brii napisał(a):Całe obciążenie nie ma się jak rozłożyć w czasie...
Dokładnie, właśnie dlatego że trzeba na tydzień wynajmować.
Dobra, mniejsza z tym – pora się wziąść do jakiegoś konstruktywnego działania.
To może zamiast wynajmowania czegoś gdzieś zrobimy sobie kompletnego spontana?
Póki co mam taki mały zarys imprezy...
Ale co powiecie na to żeby zebrać się na jakimś placu ( chwilowo wyobrażam sobie miejsce naszych cyklonów – parking przy realu ), napić się szampana / piwka, pogadusiać do północy, odpalić petardy, porzucać się śniegiem i jechać do domku?
No i idea grilla na mrozie jakoś mnie kusi
Może to niedorzeczne ale takie... Mazdowe