mcbeth napisał(a):Maciej Loret napisał(a):Jesteś pewien, że trzeba nastawiać nawiew na nogi i szybę, bo ja chyba mam tak ustawione na stałe...
Z Twoich wypowiedzi zaczynam podejrzewać, że masz coś nie tak z klimą (nie pamięta ustawień, nie steruje nawiewami).
Dlaczego?
W Twojej masz klimatyzację wyłączoną, wyłączasz auto i uruchamiasz od nowa – klimatyzacja włącza się czy nie? Bo ja bym chciał żeby się włączałą, ewentualnie, żeby można było ustawić, żeby się nie włączała.
Nawiewami steruje dobrze, tzn. nic nie grzebie w nich – przy uruchomieniu auta kierunki nawiewu ustawiane sa automatycznie na nogi i na przednią szybę (na boczne przednie chyba też – nie pamiętam), czyli tak jak bym chciał.
Gdyby jeszcze klimatyzacja włączała się automagicznie po włączeniu zapłonu albo uruchomienia silnika, bez względu na to czy przy jego wyłączaniu była włączona czy nie.
peteros01 napisał(a):Potwierdzam: klima zapamiętuje nastawy między odpaleniami. Może tak jest tylko w beznadziejnych dieslach?
Nie. Tak jest też w niezłych benzynowcach. Niestety...
Myjk napisał(a):Maciejowi raczej chodzi o to, że klima nie jest domyślnie włączona niezależnie od ostatniego stanu.
Dokładnie.
Myjk napisał(a):Szczerze mówiąc, dla mnie taka sytuacja byłaby zupełnie nie logiczna...
Ustąpię trochę...
W moim poprzednim aucie właśnie tak to było zrobione i bardzo mi to pasowało. Ale była też możliwość przestawienia trybu pracy klimatyzacji tak, by nie włączała się automatycznie... I to by chyba zadowoliło wszystkich, ze mną włącznie...
Powiem więcej. Nie tylko klimatyzacja się włączała, radyjko i światła również. Krótko mówiąc przy niczym nie trzeba było grzebać – od razu jazda...
Myjk napisał(a):Przy odpaleniu silnika znowu dostaje kopa, w sensie wyłącza się i włącza.
Technicznie nie ma żadnego problemu, by klimatyzacja, radio czy światełka włączały się jedno po drugim, by nadmiernie nie obciążać układu dużym prądem, w ciągu 2-3 sekund po włączeniu silnika...