To może i ja wtrącę swoje trzy grosze do opinii o Xedosie
Rok temu szukałem w Niemczech Xedosa 1,6 w "okazyjnej cenie". Zawsze, gdy już dotarłem do auta znajdowałem "przyczynę" atrakcyjnej ceny

i odstępowałem. Ostatecznie kupiłem w kraju Xedosa 1,6 z 95 r , świeżo po przywiezieniu. Kosztował niewiele, był sprawny i na 100% bezwypadkowy. Na podstawowe wymiany poszło ok 1200 zł ale po przejechaniu 12 tys km wiedziałem już, że do wymiany pierścienie, uszczelniacze zaworowe, przekładnia kierownicza, wkrótce sprzęgło, a więc spore koszty. Taki jest efekt szukania okazji
Średnio spalał mi 8,4 – 8,7 /100km. Połowa przejechanych kilometrów to wrocławskie korki, poza korkami spokojna jazda po Wrocławiu do 3 tys RPM) , druga połowa to trasa z prędkością 110-130 km/h). Silnik bardzo elastyczny. Już od 3,5 tys RPM dobrze ciągnął. Niestety przy wyprzedzaniu brakowało mocy. Mazda była bardzo komfortowa i dobrze wyciszona, chociaż przy 140 km/h silnik nieprzyjemnie buczał (przy 160 już nie). Auto sprzedałem
Zdecydowałem się kupić Xeda V6. Unikając okazji, szukałem Xedosa w Niemczech za kasę dwukrotnie większą niż wcześniej. W końcu kupiłem miesiąc temu wymarzonego Xedosa 2,0 z roku 97, udokumentowany przebieg to 84 tys km. Przebieg oczywiście mocno podejrzany ale oceniam, że na pewno nie jest ponad 120 tys. Pierwsze wrażenia? Do 3,5 tys RPM przyspieszenie niewiele lepsze od 1,6 przynajmniej ja tak to czuję. Z momentem obrotowym, to słabiutko w tym zakresie obrotów. Oczywiście na wyższych obrotach wrażenia z jazdy niesamowite. Brzmienie silnika V6 i dynamiczność czynią z tego Xedosa zupełnie inne auto, niż model 1,6. Zupełnie inny charakter, wyższa klasa. Dużo twardsze zawieszenie, niż w 1,6. Spalanie na razie duże (ok 11-12 l/100), bo...... zimno, przeważnie miasto, no i trochę czasu minie zanim nacieszę się jego osiągami i zacznę spokojnie jeździć
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
. Wyposażenie ponad to, co miałem w 1,6: klimatronik, tempomat, poducha dla pasażera, lekko kubełkowate siedzenia z alkantary (wreszcie takie jakie chciałem

). Przednie mają dobre boczne trzymanie, a tylne są głębiej tłoczone niż w 1,6 (więcej miejsca nad głową). Dodatkowo ładne niklowane nakładki na progi. Co ciekawe, w 1,6 narzekałem, że w nocy nie widzę, jak jest skierowany nawiew. Dioda przy przycisku się świeciła ale nic poza tym. Obecnie w nocy widzę diodę oraz podświetlony symbol "postaci" i skierowanego na nią nadmuchu. Poza tym HLA ciche, nie dymi, silnik pięknie chodzi, a przy 140 km/h nic nie buczy. Brak spojlera na tylnej klapie (ale raczej będzie). Dosyć głośno pracujące zawieszenie (lecz na razie dobre, sprawne). Wnętrze jak nowe. Przeszedłem z dotychczasowego oleju 10W40 na syntetyk 10W50 i jest ok.
Sorry, że tyle tego napłodziłem ale w końcu macie porównanie obu egzemplarzy z pierwszej ręki, więc raczej obiektywne
