Klub MazdaSpeed

mckoper · przez **mckoper** » 24 maja 2007, 00:10

Witam.
Mam małe pytanko

Ostatnio na mojej masce i zderzaku pojawiło sie setki przyklejonych owadów itp. Myślałem,z epodczas mycia gąbka wszystko elegancko zmyję,ale co sie okazało to nie takie łatwe :/
Poradzicie mi jak radzicie sobie z tym problemem?

Dzięki i pozdroo

organo · przez **organo** » 24 maja 2007, 06:56

najpierw na moczyc woda z szamponem myc reszte i maska na koncu powinno schodzic elegancko

Marcin · przez **Marcin** » 24 maja 2007, 07:12

Jak masz mniej czasu to myjka wysokocisnieniowa powinna dać rade.

R-iksik8 · przez **R-iksik8** » 24 maja 2007, 12:03

można też już po umyciu maski szamponem wziąć suchą szmatkę i pucować aż do usunięcia cmentarza z maski.
Nie wiem czy to dobre ale u mnie się sprawdza.

Oczywiście należy to robić z rozsądkiem bo można przypadkiem zetrzeć lakier <lol>

Gawron · przez **Gawron** » 24 maja 2007, 12:38

Raz zajechałem do znajomego na podwórko, po paru minutach przed autem zebrało się pare kur i zaczeły wydziobywać zwłoki ze zderzaka. Idealnie wyczyściły zderzak i tablice rejestracyjną.
Wystarczy zakupić stadko ptactwa domowego, wpuścić do garażu na godzinke i auto czyściutkie, a i na grila się nadaje

krzysioww · przez **krzysioww** » 24 maja 2007, 21:19

Kumpel czyścił cmentarzysko zmywakiem do naczyń

Ale pięknie zeszło... z lakierem <lol>

mckoper · przez **mckoper** » 25 maja 2007, 09:33

Hehe dzięki za odpowiedzi

Z niektórych porad nie skozystam bo kurnika w domu nie mam <lol>

Idę właśnie myc samochód i zaraz zobacze ja ten cmętarz pójdzie zmyć

artrinio · przez **artrinio** » 25 maja 2007, 09:56

Marcin_626 napisał(a):Jak masz mniej czasu to myjka wysokocisnieniowa powinna dać rade.

zgadza się ale jesli tylko masz oryginalny lakier

dla przykładu mój Szef ( jeżdżący Nissanem Primerą P12 1,9 DCI ) umył swój wózek własnie taką wysokocisnieniowa myjką ....

tylko tyle, że malowana była cała maska i drzwi. Oczywiscie takie komary, muchy i inne insektyz myły się elegancko razem z lakierem!!!

teraz auto wygląda jak "ktoś" kto przypalił sie na słońcu i skóra mu zeszła poostawiając plamy paskudne

KosteK · przez **KosteK** » 25 maja 2007, 10:26

jest taki specjalny płyn antymoskito czy jakoś tak się nazywa. Psikasz, czekasz pare minut i przecierasz suchą szmatką. Efekt rewelacyjny. Po południu moge dać foto tego specyfiku.