BIGer ca sanders...
"Jeśli sprzedawca powiada, że dobry, a taki nie jest to jest to powód to zakwestionowania transkacji." wszystko prawda, tylko znów kłania się względność okreslenia "dobry".
Osobiście uważam, ze ani BIGer ani Sanders nie sa bez winy, lecz z drugiej strony, jestem również zwolennikiem płacenia za własne błedy (czego doświadczyłem niejednokrotnie na własnej skórze) i tyle – end of story...
Osobiście uważam, ze ani BIGer ani Sanders nie sa bez winy, lecz z drugiej strony, jestem również zwolennikiem płacenia za własne błedy (czego doświadczyłem niejednokrotnie na własnej skórze) i tyle – end of story...
- Od: 6 maja 2004, 19:22
- Posty: 286
- Skąd: Zielona Góra
- Auto: Mitsu Lancer/AR
Negoiu napisał(a):Jeśli sprzedawca powiada, że dobry, a taki nie jest to jest to powód to zakwestionowania transkacji.
a co znaczy dobry?? Dla sprzedającego w jego ocenie był igła jest to pojęcie subiektywne.
Zgodnie z twoją teorią mogę kupić auto w ciemno z allegro a jeżeli mi sie coś nie spodoba to zwrócić właścicielowi i sąd to nakaże bo koleś na allegro nie napisał o takiej i takiej wadzie?? Bzdura.
Moim zdaniem w sądzie BIger nie wygra nic zostanie tylko obciążony kosztami sądowymi. Mogę tylko napisać że Sanders zachował sie nie do końca ok, ale nie złamał prawa, co do postępowania BIGera to wykazał sie skrajnym nierozsądkiem, mogę mu jedynie współczuć i tyle bo sam tego piwa naważył.
- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
Juz widze te polemiki w Rykach
oj bedzie sie dzialo ... 
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
sołtys napisał(a):a co znaczy dobry?? Dla sprzedającego w jego ocenie był igła jest to pojęcie subiektywne.
Zgodnie z twoją teorią mogę kupić auto w ciemno z allegro a jeżeli mi sie coś nie spodoba to zwrócić właścicielowi i sąd to nakaże bo koleś na allegro nie napisał o takiej i takiej wadzie?? Bzdura
Myślisz, że każdego można tak w bambuko robić? to się mylisz. Jest coś takiego jak wady istotne, a moim i myślę, że rzeczoanwcy też- takimi są pokazane wcześniej wycieki paliwa, nie działjące sondy lambda(vide wys. spalania) itp. Plus to co jescze znajdzie rzeczonzawca. To on będzie miał tu dla sądu głoś decydujący.
Mylisz się, jeśli sądzisz, że tak łatwo można kogoś wrobić w niewiadomo jaki złom(abstrachuję teraz od naszej sytuacji). To, że w Polsce się tego nie robi, to nie znaczy, że takie mozliwości nie istnieją, trzeba mieć trochę więcej wiedzy, samozaparcia, czasu i niestety pieniędzy.
Jeśli sprawa skończy się w sądzie to i tak sądzę, że sędzia zaproponuje ugodę i oddanie sobie nawzajem samochodów. SZkoda, że wcześniej nie moga tego zrobić. Uciekam i mimo wszystko życzę rozwiązania tej sytuacji w sposób zadowalający obie strony.
- Od: 13 maja 2006, 11:23
- Posty: 149
- Skąd: Poznań
- Auto: 626 GD F8 1.8 12V+LPG
Negoiu napisał(a):Mylisz się, jeśli sądzisz, że tak łatwo można kogoś wrobić w niewiadomo jaki złom(
a czy to auto rozleciało sie na środku drogi odpadły z niego koła?? było poskładane z trzech?? Nie. Czy faktycznie jest złomem jeżeli sam nowy właściciel ocenia koszt napraw na 1000zł sorry ale za opony do mojej dałem tyle samo. Wady istotne to np świadome poskładanie auta z trzech itp. Silnik który rozlatuje się po 100km a nie wyciek oleju który występuje w 3/4 aut powyżej 10 lat czy niesprawne sondy lambda którą to niesprawność można sprawdzić na stacji diagnostycznej. ( notabene jesteś pewny że twoja jest sprawna? pojedziesz na stację diagnostyczną na swój koszt przed sprzedażą swojego auta aby sprawdzić czy wszystko jest ok sorry ale wątpie). Traktujecie sandersa jakby był dilerem i sprzedał nówkę z salonu a to jest 14-letni samochód ja mam w podobnym wieku i też nie jestem pewny czy wszystko w nim ok. Na ostatnim przeglądzie w maju wszystko było ok, ale to było parę miechów temu. A odnoście wycieku oleju to przepraszam równie dobrze można by skarżyć o to że sprzedaje się auto na łysych oponach i sprzedawca o tym nie poinformował

- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
sołtys napisał(a):a czy to auto rozleciało sie na środku drogi odpadły z niego koła?? było poskładane z trzech??
człowieku, Ty chyba nie rozumiesz co piszesz. Za to, to poszedłbyś siedzieć na długie lata+ ten kto to zrobił.
sołtys napisał(a): notabene jesteś pewny że twoja jest sprawna?
akurat w moim samochodzie tego nie przewidziano.
Tak się składa, że mam 15 letni samochód, ale o takich wadach jak te tu wspomniane- nie mam mowy. Jesli są jakieś drobne uchybienia- to nie wpływają one na stan mechaniczny samochodu, a jego sprawnośc na drodze i w stacji diagnostycznej nie podlega dyskusji.
sołtys napisał(a): wyciek oleju który występuje w 3/4 aut powyżej 10 lat
nie powinny występować i tyle. A że są? To tylko sprawa ich właścicieli i ewentualnie diagnostów, którzy to puszczają
- Od: 13 maja 2006, 11:23
- Posty: 149
- Skąd: Poznań
- Auto: 626 GD F8 1.8 12V+LPG
Negoiu napisał(a):nie powinny występować i tyle. A że są? To tylko sprawa ich właścicieli i ewentualnie diagnostów, którzy to puszczają
sory akle na przegladzie nie bylem bo przeglad konczy sie za tydzien--wiec Biger mial zrobic przeglad
Co oddania czesci kasy. Biger nawet nie zaproponowal ile chce--zreszta on sam juz niewie co sie dzieje, pierw narzekal na silnik teraz na olej.
Zgadzam sie z większościa klubowiczów ze zamnijmy ten temat---
A wyobrazcie sobie ze dogadam sie z Bigerem (mało realne



jedyna mozliwosc to taka ze on pierwszy przysle dowod i oc. A potem ja moge mu przeslac--ale i tak to jest strach. Strach robic jakiekolwiek interesy z tym człowiekiem. Ciekawe czy ktos chcial by mu sprzedac auto--trafilem strasznie.
Czlowiek jest niepowazny.
- Od: 19 sty 2005, 23:02
- Posty: 630
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: BMW M3 Audi A6 Mazda6
a zerknijcie na pierwsza strone jeszcze raz!!!
ja widze dwie plamy oleju w roznych odcieniach--przypuszczam ze stanał w miejscu palmy--lub specjalnie nalał. Teraz pewnie przysle zdjecie jak cały silnik jest mokry--ale to pewnie bedzie swiezo oblany silnik.
ja widze dwie plamy oleju w roznych odcieniach--przypuszczam ze stanał w miejscu palmy--lub specjalnie nalał. Teraz pewnie przysle zdjecie jak cały silnik jest mokry--ale to pewnie bedzie swiezo oblany silnik.
- Od: 19 sty 2005, 23:02
- Posty: 630
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: BMW M3 Audi A6 Mazda6
sanders widze ze robisz ze mnie nadal debial, ok jak chesz jutro na 14 jestem umowiony z rzeczoznawca, i sie okaze kto kogo klamal~!!!!!
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Od: 19 paź 2005, 19:59
- Posty: 294
- Skąd: Szczecin
- Auto: Audi A4 B5 2.6 V6
Sanders nie godź się na żadną ugodę. Biger w sądzie nic nie zdziała, kosztami go obciążą, będzie miał następną lekcję życia. Jak czytam jego posty to wydaje mi się, że ma 18, góra 20 lat i jest nie do końca rozgarnięty. Lubi się uczyć na własnych błędach, to daj mu taką możliwość. Zapłaci za rzeczoznawcę, prawnika, rozprawę....i g wskóra.
i dobrze niech osadzi stan tego auta osoba uprawniona, biger zrob dokladne zdjecia silnika ale bardzo dokladne,i bedzie widac co i jak. Sanders jezeli nie mozecie sie dogadac korespondecyjnie to moze umowcie sie gdzies w polowie drogi i spotkajcie i wszystko sobie wyjasnijcie. Sanders moim zdaniem to od Ciebie zalezy czy sie odmienisz na to sprwawne przecierz auto, ja nie widze problemu, bierzesz mx6 spowrotem i jako zadosc uczynienie zostawieasz sobie ta doplate np, sprzedajesz potem szybko mx6 i jestes do przodu, nie wiem w czym problem, auto jest w stnaie igla czego tu sie bac, moze jkais inny klubowicz kupi ta rakiete 
-
Pyton162
Piotruś tak myslisz to poczytaj o ustawie z dnia 27 lipca 2002r o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej wtedy zrozumiesz ze jednak mam szanse.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Od: 19 paź 2005, 19:59
- Posty: 294
- Skąd: Szczecin
- Auto: Audi A4 B5 2.6 V6
BIGer napisał(a):Piotruś tak myslisz to poczytaj o ustawie z dnia 27 lipca 2002r o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej wtedy zrozumiesz ze jednak mam szanse.
...to Ty sobie poczytaj, ja od teorii życiowej wolę praktykę. Tak masz szanse

Niezły wątek. Zastanawiające jest jednak,powszechne przyzwolenie na tego rodzaju kanty.
Podejście typu , dałeś sie wyrolować, jesteś frajer i sam sobie winny widzę staje sie bardzo powszeche i co gorsza pochwalane. Nic tylko połozyć uszy po sobie i przyjąć to z pokorą jako nauczkę? Panowie – wytrzeźwiejcie bo ktoś tu chyba bredzi od rzeczy i na pewno nie jest to Biger.
Robienie z niego debila tylko dlatego, że komuś udało się go wpakować na minę jest troche nie na miejscu. Zastanawiam się czy podobnie śpiewalibyście kiedy by to na was trafiło. Moim zdaniem frajerstwem jest nic z tym nie robić i położyć laskę na straconej kasie, choćby to miało być "głupie" jak wielu mówi 1000 zł. Jego kasa i nikt mu jej za darmo nie dał więc niech walczy, skoro próby odmiany auta jak widzę są mało realne.
Rozumiem, że za wszelką cenę próbujecie wybronić kumpla, a Biger jako mniej znany i młody może zapłacić frycowe, niech sie gówniarz nauczy ale Panowie bez przesady, do tego propozycje kasowania tematu czy zmiany jego nazwy – żenada. Ktoś śmiał napisać coś złego na powszechnie znanego forumowicza i to sie w głowie nie mieści ?
Bigger moja rada leć do rzeczoznawcy, bierz prawnika i do sądu, po drodze zbieraj faktury na wszystkie koszty związane z ekspertyzą stanu auta. Jeżeli z autem jest faktycznie tak jak mówisz, to sprawę masz wygraną bez problemu, a kasa do odzyskania co do złotówki.
Znajomy niedawno przerabiał podobną historię rok temu. Troche sie bujał z wyegzekwowaniem kasy ale w końcu komornik dał sobie radę.
I moja rada, Biger nie ciśnieniuj się bo choć masz IMHO rację, to jednak mocno nerwowy styl w jaki sie wypowiadasz dobrze niczemu nie służy.
Podejście typu , dałeś sie wyrolować, jesteś frajer i sam sobie winny widzę staje sie bardzo powszeche i co gorsza pochwalane. Nic tylko połozyć uszy po sobie i przyjąć to z pokorą jako nauczkę? Panowie – wytrzeźwiejcie bo ktoś tu chyba bredzi od rzeczy i na pewno nie jest to Biger.
Robienie z niego debila tylko dlatego, że komuś udało się go wpakować na minę jest troche nie na miejscu. Zastanawiam się czy podobnie śpiewalibyście kiedy by to na was trafiło. Moim zdaniem frajerstwem jest nic z tym nie robić i położyć laskę na straconej kasie, choćby to miało być "głupie" jak wielu mówi 1000 zł. Jego kasa i nikt mu jej za darmo nie dał więc niech walczy, skoro próby odmiany auta jak widzę są mało realne.
Rozumiem, że za wszelką cenę próbujecie wybronić kumpla, a Biger jako mniej znany i młody może zapłacić frycowe, niech sie gówniarz nauczy ale Panowie bez przesady, do tego propozycje kasowania tematu czy zmiany jego nazwy – żenada. Ktoś śmiał napisać coś złego na powszechnie znanego forumowicza i to sie w głowie nie mieści ?
Bigger moja rada leć do rzeczoznawcy, bierz prawnika i do sądu, po drodze zbieraj faktury na wszystkie koszty związane z ekspertyzą stanu auta. Jeżeli z autem jest faktycznie tak jak mówisz, to sprawę masz wygraną bez problemu, a kasa do odzyskania co do złotówki.
Znajomy niedawno przerabiał podobną historię rok temu. Troche sie bujał z wyegzekwowaniem kasy ale w końcu komornik dał sobie radę.
I moja rada, Biger nie ciśnieniuj się bo choć masz IMHO rację, to jednak mocno nerwowy styl w jaki sie wypowiadasz dobrze niczemu nie służy.
Częste mycie skraca życie.....

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA

Jest: Tribute 3.0 V6/B2500 2.5 TD>
Było: 626 2.0 LPG/626 2.5 V6 Cronos/323 1.3 LPG
Będzie: MAZDA
- Od: 23 sty 2005, 16:42
- Posty: 219
- Skąd: Bełchatów/Bielsko-Biała
- Auto: B2500 2.5 TD , Tribute 3.0 V6
ja opisze taki moze przypadek, w mojego ojca ciezarowce szczelilo turbo , auto na gwarnacji z auto casco. Serwis autoryzowany iveco wziol auto do naprawy, no i wszytko pieknie wymienili turbo, tyle ze nie wyczyscili intercoolera co jest nie odzowne po strzeleniu turbiny gdyz dostaje sie olej do intercoolera. Auto zostalo uruchomione po czym sielink sie rozbiegal i wystrzelil , nie musze chyba pisac jak to brzmialo jak diesel wchodzi na obotry ponad 10 tys czy tam jeszcze wiecej i wybucha. Oczywiscie serwis zgonil wszytko na to ze to wina auta , ze zaniedbane itd jednym slowem mowiac umywali rece jak tylko mogli, nawet zjdeli ten itercoller i wyczyscili po strzale zeby tylko byc niby czystym. No i moj Ojciec powolal rzeczoznawce , rozebrali silnik i inne czesi i decyzja byla jedna , winna lezy po stronie serwisu, sprawa do sadu i skocznylo sie tak ze serwis stracil autoryzacje iveca, musieli zalozyc nowiutki silnik , i pokryc koszta wszystkoi lacznie z tym ze auto stalo i nie pracowalo na siebie. Wiem ze to odbiega od tematu ale biger jezeli masz sile i wytrwalosc to idz do sadu, wedlug mnie mozesz tylko zyskac
-
Pyton162
Prosze nie dziwic sie moim nerwowym pisaniem postow ale z strony na strone to ze mnie robia glupka i prubuja mi wcisnoc ze to moja wina....szczegulnie piotrus kolega sandersa, ja nie mam kolegow ze szczecina co mogli by sie stawic za mna...
postaram sie zastanowic 2 razy zanim cos napisze ale.... wciskanie mi ze to ja podlewam olej pod autko zeby odzyskac sprawne auto to lekkie przegiecie i proba pogrozenia mnie , dziwne bo to tylko opinie klubowiczow z Bydgoszczy.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Od: 19 paź 2005, 19:59
- Posty: 294
- Skąd: Szczecin
- Auto: Audi A4 B5 2.6 V6
Pablo napisał(a):Rozumiem, że za wszelką cenę próbujecie wybronić kumpla, a Biger jako mniej znany i młody może zapłacić frycowe, niech sie gówniarz nauczy ale Panowie bez przesady, do tego propozycje kasowania tematu czy zmiany jego nazwy – żenada. Ktoś śmiał napisać coś złego na powszechnie znanego forumowicza i to sie w głowie nie mieści ?
ani sanders ani biger nie jest moim kumplem, mialem z nimi tylko kontakt przez forum
gdy pierwszy raz przeczytalem topic ( bez wypowiedzi sandersa) calym sercem bylem za bigerem
gdy dopisal swoj watek sanders ,zaczely sie watpliwosci
biger wszystko ladnie przedstawil takze sanders, auta niewidzialem wiec ciezko sie wypowiadac , ale byli tez ludzie ktorzy to auto u sandersa widzieli i twierdza za bylo ok , ciezko podwazyc wypowiedzi kilku osob.
biger twierdzi ze silnik jest padaka , sanders ze biger rozpieprzyl silnik,
pablo czy ogladales to auto ? czy dasz glowe ze biger nie wylonczyl silnika ( sam mowi ze biegi ciezko wchodza pzry wysokich obrotach ) watpie
dlatego mysle ze lepiej im zostawic zalatwienie tej sprawy , my do niej nic nie wniesiemy oprocz tego ze nakrecamy ich do dalszej i coraz brutalniejszej rozprawy.
co do topicu radze go zostawic jako przestroge , kto przeczyta 5 razy sie zastanowi czy warto
a stara dobra zasada mowi zeby aut nie sprzedawac znajomym bo wczesniej czy pozniej tylko klopoty
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
BIGer napisał(a):Piotruś tak myslisz to poczytaj o ustawie z dnia 27 lipca 2002r o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej wtedy zrozumiesz ze jednak mam szanse.
ta ustawa nie ma zastosowania do czynności prawnych podejmowanych pomiędzy konsumentami.
moja rada – nie strasz i nie szafuj terminami i instytucjami, o których nie masz pojęcia, a o których wydaje Ci się, że coś tam o nich wiesz.
aktualnie chronią Cię przepisy kc dot. rękojmi przy sprzedaży. przeczytaj je sobie w spokoju i jeśli będziesz zdecydowany, podejmij odpowiednie kroki.
mnie powoli nuży ta dyskusja, przekształcona właściwie w wylewanie na siebie pomyj.
Ostatnio edytowano 17 sie 2006, 17:25 przez b2, łącznie edytowano 1 raz
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości