Wiem, ze nie bylo mnie tu dlugo i moze niektorzy sobie pomysla, ze sobie olałem sprawe spota, ale wierzcie mi, ze bardzo chcialem przyjechac. Klopoty techniczne zmusily mnie do zmiany planów. Mianowicie poszedl mi wahacz i nie bylo czym do Was przyjechac. Mam tylko nadzieje, ze Ravo mnie jakos wytlumaczyl, bo sygnalizowalem mu problem jakies 5 dni przed spotem. Teraz juz jest ok, wiec poza nadal chroboczacym przegubem, wszystko inne jest ok. Bardzo przepraszam wszystkich Was, ze mimo wczesniejszych deklaracji sie nie pojawilem, ale chyba mnie zrozumiecie...
Widze, ze ustalane jest nastepne spotkanie. Tylko termin....czy chodzi o koniec czerwca, czyli ten weekend? Czy w gre wchodzi lipiec? Tak sobie rozwazam, bo mam urlop od 26.07 wiec osobiscie wolalbym koniec lipca, wtedy zawsze moglym gdzies zostac na dluzej. A temat Karpacza wydaje mi sie bardziej atrakcyjny, bo Boszkowo bardzo sie popsulo ostatnimi czasy i jest strasznie duzo glin. Wiem, bo mam do Boszkowa 50km i dosc czesto tam bywalem. Teraz to miejsce spotkan raczej malo ciekawych osób...ale jesli ktos chce....
W kazdym razie – jestem bardziej za Karpaczem. Boszkowo owszem, ale na jedne dzien – nie stac mnie na wystawienie auta na pastw typów, którzy sie nudza w nocy.
Jeszcze raz...wybaczcie Panowie
Pozdrawiam.
Artur