Długi napisał(a):magicadm napisał(a):nie masz pojęcia o budowie i zasadzie działania samochodu (więc nie wiesz, że włączenie świateł nic nie kosztuje, a w nawet pozwala zaoszczędzić kasę )
o żesz k... ja pojęcia trochę mam, jak można powiedzieć że włączenie świateł nic nie kosztuje??? perpetuum mobile?
Tobie akurat wiem, że warto tłumaczyc – więc napiszę co miałem na mysli
Chodziło mi generalnie o zaoszczędzenie kasy poprzez uniknięcie kolizji ($).Innym tematem jest upłynnienie ruchu przez uniknięcie niepotrzebnych manewrów w stylu: zaczynasz wyprzedzać (pedał gazu w podłogę=$), nagle pojawia sie nieoświetlony samochodzik na kolizyjnej – nie zdążysz wyprzedzić (pedał hamulca w podłogę-klocki hamulcowe, opony sie drą=$) – manewr nieudany, ale kosztowny. Gdybyś go widział wcześniej – nie ropocząłbyś wyprzedzania.
Co do przyzwyczajania się do silnych źródeł światła. Masz rację – sama jazda z włączonymi tylnymi swiatłami przeciwmgielnymi znieczula wzrok na swiatła STOP.
Ale droga to miejsce dla pojazdów mechanicznych (w przeważającej większości),a przejścia pieszych są odpowiednio oznakowane – więc obowiązkiem kierowcy jest na nich przepuszczać pieszych, a obowiązkiem pieszych jest nie łażenie po drodze jak święta krowa.
Wiadomo, ze na drodze do kierowcy docierają mniejsze i większe sygnały – ale kierowca powinien sie do nich bez problemu zastosować ( zakładam właściwy stan zdrowia ).
Co do rozpraszana i osłabiania uwagi: już dawno ustalono, że reklamy osłabiają koncentrację – mimo to nadal radośnie stoją przy drogach. Może warto i nad nimi pomyśleć?
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...