Polerowanie, malowanie i renowacja felg
Coś mi kumpel wspominał o takim zabiegu jak pasywacja aluminium, który to chroni przed korozją i utlenianiem, a przy tym zabezpiecza połysk podobno
ale z czym to się je to nie mam pojęcia
szukałem trochę po necie, są firmy zajmujące się tematem np:
http://dok-chemie.com.pl/index.php?id=5
i wiele innych. być może to jest to?
ciekawe jakie ceny są?
pozdrawiam
ale z czym to się je to nie mam pojęcia
http://dok-chemie.com.pl/index.php?id=5
i wiele innych. być może to jest to?
ciekawe jakie ceny są?
pozdrawiam
a orientujecie się może kto zajmuje się polerką w okolicach Rzeszowa lub Lublina ?
pzdr
pzdr
Mareczku zrób mi VT ze środkiem gunmetal to może i ja pomaluje;)
mbmaster napisał(a):Hihie ja juz drugi rant koncze wiec jeszcze kupa roboty przedemna. A na koniec malowniae srodka felgi
jednak sie przekonałeś?
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
- Od: 30 maja 2006, 17:59
- Posty: 42
- Skąd: wawa/sometimes radom
- Auto: D15B7
jacobs napisał(a):Adaś napisał(a):Mareczku zrób mi VT ze środkiem gunmetal to może i ja pomaluje;)
kurw... wiedziałem że o czymś zapomiałem
byłbym wdzięczny:)))
mbmaster napisał(a):Lcfr napisał(a):jednak sie przekonałeś?
No pewnie. Licze na szybki kurs malowania felgi bo zieznam patentu na pomalowanie srodka zeby zaciekow nie bylo
damy rade
po wekendzie moje beda juz na aucie-mozesz obejrzec....
ps. no i zawiaz udalo sie zakupic profi-koni 1130

Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
- Od: 30 maja 2006, 17:59
- Posty: 42
- Skąd: wawa/sometimes radom
- Auto: D15B7
mbmaster napisał(a):Licze na szybki kurs malowania felgi
kursuj się kursuj będziesz małował też moje

Pajko napisał(a):.:MarciN:. zapytaj w Ropczycach tam gdzie "spawaja" i maluja alu a jak nie to kolo Tarnowa w Dąbrowie Tarnowskiej poleruja ale uwierz mi ze bardziej oplaci ci sie samemu to smignac
Pajko po przeczytaniu tuzina artykułów i opinii dotyczących polerki chyba rzeczywiści spróbuję sam to zrobić – potrzebny jest ogrom pracy i cierpliwości, a wysiłek chyba się opłaca.
Moje wątpliwości związane były z dbaniem o taki stan felgi – z tego co wyczytałem trzeba raz na tydzień przemyć czystą wodą ewentualnie z płynem, a raz na miesiąc poprawić polerkę pastą...
Chciałbym jednak znać opinie ludzi którzy już sporo jeżdżą na takich felunkach... jak im się to trzyma... ? Jak dbają itd...
Będę wdzięczny za odpowiedzi. pzdr
I jeszcze jedno pytanko: Mam lekko uszkodzone boczki felg (otarcia od dziur i kilku krawężników) – pytanie jest takie – czy oddać to gdzieś do naprawy czy od razu polerować?
poleruj albo zjedź sam szlifierką tylko bardzo delikatnie żebyś nie uszkodził rantu...
Też miałem takie otarcia a felgi po polerce nie były już polerowane ani razu ... mają ponad rok po polerce i moze wyglądają na mniej świecące ale jak sie je porządnei wymyje to nie ma problemu...
Jedyny kłopot to konieczność innych na zime
...
Też miałem takie otarcia a felgi po polerce nie były już polerowane ani razu ... mają ponad rok po polerce i moze wyglądają na mniej świecące ale jak sie je porządnei wymyje to nie ma problemu...
Jedyny kłopot to konieczność innych na zime
Mazda .. 
- Od: 3 lis 2006, 20:33
- Posty: 15
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Mazda Mx-3 1.6 16v
Problem z zimą odpada ja i tak w zimie jeżdżę na stalówkach...
czyli w sumie specjalnie dbać nie trzeba ?
to b. miło 
czyli w sumie specjalnie dbać nie trzeba ?
jak nie pada to wystarczy szmatka z mala iloscia pasty polerskiej przetrzec i finito tylko nei zapomniec najpierw zmoczyc felg zeby wyplukac piasek itp , no a po deszcze moze byc ciezej filc badz polar w lapke pasta i atak .
- Od: 17 sty 2005, 21:18
- Posty: 2563
- Skąd: Tarnów
- Auto: GMC Safari Hi-top , Skoda Fabia III 1,2 Tsi
jestem w trakcie pracy właśnie – może do maja się wyrobie
Ogólnie – droga przez mękę. Usuwam lakier z jednej sztuki drugi dzień. Nie pomógł scansol i żaden inny specyfik, nie pomogła myjka wysokociśnieniowa po nałożeniu scansolu. Z jednej felgi zeszło pięknie po scansolu i myjce. Z innych masakra. Pod lakierem jest okropnie gruba warstwa podkładu, którego nie idzie ruszyć żadną chemią ( z 12 warstw scansolu było jak nie lepiej) – twardy jak szlag, aż sie robić odechciewa. Jedyne rozwiązaniem w tym wypadku jest chyba tylko papier w łapke i tarcie na sucho resztek podkładu (robie to papierem 180) – w płucach i nosie aluminium
Czy ktoś miał może takie przygody? Co polecacie ? Jak działać i czy ślady po 180 usunę potem wyższymi papierami...
pzdr
Ogólnie – droga przez mękę. Usuwam lakier z jednej sztuki drugi dzień. Nie pomógł scansol i żaden inny specyfik, nie pomogła myjka wysokociśnieniowa po nałożeniu scansolu. Z jednej felgi zeszło pięknie po scansolu i myjce. Z innych masakra. Pod lakierem jest okropnie gruba warstwa podkładu, którego nie idzie ruszyć żadną chemią ( z 12 warstw scansolu było jak nie lepiej) – twardy jak szlag, aż sie robić odechciewa. Jedyne rozwiązaniem w tym wypadku jest chyba tylko papier w łapke i tarcie na sucho resztek podkładu (robie to papierem 180) – w płucach i nosie aluminium
Czy ktoś miał może takie przygody? Co polecacie ? Jak działać i czy ślady po 180 usunę potem wyższymi papierami...
pzdr
.:MarciN:. najwidoczniej ta felga byla robiona (malowana oby nie spawana) , jak mowilem juz kiedys ciezka to praca ale poplaca
. Ja np nie mialem wiekszego problemu z usunieciem starych powlok . A co do rys kurde nie wiem bo ja robilem od 500 wiec Ci nie pomogę
- Od: 17 sty 2005, 21:18
- Posty: 2563
- Skąd: Tarnów
- Auto: GMC Safari Hi-top , Skoda Fabia III 1,2 Tsi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy Tuning i modyfikacje