Pozdrawiam
Rozjaśnienie zmatowiałych reflektorów w 323C
Strona 1 z 1
Problem zmatowiałych reflektorów w 323 C był juz na forum, ale chciałem się podzielić jak w pewnym stopniu je rozjaśnić. Co prawda zmatowienie przeważa od wewnętrznej strony reflektorku, ale na zewnątrz tez matowieją. Ja nie maiłem tego problemu, ale ostatnio zauważyłem ze jednak zaczęły lekko matowieć. Nie mam zamiaru jeszcze rozbierać lampy dopiero jak będą mocno zmatowiałe wiec chciałem je czymś przeczyścić. Posłużyła mi do tego pasta Automax bez problemu ściąga wszystkie zmatowienia z zewnętrznej powierzchni oraz drobne rysy, byłem zaskoczony, lampy od razu ładniej wyglądają a co najważniejsze podczas jazdy lepiej świeca.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 3 wrz 2013, 17:21 przez Marek 161BD081, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Poprawa tematu
Powód: Poprawa tematu
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
andi68 napisał(a):Czy po przeczyszczeniu lamp jest WIDOCZNA poprawa ?
W moim przypadku tak. Nie wiem jak mocno są zmatowiałe twoje reflektory. Ta pasata jest lekko ścierna po dłuższym czyszczeniu, polerowaniu zewnętrzne zmatowienia zeszły a lampa dostała połysku.
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
W 323 C BA są z tworzywa sztucznego, w 323 F BA- szkoło, nie wiem jak w P i S.
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
Ten typ chyba tak ma ze mu swiatla matowieja. Moja 323c tez ma juz matowe... automax naprawde dziala na zewnatrz sa ok kiedys bede musial lampy wykrecic i od srodka czyms wyczyscic/wyplukac. Ma ktoś pomysł jakiego srodka najlepiej urzyc zeby smug nie bylo 
- Od: 21 cze 2006, 15:34
- Posty: 20
- Skąd: Białystok
- Auto: MAZDA 323 C V (BA) 1.3 16v
Witam!
Ten patent z automaxem jest rewelacyjny.Poprawa jest niesamowita.Polecam i serdeczne dzięki lukasz 323.
LUP
Ten patent z automaxem jest rewelacyjny.Poprawa jest niesamowita.Polecam i serdeczne dzięki lukasz 323.
LUP
323/BG/hb/1.3i/16V/91r oraz 323C/BA/1.5i/16V/94r /Samochody są jak ludzie – niezależnie od marki, dobre i złe a problem polega na tym żeby się w porę zorientować kto jaki jest...
- Od: 31 paź 2004, 11:50
- Posty: 140
- Skąd: Kraków
- Auto: 323
LUP napisał(a):serdeczne dzięki lukasz 323
Bardzo się cieszę że mogłem pomóc.
Pozdrawiam
Bez mazdy nie ma jazdy
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ostatnio edytowano 22 wrz 2006, 22:01 przez lukasz 323C, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
Puhcio napisał(a):Ej, po polsku piszemy
Sorrki
- Od: 3 paź 2005, 17:44
- Posty: 259
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r
Ja co prawda od zewnetrznej strony reflektorów niczym nie czyściłem,rozjaśniałem,polerowałem oprócz mycia rzecz jasna, ale pokusiłem sie i umyłem je od środka. Do mycia użyłem wody baz żadnego detergentu, płynu, mydła itp. Poprostu wlałem do lampy troche wody kilka razy mocno wstrząsnołem i opróżniłem. Czynność kilkukrotnie powtórzyłem po czym odstawiłem lampę do wyschnięcia na słońcu. Czas schnięcia w moim przypadku ok.24h trochę się bałem ale nic nie odprysneło. W efekcie świecenie oraz wygląd lampy znacznie się polepszył co za tym idzie powyższe czynności powtórzyłem na pozostałych oprawach oświetleniowych madzi i oczywiście dało to zamierzony efekt.
UWAGA tylne lampy długo schną u mnie ponad 2 dni 48.
P.S. mam jeszcze ekstremalną wersję zamiast wody benzyna ekstrakcyjna tu możliwość zmatowienia plastiku-klosza lampy, odprysku odblasku, tego nie próbowałem jak ktoś sie odważy prosze o refleksje.
