Urwany pasek rozrządu a niskie obroty
1, 2
Witam,
Piszę w imieniu ojca, który jest posiadaczem Mazdy 323F z 2002 roku 2,0 Dizel samochód ma przejechane 75 tys km, przywiezione było z Niemiec.
Od momentu zakupu samochód był strasznym mułkiem na niskich biegach i wolnych obrotach. Trzeba go było nieźle cisnąć żeby jechał. Dzisiaj rano samochód chodził jak traktor i świeciła mu się kontrolka świecy. W serwisie powiedzieli, że porwał się- na szczęście wzdłuż – pasek rozrządu i naprawa będzie kosztowała ok 2500 zł.
Mam w związku z tym pytania. Czy może być związek między tą "mułowatością" a zerwanym później paskiem. Czy naprawa może tyle kosztować?
Piszę w imieniu ojca, który jest posiadaczem Mazdy 323F z 2002 roku 2,0 Dizel samochód ma przejechane 75 tys km, przywiezione było z Niemiec.
Od momentu zakupu samochód był strasznym mułkiem na niskich biegach i wolnych obrotach. Trzeba go było nieźle cisnąć żeby jechał. Dzisiaj rano samochód chodził jak traktor i świeciła mu się kontrolka świecy. W serwisie powiedzieli, że porwał się- na szczęście wzdłuż – pasek rozrządu i naprawa będzie kosztowała ok 2500 zł.
Mam w związku z tym pytania. Czy może być związek między tą "mułowatością" a zerwanym później paskiem. Czy naprawa może tyle kosztować?
Ostatnio edytowano 25 wrz 2006, 14:58 przez KasiaKa, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 20 wrz 2005, 11:49
- Posty: 11
KasiaKa napisał(a): Czy może być związek między tą "mułowatością" a zerwanym później paskiem.
Zacierający sie wałek rozrządu – choć watpię
Raczej:
Pasek przeskoczył wcześniej – wszystko się rozsynchronizowało. Przestawiła się np pompa – więc był muł.
KasiaKa napisał(a): Czy naprawa może tyle kosztować?
Wszystko zależy od fantazji mechanika.A serwi ma "wielką fantazję". Same graty do rozrządu to min 1 tys zł. do tego uszkodzone krzywki + robocizna...
Trzeba rozebrać – zrób fotki i wklej ku przestrodze.
...i mam nadzieje, że nie jesteś facetem
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
magicadm,
1. dziękuję za odpowiedź
2. samochód stoi już w serwisie Mazdy w Świdniku więc nie wiem czy ojcu będzie się chciało jechać i robić zdjęcia
3. nie jestem facetem – kiedyś rozmawialiśmy na temat Mazdy 323F z Warszawy (Błonie) na GG. Tam widziałeś mój profil![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
1. dziękuję za odpowiedź
2. samochód stoi już w serwisie Mazdy w Świdniku więc nie wiem czy ojcu będzie się chciało jechać i robić zdjęcia
3. nie jestem facetem – kiedyś rozmawialiśmy na temat Mazdy 323F z Warszawy (Błonie) na GG. Tam widziałeś mój profil
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 20 wrz 2005, 11:49
- Posty: 11
KasiaKa napisał(a):3. nie jestem facetem – kiedyś rozmawialiśmy na temat Mazdy 323F z Warszawy (Błonie) na GG. Tam widziałeś mój profil
Przepraszam za pytanie, przewrażliwiony jestem
Podpytaj co uległo uszkodzeniu i czy pasek był ORY czy zamiennik – to bardzo ważne.
A to autko w Błoniu nadal "kwitnie"...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
KasiaKa napisał(a):Mało tego powiedzieli, że tam są dwa paski i jeden jest jak nowy a ten drugi właśnie postrzępiło, ale zupełnie nie pękł. Uszkodził jakąś obudowę i czujnik.
Coś nie tak.
Pasek rozrządu jest jeden i tylko jeden.
Obok są dwa paski klinowe od alternatora i klimy.
Poprosimy o szczegóły.
A czujnik to pewnie położenia wału korbowego, chyba xANDy miał to samo
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Jestem po rozmowie z ojcem.
Przepraszam wszystko się zgadza.
Pękł pasek rozrządu (wzdłuż). Pół się trzyma a to przerwane pół zniszczyło obudowę i czujnik wału.
Ten drugi pasek to pasek alternatora, który podobno działa na tym samym kółku
Będą wymieniać: pasek, czujnik i obudowę.
Przepraszam wszystko się zgadza.
Pękł pasek rozrządu (wzdłuż). Pół się trzyma a to przerwane pół zniszczyło obudowę i czujnik wału.
Ten drugi pasek to pasek alternatora, który podobno działa na tym samym kółku
Będą wymieniać: pasek, czujnik i obudowę.
- Od: 20 wrz 2005, 11:49
- Posty: 11
KasiaKa napisał(a):Będą wymieniać: pasek, czujnik i obudowę.
No to wg cen ASO wyjdzie te 2 i pół tysiąca...
Mam nadzieje, że oddadzą samochód sprawny, a nie znowu "mułowaty"
....i obym nie wykrakał, ale czuję, że to dopiero początek wydatków...
Głowica sprawdzona???? Co z kompresją?
Co było przyczyna zaświecenie się kontrolki diagnostycznej???
Ustalono już w 100% przyczyny "mułowatości???" Może warto się wycofać z naprawy w ASO???
Tej obudowy nie można skleić? Ktoś wspomiał o cenie 500zł...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Jako, że znam sprawę to pozwole sie wtrącić (ta Mazda to auto mojego teścia a KasiaKa, jak łatwo wywnioskować, to moja druga lepsza połowa
).
W sobote miałem okazję przejechac sie tym autem. Rzeczywiście było mułowate do ok. 2 tys. obrotów. Silnik pracował ciut przy głośno jak na moje ucho (ale mogo mi sie wydawać bo od dawna nie mam styku z dizlami). Podejrzewam, że naderwany pasek przeskoczył o "oczko" i to spowodowało mułowatość.
I teraz pytania:
1. czy uszkodzienie tego czujnika mogło spowodowac zapalnie sie kontrolki świec?
2. jak duże jest prawdopodobieństwo, że coś jest nie tak z kompresją i głowicą?
Witek
ps.
serwis w Świdniku (a tak naprawde to Wierzchowiskach) to chyba nie jest ASO takie jak Impex na ul. Wertera w Lublinie czyt AZAuto na Pulawskiej w Wawie, prawda?
W sobote miałem okazję przejechac sie tym autem. Rzeczywiście było mułowate do ok. 2 tys. obrotów. Silnik pracował ciut przy głośno jak na moje ucho (ale mogo mi sie wydawać bo od dawna nie mam styku z dizlami). Podejrzewam, że naderwany pasek przeskoczył o "oczko" i to spowodowało mułowatość.
I teraz pytania:
1. czy uszkodzienie tego czujnika mogło spowodowac zapalnie sie kontrolki świec?
2. jak duże jest prawdopodobieństwo, że coś jest nie tak z kompresją i głowicą?
Witek
ps.
serwis w Świdniku (a tak naprawde to Wierzchowiskach) to chyba nie jest ASO takie jak Impex na ul. Wertera w Lublinie czyt AZAuto na Pulawskiej w Wawie, prawda?
- Od: 18 wrz 2005, 00:29
- Posty: 83
- Skąd: Warszawa/Lublin
- Auto: Aktualnie:
626 GF 4D 2.0 diesel '01 oraz MB W124 220E 2.2 benzyna '93
Wcześniej:
Octavia L&K 1.8 20V turbo '01
626GF 5D 2.0 benzyna (136KM) '01
KasiaKa napisał(a):o jej, brzmi złowieszczo![]()
Proponuję wpisać DITD w szukajce...(dużo o tym jest..)
Paski lubiły się same zrywać – jak na razie bez oficjalnego powodu...
Zerwany pasek może spowodować kolizję i uszkodzić klawiaturę w rozrządzie(w ostateczności uszkodzić zawory, ale to mało prawdopodobne...)...Miejmy nadzieję, że do tego nie doszło...
Do tej pory, skoro znacie cenę – powinniście wiedzieć co padło...ASOjest aż tak tajemnicze???
Co do czujnika..Wydaje mi się, że uszkodzony nie pozwoliłby odpalić motorka, ale nie jestem pewiem.
Czy mechanicy podłączali silnik pod tester?
I najważniejsze: pasek TYLKO ORY (a napinacz i rolki firmy NTN)
Veetec napisał(a):ta Mazda to auto mojego teścia a KasiaKa, jak łatwo wywnioskować, to moja druga lepsza połowa).
No to żeś podpadł teściowi...(zakładam, że to Ty namówiłeś go na MAZDĘ)



Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Odepnij kostkę na pracującym silniku to zobaczyszmagicadm napisał(a):Wydaje mi się, że uszkodzony nie pozwoliłby odpalić motorka

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Witam ponownie,
Ojciec odebrał autko. Wymienili: pasek rozrządu, 2 paski klinowe, napinacz, obudowę i jakiś czujnik regulacji wału czy czegoś tam.
Auto pracuje już normalnie (wcześniej był ciut za głośny). Teraz jest ok, ale nadal dostaje "kopa" dopiero przy 1700 obrotach. W dwóch miejscach (tam gdzie go naprawiali i w serwisie Mazdy) powiedzieli, że to norma w tym silniku (że niby turbina włącza się przy 1500-1700) obrotów.
Mam jeszcze jedno pytanie: macie może polską instrukcję obsługi do mazdy 323f 2002 2.0DiTD BJ?
Ojciec odebrał autko. Wymienili: pasek rozrządu, 2 paski klinowe, napinacz, obudowę i jakiś czujnik regulacji wału czy czegoś tam.
Auto pracuje już normalnie (wcześniej był ciut za głośny). Teraz jest ok, ale nadal dostaje "kopa" dopiero przy 1700 obrotach. W dwóch miejscach (tam gdzie go naprawiali i w serwisie Mazdy) powiedzieli, że to norma w tym silniku (że niby turbina włącza się przy 1500-1700) obrotów.
Mam jeszcze jedno pytanie: macie może polską instrukcję obsługi do mazdy 323f 2002 2.0DiTD BJ?
- Od: 20 wrz 2005, 11:49
- Posty: 11
KasiaKa napisał(a):Ojciec odebrał autko. Wymienili: pasek rozrządu, 2 paski klinowe, napinacz, obudowę i jakiś czujnik regulacji wału czy czegoś tam.
Jaki był koszt całkowity?
KasiaKa napisał(a):dostaje "kopa" dopiero przy 1700 obrotach.
Ten typ tak ma
Jak robi "setkę" w 12 sekund – wszystko ok
KasiaKa napisał(a):Mam jeszcze jedno pytanie: macie może polską instrukcję obsługi do mazdy 323f 2002 2.0DiTD BJ?
Śniło mi się kiedyś, że taką mam: budzę się, zrywam, biegnę do półki z papierami od autka, patrzę: jest!!!, leży... tylko niemiecka....
Mazda 323 DITD nie była oficjalnie sprowadzana do Polski (jakość paliwa), więc nikomu nie zależało by ją tłumaczyć na polski.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
W ksiązce BJ z silnikiem benzynowym jest wzmianka o Dieslu ( przynajmniej w mojej ktorą posiadam z AZ Auto )magicadm napisał(a):więc nikomu nie zależało by ją tłumaczyć
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości