No więc, nie wiem czy pamiętacie: mam 6MPS niby z czipem 300KM, tylko że charakterystyka po testach jest jak auta seryjnego. Ostatnio pisałem, że załatwiam z firmą we Wrocławiu i niemieckim dilerem wyprostowanie tematu. Niestety mają mnie gdzieś i traktują jak frajera. Zmuszają mnie do wytoczenia przeciw nim armat.
Mam następujące pytania: czy jest ktoś na forum kto ma czipa na 300KM z Wrocka???
Otóż według mnie to jest zwykłe naciąganie

: biorą dodatkowe 1000 Euro a chip nie jest zamontowany.
Jeżeli ktoś ma czipa i on działa to niech napisze jak sprawdzić czy on istnieje (oczywiście poza testem na hamowni). Według firmy z Wrocławia jest to moduł montowany przy kierownicy ale tyle razy już ze mnie robili wała, że im po prostu nie wierzę. Zresztą sprawdziłem i żadnego obcego modułu w okolicy kierownicy nie ma.
Sposób podejścia niemieckiego dilera jest skandaliczny – traktuje mnie jak untermenscha, nawet nie raczy odpowiedzieć. Nie wie fiut, że gotów jestem mu zrobić nieźle koło tyłka. Mam przygotowane papiery, prawnika i już gadałem z Mazda Niemcy.
Odnośnie oleju, to są jakieś jaja: jak pisałem poprzednio zabrakło mi ostatnio na 15 tys km około 1 litra który dolałem. Teraz, po kolejnych 8 tys., poziom jest dokładnie taki sam jak po wymianie. Nic z tego nie rozumiem, chyba, że serwisy nas po prostu rżną na oleju.
Odnośnie ogumienia: seryjne Potenzy nie są złe. Są po prostu cholernie wrażliwe na spadek ciśnienia i złą geometrię. Jazda na krawędzi w górach jak wchodzi napęd na 4 jest ultra frajdą. Nawet na mokrym są OK.
Felgi Mazdy: nie kupujcie bezkrytycznie felg polecanych przez dilerów Mazdy do MPS-a mimo, że straszą utratą gwarancji. Felgi kupione na zimę (drugi komplet) niby do MPS-a właśnie złomuję po 2-krotnym prostowaniu wszystkich 4-ch. Takie mamy drogi ale te felgi to jest wyjątkowy szajs.
Hamulce: czy nie uważacie, że MPS ma słabe hamulce? Ostre hamowanie z 220 km i ponowienie kilkukrotne po jakimś czasie powoduje churgot i wrażenie wyraźnego osłabienia siły hamowania.
Ogólnie: jest to klawe autko ale nie bez wad. Zadziwiające są parametry auta w porównaniu do jego masy – z klientem ponad 1800 kg

Nawet przy tej mocy silnika powinno być mniej dynamiczne niż wiele innych 260-tek. Tutaj dzięki za parę opisów i linków do stronek opisujących sposób działania układu napędowego i jezdnego.
Co do objeżdżanych, auto ma zasadniczy atut – 95% pacjentów na drodze nie ma pojęcia mglistego co to za auto. Nas jest na prawdę mało – ja lubię jeździć autem unikalnym i to jest jedna z jego głównych zalet. Uroda jego bardzo mi leży. Jest to bardzo bojowe i "groźne" z wyglądu auto.
Objeżdżanie tych wszystkich Merców 320, Audików (prawie nówek) 3,0; 4,2 nie wspominając turbo dizli, Imprez jest super. Oczywiście bez obrazy, z szacuneczkiem.
Ale jeden moment jest najcenniejszy: reakcja tych aut jak się tak leciutko do nich zbliżasz. Najpierw patrzą co to jest za zajawa potem dają wióra. Biedni, naiwni poczciwcy . . .
Pozdrawiam wszystkich i proszę o jak najwięcej informacji