Silnik gaśnie w czasie jazdy i odcina zapłon – problem rozwiązany
1, 2
Witam wszystkich i bardzo proszę o pomoc...
W czasie jazdy nagle silnik gaśnie, bez wariacji ze strony obrotów itp. po prostu gaśnie. Kiedy próbuję ją odpalić, po przekręceniu kluczyka nie świeci się żadna kontrolka, nie działa elektryka (szyby i lusterka). To co jest bezpośrednio pod akumulator jest ok (radio, światła, alarm). Silnik kręci ale nic poza tym ...
Po ok 15-20 minutach przekręcam kluczyk i odpala mi bez problemów (wszystko świeci i działa).
Mam wrażenie, że to dzieję się jak silnik się nagrzeje – jazda w korkach i pierwszy bunt mojej mazdy po przejechaniu ok 10 km, odpocznie, odpali i za jakiś czas znowu to samo...
Czy ktoś z Was miał taki przypadek, co to może być?
Po rozmowie z warsztatem usłyszałam, że to może być milion rzeczy i oni muszą wszystko sprawdzić... i trochę się boje, że to będzie jakiś drobiazg a zapłacę jak za przysłowiowe zboże...
W czasie jazdy nagle silnik gaśnie, bez wariacji ze strony obrotów itp. po prostu gaśnie. Kiedy próbuję ją odpalić, po przekręceniu kluczyka nie świeci się żadna kontrolka, nie działa elektryka (szyby i lusterka). To co jest bezpośrednio pod akumulator jest ok (radio, światła, alarm). Silnik kręci ale nic poza tym ...
Po ok 15-20 minutach przekręcam kluczyk i odpala mi bez problemów (wszystko świeci i działa).
Mam wrażenie, że to dzieję się jak silnik się nagrzeje – jazda w korkach i pierwszy bunt mojej mazdy po przejechaniu ok 10 km, odpocznie, odpali i za jakiś czas znowu to samo...
Czy ktoś z Was miał taki przypadek, co to może być?
Po rozmowie z warsztatem usłyszałam, że to może być milion rzeczy i oni muszą wszystko sprawdzić... i trochę się boje, że to będzie jakiś drobiazg a zapłacę jak za przysłowiowe zboże...
Ostatnio edytowano 22 lis 2006, 15:16 przez kinga, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 13 lis 2006, 14:51
- Posty: 11
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F 2.0 DiTD '99
masz moze immobiliser? moze to jego wina...
Mmm... Przy 3 tysiączkach brzmi jak 50Cent, wygląda jak Pussy Cat Dolls, a jeździ jak The Game na osiemnastu calach... with evil gas from the bottom of hell... buahahaha... n2o
Best ET 1/4: 14.8s (Czaplinek '12) Best RT: 0,123s (Czaplinek '12)
Moja Madzia ;)
Best ET 1/4: 14.8s (Czaplinek '12) Best RT: 0,123s (Czaplinek '12)
Moja Madzia ;)
kinga napisał(a):po przekręceniu kluczyka nie świeci się żadna kontrolka, nie działa elektryka (szyby i lusterka). To co jest bezpośrednio pod akumulator jest ok (radio, światła, alarm).
Elektryka drzwi – szyby czy lusterka nie są zależne od immobilaizera ani od pompy wtryskowej. Jest to raczej jakiś bardziej elektryczny problem.
Stawiam na przekaźnik: ten, który odłącza "pół samochodu" przy włączeniu rozrusznika...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
xANDy napisał(a):Stawiam na przekaźnik: ten, który odłącza "pół samochodu" przy włączeniu rozrusznika...
Chyba raczej nie ten....bo wtedy by też gasił silnik w czasie kręcenia
Ale zapewne jakiś inny...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Jest taki układ w większości aut, że na czas kręcenia rozrusznikiem wyłącza wszelkie zbędne urządzenia pochłaniające ampery – np. klimę, radio, ogrzewanie szyby, wycieraczki (często też światła).
