Ze swej strony chciałbym podziękować wszystkim tym ( każdy wie o kogo chodzi ) bez których ten zlot nie byłby tak dobrze zorganizowany.Ba, bez których pewnie wogóle by sie nie odbył
Dziekuję organizatorom za to, że włożyli wiele pracy(i nie tylko)abyśmy mogli się spotkać większa grupą i niesamowicie świetnie bawić
Wszelkie potknięcia spowodowane czy to pogodą czy też tym, że czasami cięzko to wszystko ogarnąć , nalezy traktować jako narmalne zjawisko.
Powiem krótko: Bawiłem się tak jak większość uczestników bardzo wyśmienicie czy to na lotnisku, czy na wspólnej kolacji czy też już na tej mniej oficjalnej cześci która miała miejsce w naszych komnatach do późnych godzin nocnych
Jeszcze raz wielkie dzięki, że mogłem z Wami spędzić te krótkie wielkie chwile
Pozdro dla wszystkich uczestników Zlotu Konin 2007 – oby takich spotkań więcej
... ponoc ganiały sie z oliwakami po pokoju 105, az drzwi uciekły ze starchu 
![:]](./images/smilies/krzywy.gif "krzywy")
ale nie była potrzebna interwencja "zewnętrznych sił".
) to spot był wspaniały – widać wielką pracę organizatorów, nie widać było czego zabrakło (maskowali błędy genialnie)... był wiatr, nie było dachu, linek... dobrze, że chociaż kable i linki holownicze się znalazły 
7 miejsc......................................
chyba że został rozpatrzony mój wniosek o członkostwo i mam opłacić składkę w wysokości błękita
zamiast, cześć, dzień dobry, czy czegoś w tym stylu, walnęła "Szczęść Boże" 