Spór o zakup silnika: letkoletki ca qlesh.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Nefar » 7 maja 2007, 11:59

3500zl za stary silnik? To bogato, ze sie tak wyraze. Jak bylem po moje auto to koles po drodze u ktorego ogladalem inna mazde mial na sprzedaz silnik od mazdy 6 3.0 z 2005 roku za 4500zl. Generalnie mial wszystkie graty bo bral na czesci samochody albo z 3 robil jeden.
21 L/ 100km [tiiit] FUEL ECONOMY.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2007, 14:32
Posty: 157
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Nissan Murano 3.5 V6

Postprzez letkoletki » 7 maja 2007, 12:03

qlesh napisał(a):Więc kopcił mi olejem tylko wtedy jak nikt nie widział?


Silnik nie kopci jak jest rozgrzany, dym pojawia się tak po 2 dniach stania (czasami po jednym, zależy od temperatury w jakiej się znajduje) dobrze o tym wiesz bo pisałem Ci wszystko na GG. Więc jak pojechałeś do Jaksy rozgrzaną to jak mógł to zobaczyć.
Nie liczy się cel, liczy się podróż...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2006, 17:18
Posty: 613
Skąd: Bydgoszcz | Włocławek

Postprzez letkoletki » 7 maja 2007, 12:09

Nefar napisał(a):3500zl za stary silnik? To bogato, ze sie tak wyraze. Jak bylem po moje auto to koles po drodze u ktorego ogladalem inna mazde mial na sprzedaz silnik od mazdy 6 3.0 z 2005 roku za 4500zl. Generalnie mial wszystkie graty bo bral na czesci samochody albo z 3 robil jeden.


Za silnik dałem 1400, a reszta pieniędzy to robocizna Jaksy i inne części (sprzęgło, łożysko oporowe itd...)
Czytaj proszę uważniej bo wspomniałem o tym ;)
Nie liczy się cel, liczy się podróż...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2006, 17:18
Posty: 613
Skąd: Bydgoszcz | Włocławek

Postprzez qlesh » 7 maja 2007, 12:11

letkoletki napisał(a):qlesh napisał:
Więc kopcił mi olejem tylko wtedy jak nikt nie widział?


Silnik nie kopci jak jest rozgrzany, dym pojawia się tak po 2 dniach stania (czasami po jednym, zależy od temperatury w jakiej się znajduje) dobrze o tym wiesz bo pisałem Ci wszystko na GG. Więc jak pojechałeś do Jaksy rozgrzaną to jak mógł to zobaczyć.

Mógł zobaczyć jak odjeżdzałem po ponad 3 godzinach stania u niego w warsztacie.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Jacol » 7 maja 2007, 12:20

qlesh napisał(a):Mógł zobaczyć jak odjeżdzałem po ponad 3 godzinach stania u niego w warsztacie.

3 godziny to nie 1 lub 2 dni :)
Mmm... Przy 3 tysiączkach brzmi jak 50Cent, wygląda jak Pussy Cat Dolls, a jeździ jak The Game na osiemnastu calach... with evil gas from the bottom of hell... buahahaha... n2o
Best ET 1/4: 14.8s (Czaplinek '12) Best RT: 0,123s (Czaplinek '12)

Moja Madzia ;)
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2006, 14:05
Posty: 3459 (1/3)
Skąd: Włocławek, Lubień Kujawski
Auto: MX-3 '91 KL-ZEn
Nissan Murano 3,5 V6

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 7 maja 2007, 12:33

letkoletki napisał(a):Nie chcę żeby w tym temacie mi doradzano co mam robić


Jestes dorosly i masz swoj rozum ...sie rozumie ...


letkoletki napisał(a):poprostu dałem się w chu... nabić


No i to niestety jest prawda ...

Nie ukrywam Jarek wskazal mi gdzie mam szukac " dobrego sprawnego silnika " i tak sie stalo ...
Ale nie martw sie ja tez dostalem po pupie solidnie i teraz ciesze sie z kazdej jazdy Mazda ...
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 7 maja 2007, 12:35

Jacol napisał(a):3 godziny to nie 1 lub 2 dni


Dokladnie ...
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez Artiks » 7 maja 2007, 13:08

letkoletki napisał(a):sprzedający nie poniesie żadnych konsekwencji ponieważ umowa kupna/sprzedaży zawiera paragraf mówiący o tym, że kupujący wie w jakim stanie kupił przedmiot i nie może domagać się odszkodowania od sprzedającego
<czytaj>
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight= <czytaj>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez BratCukierka » 7 maja 2007, 13:26

qlesh napisał(a):Człowieku, co miałem powiedzieć na temat silnika ponadto co powiedziałem?


Spoko qlesh.Nie denerwuj się.

qlesh napisał(a):Przecież nikt nie ukrywał, że samochód stoi z tym silnikiem już jakiś czas.


Rozumiem.Może trochę przesadziłem z tymi pretensjami do Ciebie.

Ale sam musisz przyznać że Twoje zachowanie było niewłaściwe jeśli chodzi o twoje pretensje co do tego że zbyt tanio według Ciebie sprzedałeś silnik.
Forumowicz
 
Od: 24 cze 2006, 20:21
Posty: 3953
Skąd: Brodnica
Auto: Toyota Yaris Hybrid '19

Postprzez Artiks » 7 maja 2007, 13:53

qlesh napisał(a):Mógł zobaczyć jak odjeżdzałem po ponad 3 godzinach stania u niego w warsztacie.
to jest za krótki postój żeby to zauważyć , co innego po całej nocy....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez BratCukierka » 7 maja 2007, 14:04

ArtX napisał(a):to jest za krótki postój żeby to zauważyć , co innego po całej nocy....


dokładnie...rozgrzany silnik przez 3 godziny stania nie będzie zimny...poprostu nie zdąży w pełni ostygnąć :|
Forumowicz
 
Od: 24 cze 2006, 20:21
Posty: 3953
Skąd: Brodnica
Auto: Toyota Yaris Hybrid '19

Postprzez mbmaster » 7 maja 2007, 16:57

UU szkoda ze tak sie stalo. Akurat widzielismy sie podczas wymiany silnika :| Ja np jak odpalilem auto ostatnio po 10 dniach stania tez na niebiesko odpalilo ale tylko przez mozment no i swiece byly zalane bo krecilem bez iskry bo aparat poszedl.Teraz chodzi pieknie.

Szczerze to dziwie sie jak to jest bo albo motor jest zepsuty albo nie wiec sprzedaje sie jako sprawny albo uszkodzony. :) Swoja droga m4rcinowi zalatwilem przypadkiem swego czasu KL za 1000zl ( Jaksa przekladal) i do tej pory auto pieknie jezdzi i nie bierze oleju... Tu nie ma reguly ale ja bym sumienia niemial komus wcisnac silnik na dobiciu :(
Zoom zoom Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2004, 23:26
Posty: 1101 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda RX-8

Postprzez Artiks » 7 maja 2007, 18:12

mbmaster napisał(a):Tu nie ma reguly
Ten silnik zostal sprzedany w fatalnej kondycji i bylo to zrobione z premedytacją nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Nie mialbym serca wcisnąć komuś takiego zloma, tym bardziej z Klubu. Letkoletki tak wogóle to dlaczego nie zdecydowaleś się na remont starego motoru ??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez b2 » 7 maja 2007, 18:17

Ten silnik zostal sprzedany w fatalnej kondycji i bylo to zrobione z premedytacją nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.


pls, może nie baw się w sędziego.

tak w ogóle to może wszyscy się nie bawcie Koledzy. oczywiście takie historie nie są niczym przyjemnym i szkoda że dzieją się w klubie. życie jednak uczy, że prawda leży zwykle po środku, bo każda ze stron ma swoje racje, a przebieg wydarzeń przedstawia ze swojej perspektywy. także proszę, nie wyrokujcie, nie udzielajcie "dobrych" rad, nie zadawajcie pytań, które po fakcie nie mają znaczenia. sprawy to nie rozwiąże, a jedynie zdenerwuje bezpośrednio zaangażowanych Kolegów.

to takie moje skromne zdanie.

ku pamięci – wszelkie osobiste wycieczki będa kasowane bez wyjątku.

na marginesie – dziwi mnie fakt, że to nie sam nabywca silnika podniósł larum na forum
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez anonimka » 7 maja 2007, 19:10

To nie jest zły temat....


Ja też pojechałam oglądac mx do wawy.... sprzedajacy forumowicz.... widział, że mi zalezy i mogl powiedziec ze łyka olej..... i żebym sobie dała na wstrzymanie...

Wprawa kosztowała mnie kupe nerwów i kasy... zostałam okradziona....

Osobiscie wiedząc, ze moje auto nie jest w rewelacyjnym stanie goniłam bym w je w swiat a nie na forum..... taka jest prawda. Ludzie którzy tutaj sa mają chyba ku temu jakis powód... – moze mozna to nazwac pasja....

Szkoda jak czyjaś pasja juz od początku staje sie koszmarem.....
In this white wave I am sinking...
In this silence... In this white wave... In this silence... I believe...
I have seen you, in this white wave, you are silent...
You are breathing in this white wave ...I am free...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 mar 2007, 15:10
Posty: 2013
Skąd: cebullandia...
Auto: hmmm nie ma wyjścia, musi być znów mx3...

Postprzez klub3 » 7 maja 2007, 19:15

No ja nie będę robił wycieczek pod adresem qlesha ale zachowam sobie w pamięci jak się z nim dogadywałem w sprawie zakupu części blacharskich do mojej Mazdy.
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 16:05
Posty: 125
Auto: dawniej – dwie zielone 626, GE – obecnie OMEGA MV6 – tez zielona

Postprzez mazdatb » 7 maja 2007, 22:18

b2 napisał(a):na marginesie – dziwi mnie fakt, że to nie sam nabywca silnika podniósł larum na forum


Zrobiłem to za Niego, ponieważ nie chciał się narażać forumowiczom.
Jesteśmy braćmi, lecz ja mam troszkę inny charakter i trzeba nazywać żeczy po imieniu, o takich oszustwach mówić.
Z tego co słyszałem wiele jest takich sytuacji, a przynależnoćś do tej komórki społeczeństwa wzmaga zaufanie, co może zostać wykożystane (to jest nasza polska mentalność i zadowolenie z tego jak kogoś nabiłem w butelkę).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2006, 09:08
Posty: 102
Skąd: Włocławek
Auto: Xedos 6 2.0V6 KF

Postprzez qlesh » 7 maja 2007, 23:20

BratCukierka napisał(a):Ale sam musisz przyznać że Twoje zachowanie było niewłaściwe jeśli chodzi o twoje pretensje co do tego że zbyt tanio według Ciebie sprzedałeś silnik.

Trochę odbiegamy tu od prawdy. Nie miałem do Letkiego pretensji tylko zapytałem czy jest taka możliwość. Oczywiście odmówił i spoko. Czy ja go nękałem, żeby mi oddał kase za coś albo dopłacił? No chyba Letki dobrze wiesz, że tak nie było.

ArtX napisał(a):Ten silnik zostal sprzedany w fatalnej kondycji i bylo to zrobione z premedytacją nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Nie mialbym serca wcisnąć komuś takiego zloma, tym bardziej z Klubu.

