przez Nefar » 24 kwi 2007, 00:22
wez pod uwage ze vw to jedyna niemiecka marka tzw budzetowa. A zeby odniesc sie do calosci dyskusji (helmutwagenow) powinnismy porownac np xedos 9 do bmw7, A8 czy merca S. Jedno i drugie najwyzsza mozliwa polka dla danej marki, aczkolwiek nawet slepy zauwazy roznice na korzysc niemcow.
323F nie jest najprostszym modelem. (moge sie mylic – nie znam tak perfekt histori modelowej mazdy) ale na przykladzie hondy civic wiem ze golf od 3gen. wcale nie wypada gorzej.
H- 1.4 – 75km, szyby na korbe i brak wspomagania.
VW – 1.4 8zaworowy – 60km – reszta jak wyzej. 16 zaworowy mial chyba taka sama moc jak civ.
No i na koniec. Zaglebiamy sie w detale... nie o to chodzilo. Chcialem tylko drodzy koledzy uswiadomic, ze swiat nie konczy sie na japonskich samochodach, ze generalizowanie helmutwagen nie ma stylu, psuje sie, jest drogi w serwisie itd, jest delikatnie mowiac "nieprofesjonalne" i czlowiek ogranicza sam siebie.
Trzeba byc elastycznym i otwartym na nowe, inne, moze lepsze. Wiele razy sam bylem bardzo pozytywnie zaskoczony. Np taki hyundaii lantra. Wiekszosc powie "kibel". A ja powiem 230kkm z czego ostatnie 90 na jednym oleju. Samochod firmowy totalnie zapuszczony, doslownie zajechany. Jezdzilby pewnie do dzis gdyby nie przeszedl crash testu. Do konca dzialalo wszystko. Olej byl dolewany (najtanszy). Ford galaxy, super wygodne auto, bezawaryjne. 300kkm. Itd. Moglbym wymieniac dalej...
Takze czy japonskie, czy niemieckie, francuskie, koreanskie itp wazne ze jezdzi, wyglada ladnie dla wlasciciela i sprawia mu przyjemnosc.
21 L/ 100km [tiiit] FUEL ECONOMY.