pestek napisał(a):Obiecuje że jak się Nim nacieszymy to zaraz Go wygnamy.
to fajnie Pestus.Czyli rozumiem,ze po pieciu minutach wracam

www.mazdaspeed.pl
pestek napisał(a):Obiecuje że jak się Nim nacieszymy to zaraz Go wygnamy.
szyna.0703 napisał(a):witka to pachołki zalatwione
szyna.0703 napisał(a):mam nadzije ,że teraz inwencja twórcza nas nie opuści cobyśmy mogli wymysleć jakieś konkurencje takie ŁO
Huano napisał(a):Relacja ze Zlotu Mazdowiczów Malbork 21.01.2006
Uczestnicy (alfabetycznie):
Huano i Madzia (626 coupe GD), Luki1010 (MX-3), Pestek i Ania (MX-3), Piotr Woźniak (MX-3) – niestety tylko wGdańsku, Szpynda i Luba (MX-6 GE), Tito (Xedos 6), Tomash i Asia + pies (323 BG), Tomsh (MPV), Tremba i Luba (MX-6 GE), Waldii (626 GE), Xtreme3 (323f BA) oraz kolega z Malborka którego imienia niestety nie pamiętam, był na chwilkę pod kościołem (MX-6)
W sumie było 12 autek (nawet chwilowo – ale zawsze), co jest bardzo dobrym wynikiem, szczególnie zważywszy na aurę
towarszyszącą wyjadowi...
Od samego rana gorąca atmosfera, mimo mrozu za okne – czy wszyscy się zjawią? Czy autka odpalą? Czy w końcu pojedziemy...? Oczywiście z samego rana zaczęło się nieciekaiwe – już rano miałem pewność że się spóźnię – niestety, ale najpierw obowiązki (praca) a potem przyjemność.
Około godziny 09:00 pod moim domem pojawił się Tito...i poczekał na mnie aż do 09:40 – ja w tym czasie wracałem z pracy, przy okazji sprawdzając przejezdność Trójmiejskiej obwodnicy – test wypał pomyślnieNie marudząć za długo odpaliliśmy nasze autka, podjechaliśmy po moją Madzię (dziewczynę) i wyruszyliśmy do Gdańska na ustalone miejsce spotkania.
Byliśmy około 10:30 (więc "na styk") ale od razu wiedzieliśmy że trzeba będzie jeszcze poczekać – w międzyczasie Waldii pomagał Tomsh'owi uruchomić jego MPV, metodą "na linkę" – na szczęście im się udałoPo "krótkiej" zbiórce i ustaleniu trasy oraz sposobu jazdy około 11:00 wyjechaliśmy na trasę. Z wyjazdu zrezygnował Piotr Woźniak, ale został
usprawiedliwiony – kobieta się rozchorowała, więc lepiej z ogniem nie igrać
Przejazd do Malborka udał się znakomicie – stan nawierzchni natrasie przejazdowej było o niebo lepszy od tego co się w międzyczasie działo na miejskich drogach w Trójmieście. Po drodze na szczęście nie było żadnych niespodziewanych pzeszkód (oprócz jednego TIRa na awaryjnych – ale udało nam się sprawnie minąć). Około 12:20 byliśmy już w umówionym mijescu w Malborku. Po chwili na staci pojawił się Pestek z oblubienicą, zaraz za nimi Szpynda. No i wjechaliśmy do Malborka – uroczyście i kolumną, z wielką chwałą i glorią zdobywców, jak przystało na miasto z takimi tradycjamiPo drodze podjechaliśmy jeszcze po oblubienicę Szpyndy i chiwlę później... zostałem na światłach (jechałem jako zamykający klumnę) i sie zgubiłem...
W Malborku...