Nie gniewaj się, ale nie masz bladego pojęcia w jakiej kondycji był ten silnik przed sprzedażą. Zrobiłem na nim trochę km i chyba nie powiesz mi, że jeździłem sobie ot tak beztrosko dolewając co 1000 km litr czy dwa litry oleju. Olej kupowałem zawsze u Smirnoffa (pierwszą bańkę oleju może zdarzyło się kupić gdzieś indziej), na wszystkie części, płyny i inne graty do samochodu mam rachunki (co oczywiście nie jest tu żadnym dowodem), nie wymagam od nikogo z forum, żeby wiedział jak irytowało mnie każde stukanie zawieszenia, piszczenie hamulców lub inne problemy w samochodzie, którym jeździłem, ale Ci którzy mnie znają na codzień wiedzą, że każda zł była pakowana w to co teraz można nazwać złomem. Więc proszę Cię ArtX nie bredź głupot, że silnik był w opłakanym stanie, bo nie był.

I jeszcze dodam pewną rzecz, chociaż nie wiem jaki wpływ (i czy w ogóle mogła mieć) na stan silnika. Jeździłem na oleju mineralnym 15W-40 Mobil o czym kupujący został poinformowany. Później dowiedziałem się od niego, że zalany został olej półsyntetyczny, również Mobil – 10W-40. Na forum jest chyba 100 000 tematów o takich eksperymentach z olejem mineralnym i półsyntetycznym/syntetycznym.

Tyle ode mnie. Przykro mi Letki, że tak wyszło, możesz wierzyć lub nie, ale silnik nie brał mi takich ilości oleju jakie bierze teraz Tobie. Powiedziałem Ci prawdę o tym w jakim był stanie, ile mi brał oleju między wymianami (pytałem się kilku osób na forum czy taka ilość znikająca między wymianami to coś złego – ale nie będę się nimi "zasłaniał), co było w nim robione (świece, filtry, płyny, rozrząd), co należy zrobić (miska i świece), ponadto z forum mogłeś się dowiedzieć bardzo dużo o tym jakbył eksploatowany – spalanie około 7l/100km w mieszanym trybie nie bierze się z kręcenia silnika do 6000rpm... i naprawdę wszystko co wiedziałem, powiedziałem Ci o tym silniku – wiem ile roboty jest przy przełożeniu silnika i zdaje sobie sprawę jakie koszty to muszą być poza tym także ze względu na forum. Często tu coś piszę, nieraz się z kimś "kłócę" z powodu innych zdań na dany temat, jedni mnie nie lubią z innymi rozmawiam na gg więc chyba mnie tu "zna" parę osób – naprawdę myślisz, że wcisnąłbym Ci ten motor gdybym wiedział, że nie nadaje się do niczego?
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez lucas_ka » 7 maja 2007, 23:37

No i ja teraz cos napisze. Według mnie połowa z ludzi którzy cokolwiek tutaj cos napisali nie ma pojecia o silnikach,połowa niepotrzebnie najezdza na qlesha. Z uzywanymi silnikami jest tak ze generalnie jest to zawsze niewiadoma. Tutaj jakas pewnoscia mogło dac to ze silnik był kupiony od osoby z mazdaspeed.Po prostu brak mi słów. Rozumiem ze ktos moze miec zal ze wpakował 1400 zł w silnik, ale niech weźmie pod uwage to ze silnik stał przez jakis czas nieodpalany.Ja spotkałem sie z takim czymś ze przy silniku k8 po uruchomieniu samochodu po niecałym roku były do wymiany gumki zaworowe z teo powodu ze sparciały.Koloejna sprawa jest wymiana oleju z mineralnego na półsyntetyk. Nie pisze tego z wiedzy wyczytanej na tym forum tylko z własnego doswiadczenia. Kolejna sprawa jest to ze znam sprzedawce lepiej niz czesc z was i znam jego podejscie do samochodu. Powiedziałbym ze nawet jest sie wstanie przypier... do drobnej pierdoły jezeli cos w samochodzie jest nie tak. Skoro po rozbiciu swojego samochodu chciał go naprawiac i w tej kwestii sie radził chocby mnie co nie oznacza ze uwazam sie za jakas wyrocznie to moze swiadczyc ze dopuki on jezdził tym samochodem to z silnikiem było wszystko o.k.
letkoletki napisał(a):Jaksa zadzwonił do mnie, że silnik nie zakopcił i jest cichutki, pracuje jakoś na wolnych, ale gaśnie jak się gazu doda (popracował może z 10 minut).

A ta wypowiedx moze chyba świadczyc o tym ze silnik po odpaleniu nie zakopcił, a stał jakis dłuzszy czas nieodpalany i kopcic zaczał pozniej wiec te gadanie o sprzedazy z premedytacja mozna sobie darowac i ktos kto to napisał powinien spuscic głowe.
Zastanówcie sie czasem co piszecie!!!!
Z tego co miałem do czynienia z qleshem to wiem ze napewno sprzedał ten silnik w dobrej intencji i nie chciał nikogo nabic w butelke.
Nie chce mi sie juz nic wiecej pisac w tym temacie.Bo generalnie to jest sprawa miedzy kupujacyam a sprzedajacym.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2006, 00:38
Posty: 233
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 2,0 citd

Postprzez letkoletki » 8 maja 2007, 01:16

qlesh napisał(a):Trochę odbiegamy tu od prawdy. Nie miałem do Letkiego pretensji tylko zapytałem czy jest taka możliwość. Oczywiście odmówił i spoko. Czy ja go nękałem, żeby mi oddał kase za coś albo dopłacił? No chyba Letki dobrze wiesz, że tak nie było.

W archiwum GG inaczej to wygląda i raczej tak było.

ArtX napisał(a):Letkoletki tak wogóle to dlaczego nie zdecydowaleś się na remont starego motoru

W starym wypalił się zawór, Jaksa miał mi robić remont (koszt 2500-2700 zl), ale po rozebraniu okazało się, że pękł pierścień olejowy i zrobił bardzo głęboką rysę. Remont kosztował by od 6000 do 7000 zł (może i więcej). Dlatego szukałem innego.

qlesh napisał(a):I jeszcze dodam pewną rzecz, chociaż nie wiem jaki wpływ (i czy w ogóle mogła mieć) na stan silnika. Jeździłem na oleju mineralnym 15W-40 Mobil o czym kupujący został poinformowany. Później dowiedziałem się od niego, że zalany został olej półsyntetyczny, również Mobil – 10W-40. Na forum jest chyba 100 000 tematów o takich eksperymentach z olejem mineralnym i półsyntetycznym/syntetycznym.

Od 01.05.2007 mam zalany Mobil 15W-40.
Następnego dnia wyjechałem w 800 kilometrową trasę, a wróciłem w niedzielę. Dane o ubytku oleju które podałem, są danymi z tej trasy. 10W-40 spalał się minimalnie więcej

lucas_ka napisał(a):Rozumiem ze ktos moze miec zal ze wpakował 1400 zł w silnik, ale niech weźmie pod uwage to ze silnik stał przez jakis czas nieodpalany.Ja spotkałem sie z takim czymś ze przy silniku k8 po uruchomieniu samochodu po niecałym roku były do wymiany gumki zaworowe z teo powodu ze sparciały

Jalsa mówił mi, że nie raz wstawiał silniki, które stały nawet po 2 lata nie odpalane, nic się z nimi nie działo i do tej pory nic im nie jest.

lucas_ka napisał(a):A ta wypowiedx moze chyba świadczyc o tym ze silnik po odpaleniu nie zakopcił, a stał jakis dłuzszy czas nieodpalany i kopcic zaczał pozniej

Racja, ale teraz jest pełno na rynku uszczelniających specyfików. Nie mówię, żę sprzedający wlał to parę dni przed sprzedaniem, mógł mieć dolany taki specyfik i tak jeździć.
Po zakupie silnik został zalany nowym olejem, który wymył taki uszczelniający specyfik lub specyfik został wylany ze starym olejem i dlatego nie dymił u Jaksy.
Nie liczy się cel, liczy się podróż...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2006, 17:18
Posty: 613
Skąd: Bydgoszcz | Włocławek

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Moto