Wybuchowa Mazda. Pomocy!!!

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi z mieszalnikiem.

Postprzez ROBERTOS » 1 gru 2004, 00:00

Jestem od niedawna posiadaczem Mazdy 626 2.0 16V, kupiłem auto uderzone, z gazem (LANDI), niedawno uruchomiłem po remoncie, problem pojawił się gdy prowadziłem auto z warsztatu. Nastąpił wybuch, zatrzymałem się, zauważyłem, że korki antywybuchowe w filtrze powietrza sa otwarte. Zamknąłem je, lecz auto zaczęło pracować jakby na 3 garach, póżniej na 2 i na 1. Przestraszyłem gdy zobaczyłem wydech (był calutki pomarańczowy). W tej chwili pali tylko na zimnym, jak się rozgrzeje to gaśnie i nie można go odpalić aż ostygnie całkowicie. Prawdopodobnie padł przepływomierz, ale czy tylko? Jak można jeszcze w inny sposób (oprócz korków) zapobiec wybuchom, na co zwrócić uwagę, co sprawdzić, od czego zacząć??? Z góry dzięki, pozdrawim. <głaszcze>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Postprzez MarekS » 3 gru 2004, 22:44

Przed wybuchem jechało OK?
Pali na PB?
w jaki sposób następuje przełączenie z Pb na gaz?
instalka ze śrubą czy silniczkiem krokowym?
Postaraj się odp. na te pyt.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2004, 23:44
Posty: 103
Skąd: Gdynia
Auto: Mazda 626 1.8i 16V GW '99+LPG,
Honda Legend Coupe 1991 , 3,2 6V + LPG

Postprzez rtoiP » 3 gru 2004, 23:46

nie ma znaczenia jaka instalacja.... jak jest przepływomierz to klatka przeciwwybuchowa musi być przed przepływomierzem (patrząc od strony silnika, oczywiście). Inna sprawa to mały zasobnik powietrza za filtrem (nie jestem pewien czy w 626 też jest) jeżeli jest założona instalacja to trzeba tą puszkę wywalić, bo zbiera się w niej mieszanka... i też wywala
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 9 wrz 2004, 21:53
Posty: 22
Auto: 323f, BG, 1,8 OHC, lpg

Postprzez robaszki » 4 gru 2004, 01:48

jak kupisz nowy przepływomierz jeżeli oczywiście padł , załuż mimo klapozamykaczy jakąś osłone na przepływomierzu aby osłaniała te cieniutkie druciki i blaszkę! {ja mam to zrobione w formie stożkowatej blaszki zamocowanej wew.przepływomierza od strony silnika patrząc } ja razem z kumplem założyliśmy do naszych 626 .... mi co prawda nie strzela ale on ma nieciekawą instalkę i raz mu psikła i przepływ.cały. ale to tylko porada ...laika.... a po drugie po psiknięciu jest wiele rzeczy które powinieneś sprawdzić.. a przede wszystkim jedź na komputer.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez ROBERTOS » 4 gru 2004, 18:51

Auto przed wybuchem jechało ok, chodziła na gazie i benzynie bez zarzutów. mMam instalkę ze śrubą. Co jeszcze mogło mi uszkodzić. Może ktoś ma do sprzedania w dobrej cenie przepływkę??? <chomik>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Postprzez JimmyK » 5 gru 2004, 19:51

robaszki rozwiń temat "stożkowatej blaszki", może bym u siebie wynalazek wdrożył :|
Pozdrawiam, JimmyK™ Obrazek
________________

!!! Sprzedam alufelgi !!!
________________
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2004, 16:10
Posty: 235
Skąd: Lublin
Auto: 626 GE FS sedan

Postprzez robaszki » 5 gru 2004, 20:40

jak spojrzysz w przepływówkę od strony silnika...to widać te dwa druciki połączone z blaszką po środku...ale to już wiesz....i ja mam zamocowaną wąską blachę delikatnie wygjętą wzdłużnie w kształcie lit.U i minimalnie ściętą w kształcie stożka w kierunku dołu. zamocowane mam to do górnej części przepływówki . Zamysł był taki że nawet jak strzeli to ma to w miarę możliwości osłonić blaszkę i druciki i rozbic na boki to psiknięcie tak aby nie poszło bezpośrednio w tą plastikową tuleję wewnątz przepływówki w której wisi sobie blaszka. WADY: na pb. minimalnie stracił na mocy ale jest to na tyle nie wyczuwalne że trzeba jeździć non stop na pb żeby poczuc różnicę. ;)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez JimmyK » 5 gru 2004, 21:52

już opowiadam

oh thanks a lot :)
WADY: na pb. minimalnie stracił na mocy ale jest to na tyle nie wyczuwalne że trzeba jeździć non stop na pb żeby poczuc różnicę.

właśnie się zastanawiałem jaki to może mieć wpływ na działanie przepływomierza ;)
Zdaje się, że czaję jak to wygląda i może wdrożę ustrojstwo u siebie.
Pozdrawiam, JimmyK™ Obrazek
________________

!!! Sprzedam alufelgi !!!
________________
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2004, 16:10
Posty: 235
Skąd: Lublin
Auto: 626 GE FS sedan

Postprzez robaszki » 5 gru 2004, 22:11

ja osobiście jeżdżę dość dużo na pb i powiem że nie zauważyłem znaczącej różnicy jeżeli w ogóle jakąkolwiek zauważyłem <lol> może to moja świadomość mi mówi że mam minimalny spadek mocy i dlatego tak myślę hahaha wiem jedno jak zrobi mi kiedykolwiek "pierdut" to mam duże szanse że przepływówka pozostanie cała :D bo to niemały wydatek <czytaj>
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez ROBERTOS » 5 gru 2004, 22:19

Dzięki robaszki za wszystko, może orientujesz się gdzie mogę kupić tanio przepływkę? Jestem z Lublina i ceny u nas są trochę wyższe jeśli chodzi o części.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Postprzez robaszki » 5 gru 2004, 23:07

wyższe? tzn konkretnie ile?
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez JimmyK » 6 gru 2004, 00:32

ROBERTOS pytałeś na Głuskiej?
Cena chyba jest standardowa wszędzie :(
Pozdrawiam, JimmyK™ Obrazek
________________

!!! Sprzedam alufelgi !!!
________________
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2004, 16:10
Posty: 235
Skąd: Lublin
Auto: 626 GE FS sedan

Postprzez hazell » 7 gru 2004, 15:31

Robaszki, możesz pstryknąć jakąś fotkę tego pancerzyka? albo jakiś prosty rysunek?
Pozdrawiam
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 12:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Postprzez ROBERTOS » 8 gru 2004, 20:58

robaszki napisał(a):a przede wszystkim jedź na komputer.

NIestety nie moge ujechać jednorazowo więcej niż 3-4 km (dopóki nie zagrzeje się na maXa). Potem przy obecnej pogodzie trzeba poczekać conajmniej 0,5 godziny aż ostygnie. Ale boje sie, że jak wyjade to rozpie... mi coś jeszcze. Auto stoi 30 km od jakiegokolwiek (normalnego) warsztatu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Postprzez Smirnoff » 9 gru 2004, 02:20

ROBERTOS napisał(a):Jestem od niedawna posiadaczem Mazdy 626 2.0 16V, kupiłem auto uderzone, z gazem (LANDI), niedawno uruchomiłem po remoncie, problem pojawił się gdy prowadziłem auto z warsztatu. Nastąpił wybuch, zatrzymałem się, zauważyłem, że korki antywybuchowe w filtrze powietrza sa otwarte. Zamknąłem je, lecz auto zaczęło pracować jakby na 3 garach, póżniej na 2 i na 1. Przestraszyłem gdy zobaczyłem wydech (był calutki pomarańczowy). W tej chwili pali tylko na zimnym, jak się rozgrzeje to gaśnie i nie można go odpalić aż ostygnie całkowicie. Prawdopodobnie padł przepływomierz, ale czy tylko? Jak można jeszcze w inny sposób (oprócz korków) zapobiec wybuchom, na co zwrócić uwagę, co sprawdzić, od czego zacząć??? Z góry dzięki, pozdrawim. <głaszcze>


Ja proponowałbym :
1)rozebrać CAŁY dolot do przepustnicy
2)zweryfikowac szczelność wszystkich składowych dolotu (nic nie zostało uszkodzone??), sprawdzić podcisnienia itp itd.
3)zweryfikować przepływomierz – jesli nie widzisz "wąsa" to po ptokach
4)złożyć starannie dolot
5)zdjąc klemę "–" z akku i wcisnąć pedał hamulca na 30 sek
6)założyć klemę "–"
7)jesli instalka jest na srubie – wyregulować na oko jak w książce piszą (-2.5obr.)
8)odpalić auto (jesli przepływomierz dead, to będize cięzko jargotnąć z PB, tak więc mozesz od razu jargotnąć z LPG)

O ile masz LPG w zbiorniku, układ WN daje iskrę, parownik ma całe membrany i jest prawidłowo wpięty w układ chłodzenia, to powinienes mieć mozliwość jazdy przynajmniej do tego serwisu położonego 30km od Ciebie. Zanim silnik nie złapie normalnej temp pracy nie dawaj za ostro po garach – spokojnie jedź nie przekraczając 3000rpm, zeby nie zmrozić parownika (przyjmujemy ze będziesz jechał od razu na LPG).

Moze być sytuacja, ze masz niedrożny wydech – wtedy auto się wczesniej czy pózniej zdusi. Oczywiscie moga byc inne źródła tego problemu, ale na razie o takich nie rozmawiamy, co by Cie nie stresować nadmiernie.

Pozdrawiam
SM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez ROBERTOS » 9 gru 2004, 18:25

Smirnoff napisał(a):odpalić auto (jesli przepływomierz dead, to będize cięzko jargotnąć z PB, tak więc mozesz od razu jargotnąć z LPG)

A czy przepływomierz ma taki sam wpływ na jazdę na gazie jak na Pb???
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Postprzez Smirnoff » 10 gru 2004, 19:42

ROBERTOS napisał(a):
Smirnoff napisał(a):odpalić auto (jesli przepływomierz dead, to będize cięzko jargotnąć z PB, tak więc mozesz od razu jargotnąć z LPG)

A czy przepływomierz ma taki sam wpływ na jazdę na gazie jak na Pb???


Zalezy w jakim silniku – w FS praktycznie nie ma wpływu na pracę silnika na LPG.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez jarcyś » 12 lut 2005, 02:07

robaszki
Robaszki czy mógłbyś jakos rysunkowo "sprzedać" swój patent na osłonięcie przpływki przed kicgnięciem?
Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 16 gru 2004, 00:54
Posty: 48
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 626 GE FS 94r.+lpg

Postprzez Alexs » 12 lut 2005, 02:28

nie wiem jaki Ty masz tam uklad ale ja za 40 pln załozylam blokadke przed przepływomierzem taki kawałaek metalowych pierścieni na rurę i na nich gumka i teraz jak mi strzeli to spada gumka i idzie w "świat" :) Zapytaj gazownika jakiegokolwiek to na pewno Ci to założy nie wielkim kosztem, warto mieć mimo,ze pewnie do pracy na benzynie przepływka nie potrzebna ale zawsze jak zabraknie LPG to musisz dojechać gdziekolwiek
Pozdrawiam
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez ROBERTOS » 1 mar 2005, 15:58

pewnie do pracy na benzynie przepływka nie potrzebna ale zawsze jak zabraknie LPG to musisz dojechać gdziekolwiek
Pozdrawiam


No niestety, ale przepływka jest potrzebna do pracy na benzynie, gdyż steruje dawką paliwa, a ta złączka nie zawsze jest skuteczna jeśli chodzi o ochronę przepływomierza a zasadzie chodzi o to, że ciśnienie powstające przy wybuchu nie rozerwie Ci obudowy filtra powietrza, kolektora lub innych elementów po drodze!!!!
Pozdrawiam, szczególnie Ciebie Alexs!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2004, 23:19
Posty: 41
Skąd: Looblyn York
Auto: 626, 2.0 16v, 92r, GE +G

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy LPG