podobają mi się też co prawda Toyoty po roku 2001 ale jak widzę spalanie tamtych pojazdów jest znacznie wyższe.
Rozmawiałem z gosciem który używa ten samochód od okolo roku kupił gdy tylko weszły do salonu, teraz sprzedaje gdyż bierze nowy, czas na kupno nowego gdyz idzie nowy rok podatkowy
samochód ten jexdził cały czas, kurier jakis.
Co do ceny jeszcze się nie zastanowił ale z tego co przebełkiwał chciałby za niego coś do 10000 funtów, ale zeby bylo smiesznie mozna kupic samochod "uzywany" z przejechanymi np 500 milami i data pierwszej rejestracji kwiecien 2007 silnik petrol 2 litryza 11000 funtów. W firmowym salonie nowka do zarejstrowania pełny koszt czyli do wyjazdu na droge to koszt 17-20000 funtow w zależnosci od wyposażenia za 17,900 stał Mazda 5 Sport w kolorze Black mica, klima, 17" alusy dsc i tcs GPS i cos tam jeszcze.
Wracajac do znajomego jest zachwycony przez czas eksploatacji w miescie i w trasie codziennie nie mial zadnych problemow, twierdzi ze dość szerok łatwo wsiadać pasazerom i (troche minus w Londynie) prowadzi sie wspaniale, wg niego można by było życzyć sobie troszke wiecej siły gdy jest załadowany na full ale jak to ujoł gdy chce poszaleć siada w rodstara
Tak jak pisałem szukam czegoś w tym stylu choć bardzo mi się podobają sportowe, no ale cóż praca wymusza na mnie zakup wiekszego samochodu.
Troche niepokoi mnie brak możliwosci wyjęcia [jakich?] siedzen, mało mi będą potrzebne, ale zawsze można położyć je i zakryć grubą gumą by zabespieczyć przed uszkodzeniami z bagażu.
Jak zdąże to może dziś jesze zaglądne do salonu, jutro będe w Genewie może i tam znajde salon mazdy to zdam relacje za ile i z jakim wyposażeniem sprzedają szwajcarzy.
Pozdrawiam