Na światłach mijania przez cały rok – od 17 kwietnia b.r.
Imperium Światła – odcinek I
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, mlekiem i miodem płynąca kraina – Jaśnie Oświecone IV Imperium zaczęło nieco podupadać. Każde inna kraina odeszłaby w niepamięć. Na szczęście w Jaśnie Oświeconym IV Imperium nie brakło rycerzy godnych i niezłomnych, gotowych bronić podmuchów wiatru przed złośliwym trzepotem motylich skrzydeł oraz aromatu prawidłowo eksploatowanych onuc przed zgubnym wpływem niegodnych praktyk higienicznych.
Jeden z najwaleczniejszych rycerzy, Arcyharcerz TragicFars wezwał do zebrania sił Imperium Światła. Na spotkanie organizacyjne przybył znany Myśliciel PanzerHead. Początkowy spór o przywództwo szybko i sprawnie rozstrzygnął Arcyharcerz zagrzewając do boju okrzykami – „Koniec z samowolą kretynów/nieuków/sklerotyków/"ekologów", śmierć ciemniakom, a w ogóle to ja mam czapkę z lampką, więc jestem NAJJAŚNIEJSZY. Pierwszą decyzją Najjaśniejszy Arcyharcerz mianował swego zastępcę Myśliciela nadając mu tytuł PRZEŚWIETLNY. Po dwóch godzinach wznoszenia okrzyków Najjaśniejszy Arcyharcerz i Prześwietlny Myśliciel byli niemal pewni ostatecznego zwycięstwa. Doskonałego humoru nie zakłócił im nawet harcownik sił ciemności – niejaki qlesh. Podstępnie zaatakował pociskiem z armaty. Pocisk zawierał truciznę o nazwie „światło lipcowego południa”. Dwaj jeźdźcy Apokalipsy, Dzielni Rycerze – Najjaśniejszy Arcyharcerz TragicFars i Prześwietlny Myśliciel PanzerHead odparli wraży kontratak wznosząc rewolucyjne hasła – „oświećcie nas” i „światło dla fotosyntezy”. Następnie, po krótkiej naradzie, postanowili wnieść milowy krok w rozwoju nauk, prezentując kilka codziennych sposobów na wykorzystanie efektu Dopplera do oceny prędkości oświeconych. Dorobek naukowy Prześwietlnego i Najjaśniejszego nie doczekał się jeszcze uznania międzynarodowego, jednak wierzmy, że podczas tegorocznej edycji którejś z nagród za wybitne osiągnięcia naukowe, ich wysiłki na rzecz oświecenia ciemniaków nie pozostaną niezauważone.
Proszę o opinię – czy kontynuować opowieść sławiącą przygody Prześwietny Rycerzy Światła – Najjaśniejszego Arcyharcerza TragicFarsa i Prześwietlnego Myśliciela PanzerHeada ?
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, mlekiem i miodem płynąca kraina – Jaśnie Oświecone IV Imperium zaczęło nieco podupadać. Każde inna kraina odeszłaby w niepamięć. Na szczęście w Jaśnie Oświeconym IV Imperium nie brakło rycerzy godnych i niezłomnych, gotowych bronić podmuchów wiatru przed złośliwym trzepotem motylich skrzydeł oraz aromatu prawidłowo eksploatowanych onuc przed zgubnym wpływem niegodnych praktyk higienicznych.
Jeden z najwaleczniejszych rycerzy, Arcyharcerz TragicFars wezwał do zebrania sił Imperium Światła. Na spotkanie organizacyjne przybył znany Myśliciel PanzerHead. Początkowy spór o przywództwo szybko i sprawnie rozstrzygnął Arcyharcerz zagrzewając do boju okrzykami – „Koniec z samowolą kretynów/nieuków/sklerotyków/"ekologów", śmierć ciemniakom, a w ogóle to ja mam czapkę z lampką, więc jestem NAJJAŚNIEJSZY. Pierwszą decyzją Najjaśniejszy Arcyharcerz mianował swego zastępcę Myśliciela nadając mu tytuł PRZEŚWIETLNY. Po dwóch godzinach wznoszenia okrzyków Najjaśniejszy Arcyharcerz i Prześwietlny Myśliciel byli niemal pewni ostatecznego zwycięstwa. Doskonałego humoru nie zakłócił im nawet harcownik sił ciemności – niejaki qlesh. Podstępnie zaatakował pociskiem z armaty. Pocisk zawierał truciznę o nazwie „światło lipcowego południa”. Dwaj jeźdźcy Apokalipsy, Dzielni Rycerze – Najjaśniejszy Arcyharcerz TragicFars i Prześwietlny Myśliciel PanzerHead odparli wraży kontratak wznosząc rewolucyjne hasła – „oświećcie nas” i „światło dla fotosyntezy”. Następnie, po krótkiej naradzie, postanowili wnieść milowy krok w rozwoju nauk, prezentując kilka codziennych sposobów na wykorzystanie efektu Dopplera do oceny prędkości oświeconych. Dorobek naukowy Prześwietlnego i Najjaśniejszego nie doczekał się jeszcze uznania międzynarodowego, jednak wierzmy, że podczas tegorocznej edycji którejś z nagród za wybitne osiągnięcia naukowe, ich wysiłki na rzecz oświecenia ciemniaków nie pozostaną niezauważone.
