przez piotrek929 » 6 kwi 2007, 20:56
problem jest następujący:
od jakiegoś czasu – okolo 2 tyg. temu – mazda zaczęła przerywać na którymś garku – gubić zapłon na wolnych podczas przyspieszania tak do około 3,500 rpm.
zdjagnozowałem motor, zero błędów tylko pocące sie uszczelki dekli zaworowych, a na cylindrze nr 6 świeca byłą calkowicie zalana olejem a fajka na świecy pęknięta na wzdłuż na pół ze śladami dziwnych jakby ukłuć(przebicie probably).
no i .,..
– generalnie dwa dni temu uszczelniałem dekle zaworowe bo mi olej ściekal do kanałów świecowych , zmieniłem na nowe czerwone kabelki made in japan chyba dedykowane do madzi bo na każdym jest numer cylindra nadrukowany i miałem też zmienić kopułke aparatu zaplonowego, ale minimalnie jest inna.
wszystko wyczyścilem zmienilem kable, wyczyscilem kopółke i po 100 km problem wraca, wiec podejrzewam ze chyba swieca na cylindrze nr 6 klękła( jeżdze na LPG i świec nie zmieniałem od 30kkm) .
co prawda mam stan oleju na min. ale nie sądze żeby hydraulika zaworów juz nie domagala.
zaplon wypada na Pb i na LPG- wiec wtryski są sprawne
co o tym sądzicie??????
moja mazda nie widziala od trzech lat mechanika, bo sam przy niej robie
