Paweł1000
Nie wiem czy piszesz do mnie czy nie, bo nie skierowałeś swoich pytań do nikogo bezpośrednio.
Zgodnie z tym co napisałem wcześniej – kontrolka mrugała mi, a bezpiecznik kosztował 50 gr (taki mały). Nikt nie grzebał przy świecach, mało tego – miałem popalone prawie wszystkie bezpieczniki w aucie (po kupnie), a ten został przeoczony przy wymianach (sam nie mogłem znaleźć tej czwartej puszki z bezpiecznikami w aucie).
Przepraszam za dużą odległość czasową, ale byłem w Tatrach.. tam nie ma nawet zasięgu – cudowny kawałek świata...........
PS. taka listwa częściowo izolowana, która idzie od świecy do świecy to po prostu zasilanie świec żarowych. Skoro miałeś tam zwarcie to nie dziwne, że palił się bezp.
magicadm Żadne autko nie jest dla kowali! – no może poldek...
