sznuk: – To byłoby takie nowoczesne małżeństwo...
___________________________________________
Pytanie: – Jak się nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: – Latryna. (miało być lazaret)
__________________________________________
Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia): Proszę dokończyć. – Goły jak święty...?
Odpowiedź: – Mikołaj...
_______________________________________________
Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp słomiany wdowiec] Odpowiedź jednego z graczy: – Rogacz
____________________________________________________
– Postać z mitologii i znany klub piłkarski? Dla ułatwienia na literę A?
Odpowiedź po zastanowieniu równo z bipem (nota bene
policjanta): AC Milan.
_________________________________________________
– Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą?
– Syfon.
__________________________________
– Ile par oczu ma mucha?
– 100 milionów
__________________________________________
– Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu
– yyy... będę strzelał... Pinokio
____________________________________________________
– Jak nazywa się para aktorów odtwarzających rolę Barbary i Bogumiła w serialu "Noce i dnie"?
– Eeee, eeee, yyyy, yyyy (Biiip
! – koniec czasu).
Zapomniałem. Ale teraz już wiem.
– To proszę powiedzieć
– ... Dalej zapomniałem
______________________________________________________
– Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile w liczbie mnogiej?
– Tyle samo
_______________________________________________________
"Kwiatek" z Va Banque
Kategoria "Pieprz"
– Mówimy tak, kiedy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie.
– Co to znaczy pieprzyć androny ?
____________________________________________________
Autentyk z innego teleturnieju
Odgadujący musiał być nieźle "stremowany":
– Dokąd jechał słynny pociąg o 15.10?"
– Do Garwolina...
Prowadzący zgłupiał:
– Dlaczego do Garwolina?
– A bo ja tam mieszkam.
___________________________________________________
Familiada
Podaj rodzaj farby.
– Czerwona!
Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta
kolejnego zawodnika: -Podaj rodzaj farby.
-Zielona!
_____________________________________________________
Sport, w którym biorą udział zwierzęta.
Odp. – Walka jeleni na rykowisku...
____________________________________________________
Były premier.
Odp. – Rakowiecki
_______________________________________________-
– Podaj rodzaj potwora.
– Kangur!
________________________________________________
– Więcej niż jedno zwierze, to...?
– Owca.
– Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno
zwierze, to...?
– Lama?
_____________________________________________
– Co robią koty?
– Skakają
________________________________________________
Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
Odp.: Do agencji towarzyskiej.
_________________________________________________
Pytanie: Jaka może byc bańka?
Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo)
Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka.
____________________________________________________
– Miasto na F?
– yyyyyyy.... FLORYDA!
_____________________________________________________
– Nazwa przylądka?
– Przylądek Zdrój.
______________________________________________
– Rodzaj kiełbasy?
– Szynka!
______________________________________________
Pytanie: – Wymień zwierzę w paski...
Odpowiedź: – Biedronka!
________________________________________________
Pytanie: Na czym można siedzieć?(Odpowiedzi na tablicy: na
kanapie, na krześle) Głowa rodziny: na FOSIE
_______________________________________________
– Owoc z pestką?
– Truskawka!
________________________________________________
– Biblijna para?
– Zeus i Hera!
________________________________________
Po kazdym locie, piloci linii lotniczych sa zobowiazani do wypelnienia
kwestionariusza nt. problemow technicznych, napotkanych podczas lotu.
Formularz jest nastepnie przekazywany mechanikom w celu dokonania
odpowiednich korekt.
Ponizej zamieszczono kilka aktualnych przykladow podanych przez pilotow linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechanikow.
Przy okazji warto zauwazyc, ze QUANTAS jest jedyna z większych linii
lotniczych, ktora nigdy nie miala powaznego wypadku...
P >#8211; piloci
O >#8211; obsługa techniczna
P: Lewa wewnetrzna opona podwozia glownego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewa wewnetrzna opone podwozia glownego.
P: Przebieg lotu probnego OK. Jedynie uklad automatycznego ladowania
przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano ukladu automatycznego ladowania.
P: Cos sie obluzowalo w kokpicie.
O: Cos umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamowiono zywe.
P: Autopilot w trybie \'utrzymaj wysokosc\' obniza lot 200 stop/minute.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Slady przeciekow na prawym podwoziu glownym.
O: Slady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obnizono poziom DME do bardziej wiarygodnego.
P: Zaciski blokujace powoduja unieruchamianie dzwigni przepustnic.
O: Wlasnie po to sa.
P: Uklad IFF nie dziala.
O: Uklad IFF zawsze nie dziala kiedy jest wylaczony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest peknieta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krotkich poszukiwaniach.
P: Samolot smiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestal, latal prosto i zachowywal sie powaznie.
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mowil.
Teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Tadeusz Sznuk : Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka :Trzy
T Sz : To chyba kulawa...
________________________________________
Proszę podać wzór na pole prostokąta...
– a kwadrat + b kwadrat. – O Boże powiedziałam wzór na obwód
– Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...
_______________________________________________
– Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
– yyy...yyy... włosy?!
___________________________________________
Pytanie: – Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: – Jan i Bogumił
Sznuk: – To byłoby takie nowoczesne małżeństwo...
___________________________________________
Pytanie: – Jak się nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: – Latryna. (miało być lazaret)
__________________________________________
Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia): Proszę dokończyć. – Goły jak święty...?
Odpowiedź: – Mikołaj...
_______________________________________________
Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp słomiany wdowiec] Odpowiedź jednego z graczy: – Rogacz
____________________________________________________
– Postać z mitologii i znany klub piłkarski? Dla ułatwienia na literę A?
Odpowiedź po zastanowieniu równo z bipem (nota bene
policjanta): AC Milan.
_________________________________________________
– Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą?
– Syfon.
__________________________________
– Ile par oczu ma mucha?
– 100 milionów
__________________________________________
– Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu
– yyy... będę strzelał... Pinokio
____________________________________________________
– Jak nazywa się para aktorów odtwarzających rolę Barbary i Bogumiła w serialu "Noce i dnie"?
– Eeee, eeee, yyyy, yyyy (Biiip

Zapomniałem. Ale teraz już wiem.
– To proszę powiedzieć
– ... Dalej zapomniałem
______________________________________________________
– Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile w liczbie mnogiej?
– Tyle samo
_______________________________________________________
"Kwiatek" z Va Banque
Kategoria "Pieprz"
– Mówimy tak, kiedy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie.
– Co to znaczy pieprzyć androny ?
____________________________________________________
Autentyk z innego teleturnieju
Odgadujący musiał być nieźle "stremowany":
– Dokąd jechał słynny pociąg o 15.10?"
– Do Garwolina...
Prowadzący zgłupiał:
– Dlaczego do Garwolina?
– A bo ja tam mieszkam.
___________________________________________________
Familiada
Podaj rodzaj farby.
– Czerwona!
Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta
kolejnego zawodnika: -Podaj rodzaj farby.
-Zielona!
_____________________________________________________
Sport, w którym biorą udział zwierzęta.
Odp. – Walka jeleni na rykowisku...
____________________________________________________
Były premier.
Odp. – Rakowiecki
_______________________________________________-
– Podaj rodzaj potwora.
– Kangur!
________________________________________________
– Więcej niż jedno zwierze, to...?
– Owca.
– Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno
zwierze, to...?
– Lama?
_____________________________________________
– Co robią koty?
– Skakają
________________________________________________
Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
Odp.: Do agencji towarzyskiej.
_________________________________________________
Pytanie: Jaka może byc bańka?
Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo)
Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka.
____________________________________________________
– Miasto na F?
– yyyyyyy.... FLORYDA!
_____________________________________________________
– Nazwa przylądka?
– Przylądek Zdrój.
______________________________________________
– Rodzaj kiełbasy?
– Szynka!
______________________________________________
Pytanie: – Wymień zwierzę w paski...
Odpowiedź: – Biedronka!
________________________________________________
Pytanie: Na czym można siedzieć?(Odpowiedzi na tablicy: na
kanapie, na krześle) Głowa rodziny: na FOSIE
_______________________________________________
– Owoc z pestką?
– Truskawka!
________________________________________________
– Biblijna para?
– Zeus i Hera!
________________________________________
Po kazdym locie, piloci linii lotniczych sa zobowiazani do wypelnienia
kwestionariusza nt. problemow technicznych, napotkanych podczas lotu.
Formularz jest nastepnie przekazywany mechanikom w celu dokonania
odpowiednich korekt.
Ponizej zamieszczono kilka aktualnych przykladow podanych przez pilotow linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechanikow.