Proszę o opinię – czy kontynuować opowieść sławiącą przygody Prześwietny Rycerzy Światła – Najjaśniejszego Arcyharcerza TragicFarsa i Prześwietlnego Myśliciela PanzerHeada ?
- Od: 28 wrz 2013, 14:30
- Posty: 10
- Auto: Mazda 3
newbie napisał(a):na życzenie kolegi zaprojektowałem układzik
Wybacz lub nie – ale to tak jakby pacyfista projektował broń.
Próbujesz teraz odwrócić "kota ogonem" i udowodnić, że zawsze byłeś "przeciwko".
newbie napisał(a):po prostu spojrzałem na to wielowymiarowo, ale fanatykowi trudno coś takiego pojąć, prawda?!
Fanatyk przy okazji wskazał na kilka innych czynników mających zdecydowanie większy wpływ na niepotrzebne zużycie paliwa,
a Ty zapomniałeś choćby o wkładzie w efekt cieplarniany przemysłu i ubywania lasów – więc gdzie ten "wielowymiar"???
newbie napisał(a):rolę klimatyzacji w procesie poprawy bezpieczeństwa chyba znasz...czy może nie?!
Znam i nie neguję. Chodziło mi o to, że dla ekologów klimatyzatory są postrzegane jak diabeł, który dla komfortu i wygody ludzi powiększa dziurę ozonowa. Więc pomyślałem, że Ty w trosce o wnuki gotujesz sie w samochodzie "dla idei".
Jeździłem i będę jeździł z włączoną klimą.
newbie napisał(a):dla mnie to koniec.
A szkoda – bo liczyłem, że jako pracownik (właściciel???) ASO zamieścisz kilka merytorycznie (i technicznie) cennych uwag, które pomogą się odnaleźć "nieprzystosowanym" w nowej rzeczywistości.
PS
Słówko (kolejne) na dziś: spazmy
wg Słownika Języka Polskiego http://sjp.pwn.pl/
spazmy «gwałtowny płacz połączony z łkaniem»
spazm «mimowolny, bolesny skurcz mięśnia lub grupy mięśni towarzyszący chorobom; też: gwałtowne obkurczenie się przewodu lub jego ujścia»
Ostatnio edytowano 23 lut 2007, 17:24 przez magicadm, łącznie edytowano 1 raz
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
PiotrZ napisał(a):Proszę o opinię – czy kontynuować opowieść sławiącą przygody Prześwietny Rycerzy Światła – Najjaśniejszego Arcyharcerza TragicFarsa i Prześwietlnego Myśliciela PanzerHeada ?
Dawaj dalej
Ponieważ dyskutujący sie wykruszają, Twoja twórczość (napewno Twoja
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Chłopaki tu chodzi tylko o włącznie świateł. Z pewnością nie znikną z tego powodu lasy deszczowe, ani też nie znikną nagle wypadki z naszych dróg. Może będzie lepiej może nie, ale po co się zaraz tak obrażać. Troszkę więcej dystansu do codzienności. Teraz to już się boję napisać czy jestem na TAK czy na NIE.
Kiedyś Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
- Od: 14 kwi 2006, 13:20
- Posty: 818
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L
marakus napisał(a): Z pewnością nie znikną z tego powodu lasy deszczowe, ani też nie znikną nagle wypadki z naszych dróg.
Racja
Ale każdy na nas może być w tej dziesiątej procetna, której włączone swiatła uratują życie.
marakus napisał(a):Troszkę więcej dystansu do codzienności.
Dobry pomysł – tym bardziej, że teraz to już jest "po ptokach"
marakus napisał(a):Teraz to już się boję napisać czy jestem na TAK czy na NIE.
Moim zdaniem możesz być na NIE – byle byś miał sensowne argumenty i przekazywał je w sposób nie urażajacy nikogo.
Pozdrawiam.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
panowie , nasze rozwazania i klotnie nic nie zmienia ,ewentualnie nas poroznia.
wejdzie przepis to grzecznie wlaczymy swiatelka i tak bedziemy jezdzic, a jak nie pan na sluzbie prawa szybko i skutecznie przekona nawet najbardziej opornych do wlaczenia swiatelek
wiekszosc tych co duzo jezdzi po trasach poza miastem i tak bez tego przepisu wlaczala swiatla dla wlasnego bezpieczenstwa .
wejdzie przepis to grzecznie wlaczymy swiatelka i tak bedziemy jezdzic, a jak nie pan na sluzbie prawa szybko i skutecznie przekona nawet najbardziej opornych do wlaczenia swiatelek

wiekszosc tych co duzo jezdzi po trasach poza miastem i tak bez tego przepisu wlaczala swiatla dla wlasnego bezpieczenstwa .
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
PiotrZ napisał(a):Proszę o opinię – czy kontynuować opowieść sławiącą przygody Prześwietny Rycerzy Światła – Najjaśniejszego Arcyharcerza TragicFarsa i Prześwietlnego Myśliciela PanzerHeada ?
jeśli to o mnie chodzi to ja poproszę o ciąg dalszy, bardzo spodobała mi sięta historyjka
ale skoro już występuje jako "rycerz światła" wolałbym być nazywany palladynem
<center>I am the 6th son of the 6th son of the 6th son I am the borged again son of war
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
- Od: 8 kwi 2006, 00:04
- Posty: 336
- Skąd: Konin / Worcester
- Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99
Uważam, że bycie widocznym na drodze jest zdecydowanie bardziej potrzebne niż taka dziwna dyskusja przeplatana dziwnymi tekstami.
Jazda na światłach w dzień bardzo pomaga widzieć jadące auto innym użytkownikom drogi. Być może w większości przypadków można to uznać za "ewentualnie zbędny luksus" jednak zbyt wiele razy możemy się "przyłapać" na tym, że dostrzegamy jakieś auto w ostatniej chwili właśnie dzięki włączonym światłom.
Po drodze mijam tysiąc samochodów – jeśli mają włączone światła, prawdopodobieństwo, że ten jeden pojazd nie umknie mojej uwagi jest na moją korzyść.
Koszt paliwa jest zdecydowanie mniejszy niż koszty leczenia, rent, usuwania skutków wypadków, śmierci i pogrzebów. Zbyt często widzę na drogach różne "przypadki", których możnaby często uniknąć, gdyby widać było szybciej i dokładniej nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Ostatnio sam zajechałem drogę włąsnemu parafianinowi, bo nie miał włączonych świateł! Przy brudzie wynikającym z przejechany kilometrów – kolor auta coraz rzadziej ma znaczenie w kwestii widocznościl. Nawet latem spora część aut jest "równoszara" i wtedy jedynie obecność świateł pomaga...
Sam jeżdżę na światłach od zawsze – nawet na egzaminie kilkanaście lat temu włączyłem światła – co ze zdziwieniem przyjął egzaminator.
PS. zdałem za pierwszym razem![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jazda na światłach w dzień bardzo pomaga widzieć jadące auto innym użytkownikom drogi. Być może w większości przypadków można to uznać za "ewentualnie zbędny luksus" jednak zbyt wiele razy możemy się "przyłapać" na tym, że dostrzegamy jakieś auto w ostatniej chwili właśnie dzięki włączonym światłom.
Po drodze mijam tysiąc samochodów – jeśli mają włączone światła, prawdopodobieństwo, że ten jeden pojazd nie umknie mojej uwagi jest na moją korzyść.
Koszt paliwa jest zdecydowanie mniejszy niż koszty leczenia, rent, usuwania skutków wypadków, śmierci i pogrzebów. Zbyt często widzę na drogach różne "przypadki", których możnaby często uniknąć, gdyby widać było szybciej i dokładniej nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Ostatnio sam zajechałem drogę włąsnemu parafianinowi, bo nie miał włączonych świateł! Przy brudzie wynikającym z przejechany kilometrów – kolor auta coraz rzadziej ma znaczenie w kwestii widocznościl. Nawet latem spora część aut jest "równoszara" i wtedy jedynie obecność świateł pomaga...
Sam jeżdżę na światłach od zawsze – nawet na egzaminie kilkanaście lat temu włączyłem światła – co ze zdziwieniem przyjął egzaminator.
PS. zdałem za pierwszym razem
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Winetou napisał(a):Pan sprawdził dokumenty, przypomniał, że jest obowiązek włączania świateł, powiedział, że grozi za to mandat więc mam pamiętać i puścił mnie dalej
Oby więcej takich policjantów, niestety jakoś nie sądzę, że jest ich więcej niż tych z uśmiechem wlepiających za to mandat
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

xANDy napisał(a):Po drodze mijam tysiąc samochodów – jeśli mają włączone światła, prawdopodobieństwo, że ten jeden pojazd nie umknie mojej uwagi jest na moją korzyść.
A wiecie, że wg badań kierowca rejestruje w swojej pamięci co 4 samochód na drodze?
Nie oznacza to, że go nie widzi oczami, tylko po prostu nie zapisuje co w pamięci – ot taka właściwość ludzkiego mózgu
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm napisał(a):A wiecie, że wg badań kierowca rejestruje w swojej pamięci co 4 samochód na drodze?
Chyba,ze jadą same Mazdy to zapamięta wszystkie

-
waldii
proszę o kolejne odcinki epopei Imperium Światła.
a cały temat i tak nadaje sie do HP, bo chyba nikt oprócz głównych bohaterów nie traktuje tego powaznie.
a cały temat i tak nadaje sie do HP, bo chyba nikt oprócz głównych bohaterów nie traktuje tego powaznie.
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
qlesh napisał(a):Oby więcej takich policjantów
oby mniej policjantów
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
Od razu się przyznaję że nie czytałem postów powyżej – ja jestem za włączaniem świateł mijania przez cały rok ponieważ:
1. Tak jest bezpieczniej
2. Nic mnie to nie kosztuje – i argument że samochód podobno pali 0.1l więcej na 100km mnie śmieszy.
3. Zapalone światła mijania raczej nie były powodem wypadku w ciągu dnia, a ich brak odczuł np mój brat – pewnien pan zaczął wyprzedzać TIR'a w bardzo słoneczny dzień bo nie zauważył samochodu mojego brata z orzeciwka – efekt był taki że brat przy 90 zjechał na pobocze i skosił 3 słupki – na szęście nic się nie stało i tylko lusterka trzeba było wymienić.
Jeżeli ktoś już troche przejechał km na trasie to wie jakie niebezpieczne jest jechanie w pełnym słońcu bez włąćzonych świateł mijania.
Dla mnie taki obowiązek powinien być już od dawna.
A tak na margiinesie – czy motor musi mieć zapalone światła cały rok?? Jeśli tak to jaka jest różnica miedzy samochodem a motorem poza rozmiarami (chciaż niektóre są większe od wielu samochodów – np Honbda Goldwing) – pojazd to pojazda i jak ma włąćzone mijania to widaćgo oda razu a nie w ostatniej chwili jak człowiekowi słońce świeci po oczach..
A no i mam nadzieje że nie włączacie świateł postojowych w miejsce mijania – tego to już wogóle nie rozumiem – równie dobrze można by było zapalić świeczkę na desce rozdzielczej.
1. Tak jest bezpieczniej
2. Nic mnie to nie kosztuje – i argument że samochód podobno pali 0.1l więcej na 100km mnie śmieszy.
3. Zapalone światła mijania raczej nie były powodem wypadku w ciągu dnia, a ich brak odczuł np mój brat – pewnien pan zaczął wyprzedzać TIR'a w bardzo słoneczny dzień bo nie zauważył samochodu mojego brata z orzeciwka – efekt był taki że brat przy 90 zjechał na pobocze i skosił 3 słupki – na szęście nic się nie stało i tylko lusterka trzeba było wymienić.
Jeżeli ktoś już troche przejechał km na trasie to wie jakie niebezpieczne jest jechanie w pełnym słońcu bez włąćzonych świateł mijania.
Dla mnie taki obowiązek powinien być już od dawna.
A tak na margiinesie – czy motor musi mieć zapalone światła cały rok?? Jeśli tak to jaka jest różnica miedzy samochodem a motorem poza rozmiarami (chciaż niektóre są większe od wielu samochodów – np Honbda Goldwing) – pojazd to pojazda i jak ma włąćzone mijania to widaćgo oda razu a nie w ostatniej chwili jak człowiekowi słońce świeci po oczach..
