Mazda: diesel czy benzyna – dyskusja panelowa.

[Maciej Loret]

Wszystko zależy gdzie szukasz i czego.
Ja szukam autka w kraju – nie mam czasu na wycieczki po UE.
Interesują mnie modele kombi z lat 2003/2004
Aktualnie na Allegro:
-benzyna 11sztuk
-diesel ok 60 sztuk (w tym PERFEKCUJNE MAZDY tj IGIEŁKI z Nasielska )

Ale te Twoje, to pierwszy właściciel kupował w Polsce?
Bo jesli nie, to dowodzi tylko tego, że te ściągane z Zachodu, to diesle. Natomiast tam sprzedawane są głównie benzyny... Jest moda na diesle. Ludzie kupują bez zastanowienia, bo lepiej jeżdżą, zużywają mniej paliwa, są nowoczesne, itd... Nikt nie liczy, co mu się bardziej opłaca... Opamiętanie przychodzi z pierwszą awarią... Na szczęście ja robiąc 11kkm rocznie mogłem kupić to co chciałem (no, prawie, bo wolałbym V6), a nie to co kupują wszyscy inni...

Niedawno liczyłem różnicę w paliwie pomiędzy benzyną o podobnych osiągach, a dieslem. Wtedy brałem pod uwagę Galanta Rekina 2.5 V6 – co mozna porównać do osiągów Twojego 2.3 Przy moich rocznych przebiegach oszczędność w dieslu na paliwie wyszła ok 5-6tys zł na rok.

Możesz przedstawić swoje obliczenia?
Wg mojego stylu jazdy – jazda 50% trasa i 50% miasto.
Trasa 9l/100km, miasto 12l/100km (miasto już mam opanowane, a trasę miałem tylko jedną, więc to wartość przybliżona), dla diesla szacuję na 6 i 8; cena przy benzynie po 4,20 i ropie (najtańszej, w przypadku obaw o jakość sporo ludzi tankuje droższą, "bezsiarkową", któa jest w cenie benzyny) po 4,00, to 38zł/100km oraz 50zł/100km (diesel – 24zł/100km oraz 32zł/100km). W moim przypadku (trasa/miasto –> 50/50), przejechanie 20kkm kosztuje 8,8kPLN a dieslem wyszłoby 5,6kPLN co daje różnicę 3,2kPLN. przy tankowaniu droższej ropy różnica stopnieje do 2,9kPLN. Na pewno wolna jazda spowodowałaby większą różnicę... Inne też mogą u Ciebie być ceny paliw (u mnie są znacząco niższe, więc róznica jeszcze mniejsza – dziś benzyna od 3,78, a ropa od 3,60)...

[magicadm]

Możesz przedstawić swoje obliczenia?

Przyznam szczerze, że przy obecnych cenach paliw moje obliczenia "w łeb biorą" – oszczędności są mniejsze
Liczyłem wtedy (kilka miesięcy temu) jazdę mieszaną (w końcu by wyjechać z miasta i do niego wrócić też trzeba swoje odstać w korku)
A więc tak:
Galant 2.5 V6 ok 10 litrów/100km przy cenie paliwa ok 4.70 zł/litr czyli 47zł za 100km (E98)
Mazda CITD ok 6 litrów /100km przy cenie paliwa ok 3.60 zł/litr czyli 22zł za 100km
różnica 25zł na każde 100km czyli przy rocznym przebiegu 20 tys km wychodzi 5 tys zł na rok

PS
Muszę przyznać, że benzyna teraz zaczyna zbierać plusy – ale tylko dlatego, że w niej nie siedziałem
Do kolejnych obliczeń musze dorwać średnie roczne ceny paliw...

[Riki]

Diesel 2.0 ktorego bierzesz pod uwage ma moc 1.8 benzyny i jego dynamike.

Sorki magicadm ale nie mogłem się powstrzymać....

[strOOs]

Riki w dolnym zakresie – pomylily mi sie osoby, bo zaczynajacy watek szukal auta do miasta...

magicadm wez pod uwage SGI w obliczeniach nowych

[Maciej Loret]

Riki w dolnym zakresie

W dolnym zakresie, to wolnossąca benzyna stoi w miejscu...
Oba moje ostatnie auta dopiero przy 3,5krpm się budzą, a jadą od 4krpm...