Przy okazji warto zauwazyc, ze QUANTAS jest jedyna z większych linii
lotniczych, ktora nigdy nie miala powaznego wypadku...
P >#8211; piloci
O >#8211; obsługa techniczna
P: Lewa wewnetrzna opona podwozia glownego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewa wewnetrzna opone podwozia glownego.
P: Przebieg lotu probnego OK. Jedynie uklad automatycznego ladowania
przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano ukladu automatycznego ladowania.
P: Cos sie obluzowalo w kokpicie.
O: Cos umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamowiono zywe.
P: Autopilot w trybie \'utrzymaj wysokosc\' obniza lot 200 stop/minute.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Slady przeciekow na prawym podwoziu glownym.
O: Slady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obnizono poziom DME do bardziej wiarygodnego.
P: Zaciski blokujace powoduja unieruchamianie dzwigni przepustnic.
O: Wlasnie po to sa.
P: Uklad IFF nie dziala.
O: Uklad IFF zawsze nie dziala kiedy jest wylaczony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest peknieta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krotkich poszukiwaniach.
P: Samolot smiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestal, latal prosto i zachowywal sie powaznie.
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mowil.
Marcin783
1997-2003 Fiat 126, Fiat TIPO, VW Golf I, Fiat PUNTO
10/2003-06/2004 626 GE 2,0
07/2004-10/2006 MX-6 2,5
08/2006- 3S 2,3
06/2007-12/2007 VW Golf III 1,8
10/2007- Nissan Primera P11 Kombi 2,0
12/2007-07/2008 Seat Leon 1,9
1997-2003 Fiat 126, Fiat TIPO, VW Golf I, Fiat PUNTO
10/2003-06/2004 626 GE 2,0
07/2004-10/2006 MX-6 2,5
08/2006- 3S 2,3
06/2007-12/2007 VW Golf III 1,8
10/2007- Nissan Primera P11 Kombi 2,0
12/2007-07/2008 Seat Leon 1,9
- Od: 24 paź 2003, 21:15
- Posty: 324
- Skąd: Sulejówek
- Auto: Mazda 3S
Mazda
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
– Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) [tiiit] mazda....
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
– Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
– Jeszcze jedna setka. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman mu nalewa i pyta:
– Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakąś mazde?
– Wie pan co? – mówi kierowca – Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni [tiiit] nie mogę wyjechać.
Podjeżdża mazda(323f BA
) , wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie.
Ja mu na to:
"panie, jak mnie pan wyciągniesz tą mazdą, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
TFU! [tiiit] MAZDA!!!
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
– Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) [tiiit] mazda....
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
– Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
– Jeszcze jedna setka. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman mu nalewa i pyta:
– Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakąś mazde?
– Wie pan co? – mówi kierowca – Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni [tiiit] nie mogę wyjechać.
Podjeżdża mazda(323f BA
Ja mu na to:
"panie, jak mnie pan wyciągniesz tą mazdą, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
TFU! [tiiit] MAZDA!!!
- Od: 1 paź 2004, 22:26
- Posty: 39
- Skąd: Pionki/Sheerness
- Auto: 323f (BA) M6 05r. 2.0D 136mps
Mazda
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
– Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) [tiiit] mazda....
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
– Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
– Jeszcze jedna setka. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman mu nalewa i pyta:
– Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakąś mazde?
– Wie pan co? – mówi kierowca – Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni [tiiit] nie mogę wyjechać.
Podjeżdża mazda(323f BA
) , wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie.
Ja mu na to:
"panie, jak mnie pan wyciągniesz tą mazdą, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
TFU! [tiiit] MAZDA!!!
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
– Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) [tiiit] mazda....
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
– Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
– Jeszcze jedna setka. Tfu! [tiiit] mazda...
Barman mu nalewa i pyta:
– Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakąś mazde?
– Wie pan co? – mówi kierowca – Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni [tiiit] nie mogę wyjechać.
Podjeżdża mazda(323f BA
Ja mu na to:
"panie, jak mnie pan wyciągniesz tą mazdą, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
TFU! [tiiit] MAZDA!!!
- Od: 1 paź 2004, 22:26
- Posty: 39
- Skąd: Pionki/Sheerness
- Auto: 323f (BA) M6 05r. 2.0D 136mps
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości