Ja mam problem (tak mi się wydaje) ze ssaniem.Po odpaleniu autka obroty mam ok.1500 a po dość długim spadają bardzo powoli na około 800, ale muszę przejechać teraz latem około.10 km.Do pracy mam dość daleko (20km. w jedną stronę) i dziś rano(było dość zimno) obroty spadły powoli i 800 obr/min osiągnęły dopiero po ok. 15 km.Po za tym obroty nie falują auto nie szarpie, a wętylator się wł. i wył. normalnie więc mam pytanie czy mam wymienić czujnik ten z zieloną kostką w kolektorze ssącym czy też inny??? Żadnych kodów błędów nie sprawdzałem bo za bardzo nie wiem jak to zrobić.Proszę o pomoc bo zimą chyba na paliwo nie zarobie





Proszę pomóżcie 

.Co ciekawego zauważyłem po podłączeniu przewodów wg. w/w instrukcji do gniazda diagnostycznego obroty spadły myśle sobie cud naprawiło się samo
! Ale kiedy auto ostygło wróciło wszystko do normy czyli wysokie obroty które się utrzymują przez dłuuuugi czas.
pozdrawiam