Dziękuje za uwagii
UWAGA tylne lampy długo schną u mnie ponad 2 dni 48.
P.S. mam jeszcze ekstremalną wersję zamiast wody benzyna ekstrakcyjna tu możliwość zmatowienia plastiku-klosza lampy, odprysku odblasku, tego nie próbowałem jak ktoś sie odważy prosze o refleksje.
Dziękuje za uwagii

3-sta 2-ste 3-Cie marzenie spełnione
- Od: 5 cze 2006, 10:46
- Posty: 9
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323 C 1.5 16V
nie ma w sumie problemu jak zdemontujesz lampe i strzykawką z wężykiem wpuscisz denaturat chociażby...
wyczysci osad a nie bedzie plam na odbłysniku... (jak nie wlejesz pól litra)
osobiscie jednak bede raczej rozbierał lampe bo po 11 latach wypadałoby to przeczyscic mechanicznie-bedzie dokładniej...
ps. odbłysniki jeżeli nie są uszkodzone (wypalone/pekniete/itp) to bezproblemowo wytrzymajaa wode/denatutat/ekstrakcyjna.... – próbowałem juz![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wyczysci osad a nie bedzie plam na odbłysniku... (jak nie wlejesz pól litra)
osobiscie jednak bede raczej rozbierał lampe bo po 11 latach wypadałoby to przeczyscic mechanicznie-bedzie dokładniej...
ps. odbłysniki jeżeli nie są uszkodzone (wypalone/pekniete/itp) to bezproblemowo wytrzymajaa wode/denatutat/ekstrakcyjna.... – próbowałem juz
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
- Od: 30 maja 2006, 17:59
- Posty: 42
- Skąd: wawa/sometimes radom
- Auto: D15B7
Witam wszystkich,
Podziele się z wami jak załatwiłem problem z matowionych lamp.
A mianowicie, pierwsze faktycznie pasta polerska i reczne czyszczenie z zewnatrz, troche pomogło ale dalekie to było od ideału.
Postanowiłem otworzyć lampy i przeczyści pastą od wewnątrz.
Myślałem na początku żeby podgrzać klej, ale ten pomysł upadł bardzo szybko.
Posłużyłem się szybko obrotawą piłką. trzeba tylko uważać żeby powoli to robić, ja pozbyłem się paru piłek które latały po całym pokoju, należy zabezpieczyć oczy
Piłki pękają jak zbieże się na nich za dużo kleju.
Udało się w końcu otworzyć, przeczyściłem pastą. Później wystarczyło zakleić na silikonie. Silikon plus zaczepy metalowe wystarczają w zupełności. Jeżdże juz na tych lampach około pół roku i ani śladu żeby przeciekały.
Efekt jest olbrzymi, przedewszystkim , autko zaczeło inaczej wyglądać. Ale najważniejsze że w końcu na drodze dużo więcej widać w nocy.
Można spokojnie to zrobić, chociaż troche roboty ale warto.
Pozdrawiam
Podziele się z wami jak załatwiłem problem z matowionych lamp.
A mianowicie, pierwsze faktycznie pasta polerska i reczne czyszczenie z zewnatrz, troche pomogło ale dalekie to było od ideału.
Postanowiłem otworzyć lampy i przeczyści pastą od wewnątrz.
Myślałem na początku żeby podgrzać klej, ale ten pomysł upadł bardzo szybko.
Posłużyłem się szybko obrotawą piłką. trzeba tylko uważać żeby powoli to robić, ja pozbyłem się paru piłek które latały po całym pokoju, należy zabezpieczyć oczy
Udało się w końcu otworzyć, przeczyściłem pastą. Później wystarczyło zakleić na silikonie. Silikon plus zaczepy metalowe wystarczają w zupełności. Jeżdże juz na tych lampach około pół roku i ani śladu żeby przeciekały.
Efekt jest olbrzymi, przedewszystkim , autko zaczeło inaczej wyglądać. Ale najważniejsze że w końcu na drodze dużo więcej widać w nocy.
Można spokojnie to zrobić, chociaż troche roboty ale warto.
Pozdrawiam
-
uniu
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości