Zaworka nie zmieniłem

. A ze szklanek nie mam pojęcia jak się spuszcza ciśnienie. Stały przez parę dni, facet który robił mi głowicę powiedział, że muszą po wsadzeniu i założeniu wałków przeleżeć tak jeden dzień i powinno to załatwić sprawę ... Silnik faktycznie klekocze jak diesel ... ale to chyba nie wina za dużej o pół litra ilości oleju

?? mogę tak przejeździć z 500 kmów do zmiany oleju
Btw. czy to normalne, że po wsadzeniu nowej uszczelki głowicy (AJUSA) i śrub (AJUSA) po rozgrzaniu przy naciśnięciu gazu kopci nieco na biało

?? czy to możliwe, żeby wodę spalał

?? .... :/
Jeszcze z ciekawostek, wczoraj się przejechałem i poza tym wspomnianym spalaniem wody

:/ przednimi kołami stałem na podwyższeniu (krawężnik większy czy coś) i nie mogłem odpalić samochodu (gasł zaraz po odpaleniu) jak zjechałem to wszystko było w porządku – co to może być. Wiem, że przepływomierz jest do wymiany ale to chyba nie tego wina
Z tego co robiłem to wymieniałem pierścienie i regenerowałem głowicę.
Co ja teraz mam zrobić

zająć się tym zaworkiem

Wydaje mi się, że był dobry wcześniej, bo nic nie klekotało. Ewentualnie spuścić olej ze szklanek – ale jak
Dzięki wielkie za odpowiedzi i pomoc

Zawsze mogę się mylić...
<img src="http://www.mitsubishi-grafix.pl/forum2/images/signatures/64099423346dbc446eba9f.jpg">