[magicadm]

wez pod uwage SGI w obliczeniach nowych

Przy naszej polityce paliwowej może się nie zdążyć zwrócić, nie wiem jak teraz z jakością gazu – poza tym....miałem już gaz...i wolałbym go nie mieć kolejny

[Maciej Loret]

wez pod uwage SGI w obliczeniach nowych

Przy naszej polityce paliwowej może się nie zdążyć zwrócić, nie wiem jak teraz z jakością gazu – poza tym....miałem już gaz...i wolałbym go nie mieć kolejny

To może warto zostać przy tym aucie co masz?
Albo pomyśleć o 626DITD z końcówki produkcji?

[magicadm]

To może warto zostać przy tym aucie co masz?

Ciasno mi sie niedługo zrobi za bardzo

Albo pomyśleć o 626DITD z końcówki produkcji?

Jeżeli już to o Premacy, ale ono niewiele tańsze od 6-tki – więc kółko się zamyka

[Riki]

w dolnym zakresie

to wolnossąca benzyna stoi w miejscu

Dokładnie...

CiTD jedzie od 1800 a rwie asfalt od 2000... i tak ładnie ciągnie do red line

[Maciej Loret]

CiTD jedzie od 1800 a rwie asfalt od 2000... i tak ładnie ciągnie do red line

Tylko, że ta red line kończy się zanim się zaczęła...
Po prostu zakres obrotów, w którym diesel jedzie jest węższy...

[Dortann]

No widzisz magicadm, ja też chciałem kupić rekiniastego Galanta 2,5 v6 ale jak szukałem dobrego egzemplarza to 30-40 tysi chcieli. Dorzucic do tego gaz sekwencja prins i wychodzi dosc blisko ceny Madzi 6 diesel. Dlatego też Magdalenę wybrałem. Przebieg roczny u mnie ok. 30 tysi, więc naprawde się opłaca zainwestować w tanie spalanie.
Co do dyskusji diesel vs benzyna – mam tego rechota mazdowego i małego Miśka Colta 113 konnego. Misiek fruwa, na jedynce spod świateł jest niesamowity, w trasie też dobrze lata ino trzeba go kręcić i trochę hałasuje. Na autostradzie 205 km/h poszedł bez oporów. Ale teraz w tej Madzi to ja jadąc na Olsztyn wrzucam "piątkę" za Łomiankami i w zasadzie do samego Olsztyna mógłbym tak jechać. A wyprzedzanie kolumn samochodów jest zupełnie relaksujące. W Colcie wszystko jest emocjonujące i niesamowite, w trasie to istny demon ale w Madzi jak chcę poczuć emocję, to np. wrzucam trójkę przy 60 i depczę. Albo czwórkę przy 90.

[magicadm]

A wyprzedzanie kolumn samochodów jest zupełnie relaksujące.

I to jest to co lubię w dieslu
Nie musisz redukować na trójkę i pocić sie przy każdym wyprzedzaniu obciążonym autkiem.
Byle tylko turbina zaczęła dmuchać i łykasz wszystko

Po prostu: Spokój Wodza

[Maciej Loret]

Nie musisz redukować na trójkę i pocić sie przy każdym wyprzedzaniu obciążonym autkiem.

Rękę masz złamaną?
Czas na automat...

Byle tylko turbina zaczęła dmuchać i łykasz wszystko

Żeby się nie okazało, że zanim zacznie dmuchać, to za późno na wyprzedzanie...

[Adaś]

I to jest to co lubię w dieslu usmiech
Nie musisz redukować na trójkę i pocić sie przy każdym wyprzedzaniu obciążonym autkiem.

ja bardzo rzadko robię takie redukcje, tylko jak jest mały odstęp:) w trasie w większości 4 wystarczy do sprawnego wyprzedzenia – 6 cylindrów robi swoje:)

[Dortann]

Byle tylko turbina zaczęła dmuchać i łykasz wszystko

Żeby się nie okazało, że zanim zacznie dmuchać, to za późno na wyprzedzanie...

Wydaje mi się, że magicadm coś pokręcił a Maciej chętnie skorzystał . Ja nie muszę na nic czekać przy wyprzedzaniu na piątce w warunkach drogowych. To właśnie mojego małego benzyniaka muszę zazwyczaj zrzucić bieg niżej, żeby go trzymać na obrotach, mimo, że ma 113 koni przy 990 kilo wagi, a tutaj pełen relaks od 1800-3500 obrotów. I podejrzewam, że Ty Macieju również raczej musisz trzymać te swoje 2.3 litra na obrotach przy wyprzedzaniu, żeby manewr był rozsądnie krótki bo te 166 koni na 1.5 tony samochodu to nie tak dużo.

[Maciej Loret]

Byle tylko turbina zaczęła dmuchać i łykasz wszystko

Żeby się nie okazało, że zanim zacznie dmuchać, to za późno na wyprzedzanie...

Wydaje mi się, że magicadm coś pokręcił a Maciej chętnie skorzystał . Ja nie muszę na nic czekać przy wyprzedzaniu na piątce w warunkach drogowych.

Ja pewnie mniej niż jeden promil mojego przebiegu zrobiłem za kierownicą diesla (Mondeo, Octavia). I tam trzeba było moment odczekać po naciśnięciu gazu, gdzie moment jakieś 0,5-1 sekundy.

To właśnie mojego małego benzyniaka muszę zazwyczaj zrzucić bieg niżej, żeby go trzymać na obrotach, mimo, że ma 113 koni przy 990 kilo wagi, a tutaj pełen relaks od 1800-3500 obrotów.

Krótki ten relax...

I podejrzewam, że Ty Macieju również raczej musisz trzymać te swoje 2.3 litra na obrotach przy wyprzedzaniu, żeby manewr był rozsądnie krótki bo te 166 koni na 1.5 tony samochodu to nie tak dużo.

Wszystko się zgadza...

[magicadm]

magicadm coś pokręcił

Poprostu nie dopisał, że czasem toczy się z 1500 obr/min (4 bieg to przepisowe 50km/h ), a turbo u dmucha od 1800 obr/min (więc nie liczy na kopa tam gdzie go nie ma).
PS
Punktujecie mnie za każdy post

Krótki ten relax...

Wtedy zmiana biegu (chyba, że to już najwyższy )
chyba, że

Rękę masz złamaną?

Pozdrawiam

Na tą chwilę mam dylemat pomiędzy radością z jazdy dieslem, a świętym spokojem w benzynce...(ceny paliwa teraz nie pozwalają nic wydumać)

[Maciej Loret]

Na tą chwilę mam dylemat pomiędzy radością z jazdy dieslem, a świętym spokojem w benzynce...(ceny paliwa teraz nie pozwalają nic wydumać)

Radość z diesla??
W którym Ty kabarecie grasz??
Radość, to benzyna...
Diesel, to oszczędzanie...

[magicadm]

Radość z diesla??
W którym Ty kabarecie grasz??

O gustach nie dyskutuje się podobno Mnie osobiście śmieszy troszkę jak słyszę wycie benzyniaka po nerwowych redukcjach przed wyprzedzaniem (być może 2.3 przy takim manewrze tylko mruczy "dostojnie" )
Ja wolę tak jak pisał:

jadąc na Olsztyn wrzucam "piątkę" za Łomiankami i w zasadzie do samego Olsztyna mógłbym tak jechać.

PS
Tracimy czas na mało konstruktywne uwagi...
Może sie ktoś wypowie kto jeździł jednym i drugim – ale tak więcej niż jeden raz przez 3 minutki...

[Riki]

Mnie osobiście śmieszy troszkę jak słyszę wycie benzyniaka po nerwowych redukcjach przed wyprzedzaniem

Nie tylko Ciebie zresztą CiTD daje fajny pomruk...

Wtedy zmiana biegu (chyba, że to już najwyższy

CiTD właśnie na "piątce" przyśpiesza b. ładnie.. tak od 100-200km/h.. moment...