Ja powiem tak.
Jeśli masz instalkę I generacji to tak naprawde gaz masz wprowadzany bezposrednio z parownika do kolektora ssącego.
Ja tez w swojej mam walniety przepływomierz i odpalałem na benzynie.
Moze nie za 1 razem ale za 2 juz odpalał.
A przepływke mozna kupić w Łasku na szrocie za 150 zł.
A powiem tak ze to nie jest prawda ze jak się odpala na gazie zimą to parownik zamarznie.
Parownik zamarza zimą dlatego ze jest układ z płynem chłodzącym zapowietrzony.
Parownik to jest cześć dodana do auta.
Zazwyczaj jest podpieta trujnikiem do któregoś z przewodów.
Jesli masz w nim powietrze to ono tam bedzie.
Parownik po podłączeniu gazu i wymianie płynu trzeba odpowietrzyć!!!
A najlepiej odpowietrzyć przez przepychanie powietrza z parownika.
Metoda sprawdzona nie jeden raz.
Jeżdze autami na gaz od 10 lat i troche znam sie na tym.
Zeby odpowietrzyc parownik włącz auto odkrec chłodnice i naciskaj przewód doprowadzajacy chłodziwo do parownika wtedy w okienku w chłodnicy pokazywać bedą sie pecherzyki powietrza. Mozesz naciskac tez przewów co wychodzi z parwnika ale zaczynaj od doprowadzania.
Jesli parownik zacznie robic sie gorący to juz oki.
Z|akrcasz chłodnice dolewasz do wyrównawczego płyny i jewszcze niech auto pochodzi az do włączenia wentylatora kiedy wyłączy sie wentylator układ masz odpowietrzony.
I tyle. a jescze jedno jak masz stare przewody do parownika nie zrobisz tego bo bedą twarde kup nowe przewody około 1.5 m kszt około 10-15 zł i mozesz wtedy je naciskac i wypompowac powietrze z układu.
Nie wiem jak to jest jak walnieta jest sonda ...
