Witam.
Mam mazdę 323F 1,8 DOHC rocznik 95 nadwozie BA.
Problemy zaczęły się już od momentu, kiedy ją kupiłem -nie pracowała równo na wolnych obrotach, od czasu do czasu były strzały w kolektor ssący i miała problem z wkręcaniem się w obroty do 2500 na gazie (na benzynie nie było problemu). Fachowcy od gazu powiedzieli mi, że gaz jest bardzo czuły na iskrę. Szukając przyczyny zmieniłem kable, świece, kopułkę, palec, próbowałem ustawić przerwy na świecach od 0,7 do 0,9 -nic to nie pomogło. Ostatnio wymieniłem przepływomierz -jest lepiej, auto pracuje równo na wolnych obrotach, ale ma problem z wkręceniem się z biegu jałowego na wyższe obroty, tzn. tak jakby przy dodaniu dużej ilości gazu zaczyna go coś dławić, przerywać, a po chwili jest już w porządku. Po wymianie przepływomierza objaw ten powtarza sie również na benzynie. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe przy ruszaniu. Prosiłbym o radę, ewentualnie kontakt do dobrego mechanika (woj. małopolskie).
Pozdrawiam.
EDIT : Tym razem poprawiłem temat. Proszę stosować się do regulaminu. Pozdrawiam Moderator
Dławienie 323F przy dodaniu dużej ilości gazu
Strona 1 z 1
A w jakim stanie masz rure za przeplywka ta gumowa sprawdz czy tam nie zasysa lewego powietrza .Mozna jeszcze przeczyscic przepustnice,pomoze to w trzymaniu wlasciwych obrotow.
Numer do dobrego mechanika w krakowie (pracowal w mazdzie,i ogolnie naprawia japonczyki) 691570118 p.Zbyszek napewno pomorze.
Numer do dobrego mechanika w krakowie (pracowal w mazdzie,i ogolnie naprawia japonczyki) 691570118 p.Zbyszek napewno pomorze.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8676 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Dziękuje za rade.Sprawdziłem układ ssący gumowy i w nadziei że coś znajdę,ale guzik,dolot jest ok.W tym momencie pozostaje mi wymienić aparat zapłonowy.Czytałem wiele postów ale jeden odzwierciedla objawy mojej Mazdy.Mam nadzieje że kupując aparat zapłonowy(B6 BF P5) będę mógł krzyknąć bingo.
- Od: 23 sie 2007, 11:27
- Posty: 6
- Skąd: Krakow
Witam,
mam ten sam problem ze swoim Cronosem. Auto szarpie i strzela na niskich obrotach (2000 i poniżej), natomiast na wysokich jest OK. Wymienione świece, kable, palec od kopułki, reduktor, przeczyszczona przepustnica. Przepływomierz jest walnięty, ale z tego co wiem nie ma on znaczenia dla tej instalacji gazowej.
Aparat zapłonowy był badany (nie wymieniony) przez mechanika, który stwierdził, że jest OK. Nie mam już pojęcia co może być przyczyną.
Gdyby udało się usunąć problem, to bardzo proszę o informację.
Pozdrawiam,
Artur
mam ten sam problem ze swoim Cronosem. Auto szarpie i strzela na niskich obrotach (2000 i poniżej), natomiast na wysokich jest OK. Wymienione świece, kable, palec od kopułki, reduktor, przeczyszczona przepustnica. Przepływomierz jest walnięty, ale z tego co wiem nie ma on znaczenia dla tej instalacji gazowej.
Aparat zapłonowy był badany (nie wymieniony) przez mechanika, który stwierdził, że jest OK. Nie mam już pojęcia co może być przyczyną.
Gdyby udało się usunąć problem, to bardzo proszę o informację.
Pozdrawiam,
Artur
-
SnowDog
zauwazylem w swojej 323BA 1,8 ten sam problem, na benzynie wkreca sie ladnie od najnizszych obrotow a na gazie dlawi sie przy niskich a pozniej jest ok, do tego dochodza podwyzszone wolne obroty 1100-1200 ktore faluja przez chwile po puszczeniu gazu(pb i lpg). czy ktos znalazl rozwiazanie tego problemu?
- Od: 3 paź 2007, 11:50
- Posty: 385
- Skąd: Lublin
- Auto: Prelude BB9
Witam,
niestety, przyczyn tego stanu może być wiele i najważniejsze to trafić do dobrego mechanika.
U mnie problem się rozwiązał – okazało się, że jeden z mechaników sprawdzając zapłon włożył go z powrotem niepoprawnie (!). Efekt miałem taki, że na wolnych obrotach na LPG auto albo nie szło w ogóle, albo strzelało.
Na szczęście ten drugi mechanik wiedział jak należy aparaty zapłonowe zakładać i problemu już nie mam.
Pozdrawiam,
Artur
niestety, przyczyn tego stanu może być wiele i najważniejsze to trafić do dobrego mechanika.
U mnie problem się rozwiązał – okazało się, że jeden z mechaników sprawdzając zapłon włożył go z powrotem niepoprawnie (!). Efekt miałem taki, że na wolnych obrotach na LPG auto albo nie szło w ogóle, albo strzelało.
Na szczęście ten drugi mechanik wiedział jak należy aparaty zapłonowe zakładać i problemu już nie mam.
Pozdrawiam,
Artur
-
SnowDog
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości