Dlawienie sie(jedzie jakby chcial a nie mogl)

Postprzez orlando » 12 maja 2007, 23:10

Lukasz_zdw napisał(a):Mazda ma taki objaw ze jeżdząc delikatnie jest wszystko ok a gdy przycisnie sie gwałtownie gaz to nie reaguje tylko po chwili ciągnie ale sprawia wrazenie jakby bylo jej bardzo ciezko a gdy ujme delikatnie gaz to idzie bardzoe dobrze.


ja mam to samo w mojej mazdzie na gazie i benie... myślałem najpierw że to autko takie przymulone przez zwężkę w dolocie, ale wyjęcie jej nic nie dało...

Auto jedzie, do 100 kulą się około czy ja wiem 17-20 sekund, tylko że najdziwniejsze jest w tym to, że madzia poprostu wolno – płynnie ( powinna chociaż trochę pocisnąć), a czasem baaardzo leniwie przyspiesza... im bardziej zagrzana, tym leniwiej, czasami ma takie przebłyski że czuć jak wbija w fotel... Naciskam na gaz i auto jedzie zamiast ciągnąć, później gdy dojdzie do ok 4000 obrotów, gdy minimalnie popuszczę pedał gazu, to autko tak momentalnie wchodzi w ten "ciąg", czuć że idzie :|

To jest taka reakcja: gdy mam gaz do deski , to auto wolniej przyspiesza niż jak płynnie pomału dodaję gazu i nie do deski :|

Dziwnie zjawisko o tyle, że w VW jak jadę 90 konnym silniczkiem (a golf III to większy klocek i toporniejszy od madzi), jak mało dodam gazu to auto sie toczy, a jak depnę do deski to czuć że idzie i potrafi nieźle pociągnąć...

Jakieś pomysły? lambda wymieniona, nie ma błędów, świece nie wiem, wyglądają na ok..

Jeszcze do tego jak autko się nagrzeje (wskazówka minimalnie za połowę w skali – czyli norma) to na gazie obroty falują i wentylator chodzi pomimo dobrej temperatury cały czas prawie...

Oj dziwy dziwy <glupek2>

Aha przy tym pali 10 litrów gazu non – stop, nie chce wziąść więcej.. kurcze nawet odnoszę wrażenie że im głębiej pedał gazu w podłodze to auto mniej pali z racji tego że się zamula, a jak delikatnie daję gazu to przyspiesza żwawiej <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez Lukasz_zdw » 12 maja 2007, 23:52

U mnie tylko na benzynie jest ten objaw. Ale autko sprinta do setki ba bardzo dobrego i ogolnie przyspiesza bez najmniejszych problemow, tylko jak jade równo np 60 na 3 biegu i dam buta to przez pierwsze 2 sek nic sie nie dzieje potem zaczyna ciągnąc ale nie tak jak powinno dopiero jak ujme gaz i znowu wcisne to rakieta. Jak startuje z miejsca np z 5000 obr 1 but , 2 but , 3 but itd to wszystko jest ok i nawet na moment nie przymuli. Wydaje mi sie Ze masz nieco inny problem u siebieorlando
Lukasz_zdw
 

Postprzez Lukano » 13 maja 2007, 09:20

Mój jest zamulony tak do 3,5k. Słabo idzie szarpie. Od 4 czuć,że ciągnie ale nie tak jak kiedyś:( Jak się z umiarem wciska gaz jest lepiej. Jak do podłogi to się zastanawia co robić. Jak już się doczłapie do 4k to już zaczyna coś robić. A pali 13-14 litrów. Obojętnie gazu czy benzyny. Już 3 miesiące z tym walczę :(
Zmieniłem świece na NGK, trochę pomogło na jakiś 1k, potem zmieniłem przewody, znowu trochę pomogło, następnie kopułka, palec. Zdaje mi się że pomaga na jakiś czas. Wszystkie filtry wymieniane dopiero co.
Aha i co ciekawe najlepiej pracuje jak jest zimna. Jak się rozgrzeje i nie depta to nawet ładnie. Jak sie pobutuje i dostanie większej temperatury to znowu się zaczyna. A najlepiej to chodzi w zimną noc. W zimie mniej paliła i lepiej chodziła niż teraz!!Potrafiła przy normalniej jeździe zejść delikatnie poniżej 10 litrów. Wskaźnik dochodzi do normalnego położenia i nigdy nie drgnie dalej. Płyn w chłodnicy jest. Zmieniany w listopadzie. Aha i jeszcze jedno zaraz po zapaleniu z rana strasznie śmierdzi benzyną z wydechu, potem już mniej. A benzyny mi ubywa w oczach na samo palenie. Ćwiartka poszła mi w 2 tygodnie, jazdy tylko praca dom. A chodzi na benzynie dosłownie 500 metrów do kilometra.
I już mam powoli tego dosyć.
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez orlando » 13 maja 2007, 10:08

auto z reguły przy wyższych obrotach powinno bardziej ciągnąć prawda? u mnie do 3000 idzie w miae ok.. żadna rewelacja. a powyżej tych 3000 to auto tak jakby coraz bardziej moc traciło :| sprawdzałem kompreche i mam po 11-12

im bardziej się nagrzeje, to później jest słabsza.. na zimnym silniku to autko idzie burza.. a jak się zrobi ze 3 kilometry, to zaczyna sie robic coraz slabsza, az wentylator bedzie w kolko chodzic, przy czym na skali widac ze temp jest ok.

Może spróbować płyn chłodniczy wymienić? termostat, i odkamienianie zrobić układu? Bo wydaje mi się, że to co jest w układzie, co służy za chłodziwo to ma już sporo lat i nie wygląda za dobrze.

Może świece jeszcze zmienić?

Pomóżcie!
Coś nie tak z tym autem jest napewno, napewno to nie jest normalnie bo czasami ma przebłyski, żeby chciała iść fajnie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez Lukasz_zdw » 13 maja 2007, 22:33

Lukano napisał(a): Aha i jeszcze jedno zaraz po zapaleniu z rana strasznie śmierdzi benzyną z wydechu, potem już mniej. A benzyny mi ubywa w oczach na samo palenie. Ćwiartka poszła mi w 2 tygodnie, jazdy tylko praca dom. A chodzi na benzynie dosłownie 500 metrów do kilometra.
I już mam powoli tego dosyć.

Właśnie znalazłeś przyczyne dlaczego auto nie chce chodzic. Poprostu dostaje za duzo paliwa i dlatego smierdzi z wydechu. Sprawdz błędy ECU. Auto nie przyspiesza bo jest zalewane benzyną i zawsze tak jest ze jak za malo paliwa to nie idzie i jak za duzo to tez jest słabe. Mozliwe ze padła ci lambda ale sprawdz kody błedów to bedzie wiadomo. Pozdro.
Lukasz_zdw
 

Postprzez piotroll » 16 maja 2007, 08:08

???
Ostatnio edytowano 27 lis 2007, 08:58 przez piotroll, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez piotroll » 18 maja 2007, 08:17

???
Ostatnio edytowano 27 lis 2007, 08:58 przez piotroll, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez młody82 » 19 maja 2007, 23:50

Siemka.Ja też miałem podobny problem z dławieniem-co sie okazało że jest woda w fajkach do świec bo myłem silnik.
Początkujący
 
Od: 19 maja 2007, 05:53
Posty: 8

Postprzez młody82 » 20 maja 2007, 00:33

miałem taki sam problem z dławieniem się -spowodowane było tym że miałem wodę w fajkach od świec bo myłem silnik
Początkujący
 
Od: 19 maja 2007, 05:53
Posty: 8

Postprzez młody82 » 20 maja 2007, 00:35

miałem taki sam problem z dławieniem się -spowodowane było tym że miałem wodę w fajkach od świec bo myłem silnik
Początkujący
 
Od: 19 maja 2007, 05:53
Posty: 8

Postprzez zieba1982 » 20 maja 2007, 10:47

witam ja mam problem taki iz posiadam 323F 1991r 1,6?16v LPG odpala super na bezynie ssanie jest ok tylko ze silnik jest juz bardzo gorący a ona nadal trzyma obroty w granicach 1500 na lpg to samo i w kturyms momęcie tak po przejechaniu 4 km nagle sie naprawia ale np.gaszę gorący silnik i po odpaleniu sa znów wysokie obroty specjalnie nie ma na to reguły.Poza tym jak juz sie (naprawi) to np.jadę na obrotach np.3000 i włanczam na luz obroty spadną do 1100 i po dość długim czsie dopiero opadną na 900 choć nie zawsze ma takie kaprysy i nie wiem o co chodzi poza ty silnik na bezynie jak i na lpg pracuje jak zegarek POZDRAWIAM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2007, 10:25
Posty: 111
Skąd: Gorzów Wlkp..
Auto: Mazda 323F 1997r 1,8/16v BA
Mazda 6 2006r 2,0/16v CITD GG/GH

Postprzez orlando » 20 maja 2007, 12:03

zieba1982 napisał(a):witam ja mam problem taki iz posiadam 323F 1991r 1,6?16v LPG odpala super na bezynie ssanie jest ok tylko ze silnik jest juz bardzo gorący a ona nadal trzyma obroty w granicach 1500 na lpg to samo i w kturyms momęcie tak po przejechaniu 4 km nagle sie naprawia ale np.gaszę gorący silnik i po odpaleniu sa znów wysokie obroty specjalnie nie ma na to reguły.Poza tym jak juz sie (naprawi) to np.jadę na obrotach np.3000 i włanczam na luz obroty spadną do 1100 i po dość długim czsie dopiero opadną na 900 choć nie zawsze ma takie kaprysy i nie wiem o co chodzi poza ty silnik na bezynie jak i na lpg pracuje jak zegarek POZDRAWIAM


Mój znajomy miał identyczne objawy w vento zagazowanym, dopiero niedawno rozwiązał problem:

Była to wina przepuszczającej uszczelki pod kolektorem ssącym.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez organo » 20 maja 2007, 15:45

zieba1982

bylo gdzies na forum zawor wolnych obrotow czy tloczek jakos tak przy kolektorze sie przycinal juz nie pamietam ale gdzies widzialem ten problem i by rozwiazany musisz troszkie po szukac.
a zwroc uwage czy maszpo wylaczane wszystkie wieksze odbieroniki prądu bo one powoduja podniesienie obr jak i wspomaganie w niektorych autkach jest czujnik na pompie wspomagania nie wiem jak u ciebie jak jest to odczlacz i zobacz roznice ,a jescze podobne problemy wystepowaly w escortach powodem bym czujnik predkosci jazdy umieszczony na lince przy skrzynitagze wystarczylo go odlczyc i po problemnie

piotroll
no to u ciebie sie powoli wyjasnia lambda i czujnik temp powietrza to podstawa bez tego silnik cykac nie bedzie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez djk_25 » 21 maja 2007, 00:35

sory ze sie tak glupio spytam ale co znaczy zrobic przerwe na swiecy?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 19 mar 2007, 02:06
Posty: 15
Skąd: Gryfino
Auto: Mazda 323F BG 1,8 GLX '90

Postprzez piotroll » 21 maja 2007, 07:32

nie jestem mechanik autowy ale należy zaopatrzyć sie w tzw "szczelinomierz" wykręcić świecę i sprawdzić odległość miedzy elektrodą masy a środkową.
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez piotroll » 21 maja 2007, 07:37

cze wam. powiem krótko. co auto to inna przyczyna. u mnie dławienie sie wyeliminowane zapomocą naparstka spirytusu i pedzelka. za radą JAKSY przemyłem przepływomierz (czymś szybko odparowującym) i problem zostal załatwiony. miałem troszku syfu na pręcikach-czujnikach i pewnie dlatego sie silnik kaszanił. na chwile obecną bangla i tak ma być. dzis mam dostac jeszcze new lambdę i myślę że to bedzie definitywny koniec kłopotów z moją madzią. :)
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez szkodnik_byd » 21 maja 2007, 19:31

no to powiesz mi przy okazji jak ta sonda sie zachowuje bo tez mysle o wymianie ale na jakis zamiennik i jestem ciekaw jak to sie bedzie zachowywac
–=[SzkodniK]=– –=[506112282]=– –=[790525980]=– –=[szkodnikbyd@gmail.com]=–
-=[cytrynowy]=-
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 3 gru 2006, 00:10
Posty: 6195 (915/440)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: X9 TA 2,5v6 MT 98r.
X9 TA 2,5v6 AT 01r. dawca
X9 TA 2,5v6 AT 99r. green
5 CW 1,6D 11r.
były:
MX-5 NC 2,5 06r
6 GG 2,0 02r.
626 GF2,0HP 98r.
323f BG 1,6 91r.

Postprzez piotroll » 22 maja 2007, 07:47

??
Ostatnio edytowano 27 lis 2007, 09:00 przez piotroll, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez piotroll » 22 maja 2007, 07:54

aaaa i jeszcze jedno. nie wiem jaką sonde wybraleś ale ja osobiście odradzam kupowanie sondy pseudo bosch za 99 pln. nie stac mnie na takie części. :) wole wydac wiecej i kupic 1 niz w ciagu pol roku kupic ich 5.
ALE TO JEST TYLKO I WYŁACZNIE MOJA OPINIA. PRZED ZASTOSOWANIEM SKONSULTUJ SIE Z MECHANIKIEM LUB SPRZEDAWCĄ.
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2007, 13:24
Posty: 37
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 3 BM – 2014 r.; 2,0 benzyna 120 KM

Postprzez młody82 » 26 maja 2007, 23:51

ja miałem taki sam problem i co się okazało żę jest woda w fajkach od świec bo myłem silnik <lol>
Początkujący
 
Od: 19 maja 2007, 05:53
Posty: 8

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323