Na szczęście od czego są telefony i kompletny brak orientacji w terenie
Pestek za chwilę wyruszył mnie szukac a ja w międzyczasie podjechałem pod zamek w Malborku... Poczekałem z 5 minut i z odsieczą przybył Pestek. przejechaliśmy dosłownie 400 m dalej (z drugiej storny zamku
– nie ma to jak przeczucie, gdzie mieliśmy zostawić autka pod miejscowym kościołem- bo że bezpieczniej i sam proboszcz ma na nie oko z plebanii
Ale jako że mróz był okrutny, zdecydowaliśmy się podjechać na parking w poblizu loaklu w którym spędziliśmy większość czasu – czyli... dokładnie w miejsce gdzie niechcąy zbładziliśmy chwile wcześniej
Oczywiście parking pod loaklem łopaty do śniegu widział chyba zeszłej zimy, więc nie obyło się bez zabaw w przepychanie niektórych autek przez śnieg...
Z powodu niskich temperatur zostaliśmy zmuszeni troską o nasze zdrowie do ziwedzenia włości Pestka – łaskaiwe pozwolił nam zwiedzić swój skromny zamek – ale wejściem dla śłużby – co by mu wiochy nie robić
Wylądowaliśmy w lokalu "Piwniczka" mieszczącym się w zamku. Lokal ciekawy, ładny zamkowy wystrój, kuchnia która ogrzewała pomieszczenie, drewniane ławy – jednym słowem ZAMEK. Niestety było tam też troszkę zimno więc szybko w ruch poszły napoje rozgrzewające – oczywiście mam na myśli herbatę/kawę bo większość z nas to byli kierowcy...
Czas minał bardzo przyjemnie i niestety szybko na pogadankach, romowach i ogólnym ubawie. No i korzytsając ze sposobności każdy posilił się pysznym obiadkiem (mogę przy okazji polecić lokal – jedzonko bardzo dobre, może nie za gorące – ale podejrzewam że stygło jak je nieśli z innej części zamku gdzie była kuchnia). W trakcie oczekiwania na posiłek Pestek z Anią dostali telefon, że ich paczka dojchała – wyrwali zi miejsca prawie tak jak siedzili przy stole... Po około 30-40 minutach wrócili z przesyłką – w końcu dojechały długo oczekiwane zegary INDIGLO do ich MX-3... Oczywiści wzbudziły one wielką ciekawość i ożywione dyskusje – teraz tylko czekamy na fotki po montażu w autku.
Po godzinie 15:00 zaczęliśmy myśleć o powrocie – coby za dnia wyjechać. Najpierw uciekł Tomasz z połowicą i Zuzią (słiczna suczka amstafa – pozwolono jej nawet wejść do lokalu – wyjątkowo grzeczna i kochana, szybko stała sie obiektem "achów" i "ochów", szczególnie damskiej części towarzystwa). Chwilę później pojechał Tremba z lubą. No i chcąc niechcąć
zebraliśmy się wszyscy (szczególnie że Xtreme3 jak i Luki1010 byli jeszcze poumawiani). Podeszliśmy jeszcze wykonac parę pamiątkowych fotek na mostku przy zamku i zebaliśmy się do wyjazdu. Ostatnie pożegnani i uściski i rozjechaliśmy się do domów.
Droga powrotna przebiegła bez zakłóceń – jazda z prędkością koło 60-70 km/h nie nastarczała większych stresów więc jechało się miło i przyjemnie.
Bardzo wszystkim dziękuję za obecność na spocie i mam nadzieję na kolejne równie udane i z tak wysoką frekwencją
Fotki z wyjazdu:
http://www.huano.republika.pl/Malbork/page_01.htm
tito napisał(a):Tak wyglądała droga do...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/t9snxh0qfw6czdqi.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2l3gcik7vj6s9i97.html
Spotkanie na stacji benzynowej przed Malborkiem...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bskn9xafoq7o4sfz.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/54atgnokc4n5v8yd.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ysu9g6rp4ks9820k.html
Fotki przed kościołem...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0i8gjyb3xc8ttvji.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cnivvynenv2jds74.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6gwq0vk7hhhbf79s.html
Oczekiwenie na jedzonko...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fp0d6w70eg3a4re0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/kxe8xf8cc6ht5lnt.html
No i ekipa...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/nwu3laqukfvrj0hv.html
i widoczki...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/hz9gnq31fart07kq.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99ii29gzi5dsjq9v.html
noucamp napisał(a):wsumie to tylko Waldii, huanowie i tito zostali...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Przedstawiciele Regionów, Koordynatorzy, Zarząd