Możliwe, że jakoś ma to wpływ na działanie tez innych elementów osprzętu silnika, chociaż na logikę – powinien kręcić silnikiem i odpalać ale cała reszta powinna "zdechnąć" przy działaniu motorka.
To znaczy, że rozrusznik kręci, tylko nie pali... może do kompa nie dochodzi wtedy jakiś ważny sygnał (np. sygnał odciętego przekaźnika?). Nie wiem jaki jest układ elektryczny w 323.
Możliwe, że jakoś ma to wpływ na działanie tez innych elementów osprzętu silnika, chociaż na logikę – powinien kręcić silnikiem i odpalać ale cała reszta powinna "zdechnąć" przy działaniu motorka.
kinga napisał(a):Silnik kręci ale nic poza tym ...
To znaczy, że rozrusznik kręci, tylko nie pali... może do kompa nie dochodzi wtedy jakiś ważny sygnał (np. sygnał odciętego przekaźnika?). Nie wiem jaki jest układ elektryczny w 323.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
w241 napisał(a):. okazało się ,że poszła jakaś pierdoła w sondzie lambda – konkretnie temperatura w komorze silnikowej powodowała usterkę.
O Jezu...
Sam to wymyśliłeś???
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
To tak brzmi jakby sonda lambda przegrzewała się w wyniku zbyt ciepłego otoczenia silnika... hmm ciekawe gdzie zamontowali ową sondę....?
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Witam wszystkich
Wracając do problemu z moją mazdą – za radą Jaksy pojechałam do magika, który zakładał mi alarm. Została wyłączona funkcja odcinania zapłonu i będę ją teraz sprawdzać.
Jeśli będzie ok to wymieni mi centralkę i powinno być dobrze.
Mam nadzieję, że to wina alarmu a nie coś innego
Wracając do problemu z moją mazdą – za radą Jaksy pojechałam do magika, który zakładał mi alarm. Została wyłączona funkcja odcinania zapłonu i będę ją teraz sprawdzać.
Jeśli będzie ok to wymieni mi centralkę i powinno być dobrze.
Mam nadzieję, że to wina alarmu a nie coś innego
- Od: 13 lis 2006, 14:51
- Posty: 11
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F 2.0 DiTD '99
Tak mi się przypomniało, że czasem pada przekaźnik SPV – ale on gasi tylko silnik...
Nie wiem jak ten magic odciął "zapłon", ale jeżeli to jego wina (alarmu) – to strasznie papracko podszedł do tematu...Wylądałoby jakby odcinał zasilanie ECU...
Nie wiem jak ten magic odciął "zapłon", ale jeżeli to jego wina (alarmu) – to strasznie papracko podszedł do tematu...Wylądałoby jakby odcinał zasilanie ECU...
Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 14:47 przez magicadm, łącznie edytowano 1 raz
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Pierwsze DITD, w którym pompa nie padła....
Moje DiTD miało zjawisko błyskającej kontrolki świec ale nie padła pompa tylko bezpiecznik
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
xANDy napisał(a):Pierwsze DITD, w którym pompa nie padła....
Moje DiTD miało zjawisko błyskającej kontrolki świec ale nie padła pompa tylko bezpiecznik
Witam
zANDy czy mógłbyś powiedzieć, który bezpiecznik i jak go zlokalizować, bo mam ten sam objaw. jest wysoce prawdopodobne, że migająca u mnie kontrolka świec to podobny objaw. Jeżdzę z tym około 10 miesięcy i nic poz a tym się nie dzieje, a zaczęła się palić po wizycie u elektronika, który wyeliminował mi usterkę gaśniecia samochodu tuż po rozruchu (nie robiłem żadnych akcji, aby sprawdzić czy jest to wyeliminowanw w sumie dłuższa historia). Miałem już podobne objawy, ale wówczas była to sprawa świec, a tym razem nawet w mrozy kręci aż miło. Zanim wydam parę zeta na diagnostykę, spróbuję z tym bezpiecznikiem. Z góry dziękuję. Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2005, 16:16
- Posty: 37
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 DITD rocznik 1999
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości