magicadm napisał(a):Trzeba umieć znaleźć granicę pomiędzy wolnością osobistą, własnym bezpieczeństwem, dobrem społecznym, a śmiesznością
Tak się tworzy społeczeństwo. Kosztem wolności osobistej zyskuje pewne prawa acz i obowiązki.
magicadm napisał(a):Co do czapki zimą i zapiętych pasów...Jeżeli kiedyś doczekamy sie tylko i wyłacznie prytwatnych ubezpieczeń – napewno Pan Agent podpisując z Toba indywidualną umowę na opiekę zdrowotną zapyta o czapeczkę i uzależni wysokość składki od tego czy zamierzasz zapinać pasy... I jak wykupisz wariant tańszy "pasy zapięte", a zrobisz buuum bez pasów – to rodzinka bedzie sie zrzucała na rachunek za leczenie.
Nie wierzę, że uda się to wprowadzić. W tym kraju ciągle jeszcze jest "dobro wspólne" ... Zbyt radykalna zmiana, jak na nasze społeczeństwo.
magicadm napisał(a):I tak powinno to wyglądać. A nie: mam wolność osobista, ale należy mi się ysz Jak przez głupotę/"wolność osobistą" zostanę kaleką – poproszę państwo (czyli nas wszystkich) o fajną rentkę.
Zawsze tak jest i będzie. Państwo musi takim pomagać (przynajmniej w naszej kulturze). Nie podoba się – polecam USA. A jeśli sądzisz, że polska jest państwem nader socjalnym (choć jest) to polecam wizytę w państwach skandynawskich.
regiz napisał(a):Nie wiem na co zabraknie, ale na cos na pewno, bo jakos co roku brakuje. Koszty leczenia ofiar wypadkow jakie ponosi NFZ to ok. 1.6 MLD zlotych rocznie. Ponad poltora miliarda zlotych to nie jest mala kwota, nie uwazasz? Od przyszlego roku cala ta kwota ma byc pobierana od kierowcow jako doplata do skladki OC.
I tak powinna być już pobierana. To kolejne podwójne obciążenie ...
regiz napisał(a):. To daje nam oszczednosc ~150 milionow zlotych z budzetu NFZ. Malo? Roczne kontrakty wiekszosci szpitali mieszcza sie w granicach 10 milionow zlotych.
Bardzo duże uproszczenie. Gdyby poprawić drogi, i wreszcie na poważnie wziąć się za inżynierię ruchu drogowego też by spadło. Gdyby robić przesiewowe badania na nowotwór też spadały by koszty leczenie ... itp, itp.
darryd napisał(a):Do XsiX i qlesha, co wam to przeszkadza, szkoda wam czegos, zarowek, pradu?
Przeszkadza mi, że znowu wszystko odbywa się kosztem kierowcy ... nie płacimy 16-stu podatków, żeby drogi wyremontowali ? Czy te podatki idą na becikowe, a żeby było bezpieczniej znowu my musimy włączać światła ?
darryd napisał(a):Dziwi mnie taki opor stawiany przez niektore osoby, ja wiem ze rzad zaskakuje nas debilnymi ustawami, ale taka wrodzona asertywnosc w kazdym temacie nie jest dobra i czesto moze swiadczyc o niedojrzalosci osoby lub jakichs wewnetrznych kompleksach...
Dziwi mnie to, że bez takich ustaw w innych krajach ilość wypadków a zarazem śmiertelność jest znacznie niższa.
Bimbak napisał(a):będę jeździć cały rok na światłach
A masz wyjście ?
Bimbak napisał(a):choć wolałbym by j.w. nie wynikało to z nakazów
***
Widać jaki naród taki rząd. Musimy być zmuszani do kulturalnej, bezpiecznej jazdy przepisami. Ale wszyscy zawsze zapewniają, że jeżdżą super bezpiecznie ...