Brak ładowania, powód – regulator napięcia, szczotki, diody prostownicze
witam panowie miałem podobny problem wymieniłem regulator i jest ok do mojej madzi za orginał dałem niecałe 140 zł mam znajomą która prowadzi sklep z częściami i poszukała go w hurtowniach ciężko było ale znalazła w jakiejś hurtowni w łodzi
- Od: 14 paź 2005, 18:46
- Posty: 5
- Skąd: Tom Maz
- Auto: Mazda MPV 2,5 td
witam,
Mam problem z ładowaniem, poczatkowo myslałem ze to wina akumulatora,
kupilem nowy i dalej jest to samo.
Po odpaleniu silnika na wolnych obrotach ładowanie jest, natomiast
po ruszeniu przy predkosci miedzy 60 a 90 km/h ładowanie wysiada,
objawia sie to tym ze wysiada mi dmuchawa,podswietlanie deski rozdzielczej
i zanikają swiatła. Po wylaczeniu silnika i ponownym wlaczeniu zaplonu
akumulator jest całkiem padniety, zadna kontrolka sie nie swieci.
Gdzie szukać przyczyny???
Mam problem z ładowaniem, poczatkowo myslałem ze to wina akumulatora,
kupilem nowy i dalej jest to samo.
Po odpaleniu silnika na wolnych obrotach ładowanie jest, natomiast
po ruszeniu przy predkosci miedzy 60 a 90 km/h ładowanie wysiada,
objawia sie to tym ze wysiada mi dmuchawa,podswietlanie deski rozdzielczej
i zanikają swiatła. Po wylaczeniu silnika i ponownym wlaczeniu zaplonu
akumulator jest całkiem padniety, zadna kontrolka sie nie swieci.
Gdzie szukać przyczyny???
Ostatnio edytowano 1 sty 2007, 21:56 przez Gość, łącznie edytowano 2 razy
-
Gość
magicadm napisał(a):Po cxzym stwierdzasz, że jest ładowanie?
Jakie są wartości napięcia ładowania?
Ja stawiam na alternator (bo już chyba nic innego nie pozostało)
ładowanie na wolnych obrotach jest, gdy rozładował mi sie calkiem
akumulator kolega pomogł mi odpalić od swojego, pochodził ze 30min. i odpalił ponownie bez problemu a gdy przejade pare kilometrow to ponowne odpalenie jest niemozliwe.
Co do napiecia to przy wlaczonym silniku napiecie na klemach wynosiło 12,5V
Po odłaczeniu klemy+ od akumulatora napiecie na niej wynosiło ponad 14V
-
Gość
pacio111 napisał(a):Co do napiecia to przy wlaczonym silniku napiecie na klemach wynosiło 12,5V
Po odłaczeniu klemy+ od akumulatora napiecie na niej wynosiło ponad 14V
12,5 V to zdecydowanie za mało. Napięcie ładowania powinno zawierać się pomiędzy 13.8, a 14.2 V (o ile dobrze pamiętam)
Aha – i nigdy nie odłącza się klemy od akumulatora na pracującym silniku!!!
Alternator traci poziom odniesienia i może skoczyć napięcie wysoko w góre paląc wszystkie odbiorniki.
Jedny słowem – nie masz ładowania.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Według mnie – jesli przez testy nie uszkodziło sie nic innego – będa to szczotki na alternatorze. Przy wyższych obrotach silnika a zatem też alternatora szczotki nie mają dobrego styku i nie "transportują" prądu z wirnika na diody prostownicze. Podjedź do jakiegoś elektryka – niech wymieni Ci szczotki – to nie taki drogi zabieg a być może bedzie to cała awaria. W gorszym przypadku będzie to regulator – bo być moze przy wyższych obrotach i zarazem wyższym napięciu może nie dawać rady czego skutkiem jest brak prądu ładowania. I nazwij poprawnie temat bo inaczej wyląduje w koszu. To tyle 
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
Ja bym zaczął sprawdzanie od tego, czy altek ma wtyczki na swoim miejscu. Czy świeci się kontrolka ładowania przed rozruchem? A przy pracującym silniku? Acha, bezpiecznik cały?
To przy starszych regulatorach, projektowanych na akumulatory bez dodatków wapnia. Altek powinien dawać ok. 14,4V.
magicadm napisał(a):Napięcie ładowania powinno zawierać się pomiędzy 13.8, a 14.2 V
To przy starszych regulatorach, projektowanych na akumulatory bez dodatków wapnia. Altek powinien dawać ok. 14,4V.
Briareos napisał(a):Ja bym zaczął sprawdzanie od tego, czy altek ma wtyczki na swoim miejscu. Czy świeci się kontrolka ładowania przed rozruchem? A przy pracującym silniku? Acha, bezpiecznik cały?magicadm napisał(a):Napięcie ładowania powinno zawierać się pomiędzy 13.8, a 14.2 V
To przy starszych regulatorach, projektowanych na akumulatory bez dodatków wapnia. Altek powinien dawać ok. 14,4V.
wtyczki sprawdzilem, kontrolka ladowania swieci sie przed rozruchem a przy pracujacym silniku gasnie.
O jaki bezpiecznik chodzi?? gdzie go szukać??
-
Gość
pacio111 napisał(a):Po odłaczeniu klemy+ od akumulatora napiecie na niej wynosiło ponad 14V
zrobiłeś to na pracującym silniku??
Podejrzewam że padła któraś dioda w alternatorze.
Bez elektryka się nie obejdzie.
pacio111 napisał(a):O jaki bezpiecznik chodzi?
Ych, masz diesela... ale i tak sprawdź wszystkie główne korki (te pod maską). Pamiętaj że MAIN się nie da od tak wyjąć – ale bez niego to nic by nie działało, więc to nie ten.
Jak kontrolka gaśnie to pewnie umarł regulator, albo zupełnie rozwaliło jedną stronę głównego mostka. Altek na stół i pooglądać.
Jak już będziesz miał wyjęty alternator, to sprawdź czy w miejscach lutowniczych nie utleniła się cyna. Na wszelki wypadek dokładnie przelutuj wszystkie miejsca. Miałem podobne objawy u siebie. Na wolnych obrotach przy ładowanie 13,8 (za niskie u mnie ma być 14,6) , przy włączonych odbirnikach 13,2. Po przelutowaniu połączeń napięcie zwsze jest 14,6. Te alternatory pracują przez długi czas w różnych warunkach więc utlenienie połączeń lutowniczych jest normalne. A szczotek nie zmienisz bez rozebrania alternatora.
Gomez
- Od: 2 gru 2004, 12:14
- Posty: 11
- Skąd: Wroclaw
- Auto: Mazda 626 GC RF
Witam, wlasnie siadło mi ladowanie na mrozie...
Czy jest jakis bezpiecznik odpowiedzialny za ladowanie ?
Pasek jest caly, naciagniety dobrze.
Nagle przestal ladowac alternator – swiatla swiecily coraz slabiej...
Kontrolka ladowania sie nie swieci przy wlaczeniu zaplonu jak pracuje silnik tez sie nie swieci
Gdy uruchamiam silnik wtedy lekko sie zapala.
Gdzie szukac przyczyny? Demontowac alternator? Szczotki?
hm....
Czy jest jakis bezpiecznik odpowiedzialny za ladowanie ?
Pasek jest caly, naciagniety dobrze.
Nagle przestal ladowac alternator – swiatla swiecily coraz slabiej...
Kontrolka ladowania sie nie swieci przy wlaczeniu zaplonu jak pracuje silnik tez sie nie swieci
Gdy uruchamiam silnik wtedy lekko sie zapala.
Gdzie szukac przyczyny? Demontowac alternator? Szczotki?
hm....
- Od: 13 kwi 2006, 00:47
- Posty: 15
- Skąd: Wioska Galów - Piechowice
- Auto: 626 coupe 2.2i Sunrise Red
piotrek2 napisał(a):Może szczotki się skończyły. Życze cierpliwości przy wyjmowaniu alternatora bo nie jest łatwo
BINGOOOO
Dokladnie jest jak piszesz
Probowalem wyciagnac alternator wczoraj w nocy, ale sie wk...łem i przykrecilem spowrotem
Dzisiaj znajomy mechanior wyciagnąl, wymienił szczotki ... troche poprzeklinał na zly dostep





- Od: 13 kwi 2006, 00:47
- Posty: 15
- Skąd: Wioska Galów - Piechowice
- Auto: 626 coupe 2.2i Sunrise Red
Mam dość spory problem z moim pojazdem, kilka dni temu dojeżdżając do domu zauważyłem że mam jakieś problemy z napięciem objawiło się to prawie nie świecącymi światłami mijania brakiem działania kierunkowskazów oraz ledwo domykającymi się szybami, sprawdziłem napięcie aku. – Okazało się, że jest o zgrozo 6V, wymontowałem aku. i zapiąłem do ładowania, na drugi dzień podpiąłem w aucie pomiar napięcie przy zgaszonym silniku ok 13V odpaliłem napięcie wzrosło do ok 14,10V więc stwierdziłem ładowanie jest ale żeby wychwycić co się dzieje z moim ładowaniem zrobiłem sobie pseudo instalację pomiarową (kabelki z aku. do kabiny) podpiąłem woltomierz i pojechałem w miasto, zwracając co jakiś czas uwagę jakie jest napięcie, generalnie przez większość czasu napięcie oscylowało w granicach od 13,90V do 14,15V (wiadomo światła stopu kierunkowskazy wentylator itp) ale nagle podczas jazdy w pewnym momencie zauważyłem że napięcie spadło do 12,90V i stopniowo zaczęło spadać tak do ok 11,90V poczym nagle skoczyło do 13,98V i tak już zaczęło z powrotem oscylować pomiędzy 13,90 do 14,20V po jakimś około może 30min znów spadek do 11,90V na może 2min, zauważyłem że:
1. Podczas spadku do 11.90V obroty silnika (na postoju) wzrosły z 800 do ok 1100
2. Ale np. wycieraczki dramat prawie się nie ruszały
3. Jak napięcie wzrosło do 13,90/14,15V obroty z powrotem na 800 ale wszystkie urządzenia el. działają poprawnie
I teraz pojawia się pytanie o co tu chodzi?
Wiem że na pewno jest to problem z ładowaniem ale też czym spowodowany:
1. Czy jest to wina aku., który tak obciąża że ładowanie spada choć wydaje mi się że nie powinno napięcie spadać
2. Czy jest to problem z regulatorem (reglerem) ale tu wydaje mi się że jak reg. się zepsuje to ładowania niema w ogóle a nie chwilowo
3. Czy jest to problem z alternatorem
4. A może zupełnie coś innego
Może ktoś miał taki podobny problem dajcie jakieś sygnały co robić.
Aha P.S.
Podczas spadku napięcia do 11,90v lekko żarzyła kontrolka aku. ale nie świeciła pełnym światłem
Ostatnio edytowano 27 cze 2009, 02:35 przez duteek, łącznie edytowano 5 razy
- Od: 14 cze 2009, 06:29
- Posty: 12
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 GD 2.0i 12V + Lpg 1991
Mam cichą nadzieje że to tylko szczotki i że w ogóle gdzieś takie dostanę
- Od: 14 cze 2009, 06:29
- Posty: 12
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 GD 2.0i 12V + Lpg 1991
Dziś Niedziela to jak to ktoś kiedyś powiedział "w Niedziele praca w g... się obraca" demontaż alternatora przekładam na jutro,
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje co do mojej sytuacji to bardzo proszę o podpowiedź, ustne konsultacje z znajomymi narzucają różne wątki jedni krytykują że szczotki to nie bo że się niby nie zawieszają na chwile tylko jak się już zawieszą to koniec, inni sugerują że to regler inni że w ogóle alternator, nie wiem czego się spodziewać i jakie to koszty będą im więcej o tym gadam tym bardziej okrągłe oczy mi się robią z przerażenia
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje co do mojej sytuacji to bardzo proszę o podpowiedź, ustne konsultacje z znajomymi narzucają różne wątki jedni krytykują że szczotki to nie bo że się niby nie zawieszają na chwile tylko jak się już zawieszą to koniec, inni sugerują że to regler inni że w ogóle alternator, nie wiem czego się spodziewać i jakie to koszty będą im więcej o tym gadam tym bardziej okrągłe oczy mi się robią z przerażenia
- Od: 14 cze 2009, 06:29
- Posty: 12
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 GD 2.0i 12V + Lpg 1991
Akumulator odpada, bo nie ma z tym związku. To on jest ładowany.
Szczotki chyba nie, bo w końcu to ładowanie raz jest, raz nie ma. Czyli są w porządku bo muszą zapierdzielać po wirniku, aby ładowanie było, ale głowy uciąć sobie nie dam, że to nie szczotki.
Regulator – raczej nie, prędzej szczotki, ale...
... sprawdź najpierw wszystkie połączenia masowe, bo jeżeli ładowanie spadło ci do 6V, to raczej nie wina regulatora, tylko jakiegoś zaśniedziałego kabla.
Jak spierdzieli się regulator, to generalnie ładowanie skacze w górę, a te 6V wskazuje na masę.
powodzenia
Szczotki chyba nie, bo w końcu to ładowanie raz jest, raz nie ma. Czyli są w porządku bo muszą zapierdzielać po wirniku, aby ładowanie było, ale głowy uciąć sobie nie dam, że to nie szczotki.
Regulator – raczej nie, prędzej szczotki, ale...
... sprawdź najpierw wszystkie połączenia masowe, bo jeżeli ładowanie spadło ci do 6V, to raczej nie wina regulatora, tylko jakiegoś zaśniedziałego kabla.
Jak spierdzieli się regulator, to generalnie ładowanie skacze w górę, a te 6V wskazuje na masę.
powodzenia
- Od: 19 maja 2007, 13:36
- Posty: 73
- Auto: 626 Coupe GD GT '91r. 2,0 16V
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6