A no i mam nadzieje że nie włączacie świateł postojowych w miejsce mijania – tego to już wogóle nie rozumiem – równie dobrze można by było zapalić świeczkę na desce rozdzielczej.
Liczy się bezpieczeństwo – a im więcej KM tym bezpieczniej
Teraz niestety troche mniej :–(
www.goldwinggl1800.blogspot.com
www.goldwinggl1800.blogspot.com
- Od: 24 lut 2006, 20:01
- Posty: 725
- Skąd: Białystok
- Auto: Lancer 2.0 '04 AT
Karwoś napisał(a):3. Zapalone światła mijania raczej nie były powodem wypadku w ciągu dnia, a ich brak odczuł np mój brat – pewnien pan zaczął wyprzedzać TIR'a w bardzo słoneczny dzień bo nie zauważył samochodu mojego brata z orzeciwka – efekt był taki że brat przy 90 zjechał na pobocze i skosił 3 słupki – na szęście nic się nie stało i tylko lusterka trzeba było wymienić.
Takich argumentów tu potrzeba – z życia wziętych, a nie z sufitu
Karwoś napisał(a):Jeżeli ktoś już troche przejechał km na trasie to wie jakie niebezpieczne jest jechanie w pełnym słońcu bez włąćzonych świateł mijania.
Dla mnie taki obowiązek powinien być już od dawna.
Witaj w Klubie Świadomych Kierowców. Świadomych przez własne doświadczenia , a nie lekturę gazet.
Karwoś napisał(a):A tak na margiinesie – czy motor musi mieć zapalone światła cały rok?? Jeśli tak to jaka jest różnica miedzy samochodem a motorem poza rozmiarami (chciaż niektóre są większe od wielu samochodów – np Honbda Goldwing) – pojazd to pojazda i jak ma włąćzone mijania to widaćgo oda razu a nie w ostatniej chwili jak człowiekowi słońce świeci po oczach..
Od kiedy mam prawko na motocykl (14 lat) – zawsze był obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok.
Gdyby go nawet nie było – napewno włączli by światłą. Motocyklista wie, że być widzianym na drodze to znaczy Przeżyć.
Puszkarze nie wszyscy są tacy – wielu patrzy na drogi z perspektywy Fiata 126p ładowanego 230W prądnicą. I za wszelka cene kosztem cudzego bezpieczeństwa chcą zaoszczędzić śmieszne grosze (co najlepsze nawet nie wiedzą jakie) – argumentując to dziurą ozonową.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Od któregoś roku były już alternatory i nawet niektórym obligatoryjnie wymieniano prądnice na altki, bo prądnice wypalały się bardzo szybko.magicadm napisał(a):wielu patrzy na drogi z perspektywy Fiata 126p ładowanego 230W prądnicą
Od zawsze kiedy jeździłem (a jeździłem różnymi pojazdami) zawsze miałem włączone światła. To służy bezpieczeństwu, nie tylko mojemu.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Panowie, zeby ustawa weszla w zycie musi zatwierdzic ja senat i podpisac prezydent. Czy tak juz sie stalo? Jestem w wojsku i 'za murami' rzadko mam przyjemnosc przebywac co sie z tym wiaze nie jestem na bierzaco. Jesli ustawa nie jest zatwierdzona przez senat i podpisana przez prezydenta jutro wsiadam w mazde i jadac bez swiatel policja nie ma prawa wystawic mi mandatu?
Drugie pytanie, czy stosuje ktos halogeny do jazdy dziennej? 323f BG wyglada przyjemniej jak ma zamkniete oczka. Pomyslalem ze w miescie moglbym jezdzic na halogenach ktore mialyby zarowki do jazdy dziennej, przejdzie cos takiego?
Drugie pytanie, czy stosuje ktos halogeny do jazdy dziennej? 323f BG wyglada przyjemniej jak ma zamkniete oczka. Pomyslalem ze w miescie moglbym jezdzic na halogenach ktore mialyby zarowki do jazdy dziennej, przejdzie cos takiego?
'Błoto z wozu, koniom lzej' – Polska Kronika Filmowa
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=57848

http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=57848

- Od: 1 sie 2006, 13:36
- Posty: 115
- Skąd: woj Łodzkie
- Auto: Audi A6 C5 1.8T AEB
Audi A4 B5 2.6V6
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość