ględzenie, konwersowanie, gadanine o BP

[Maverick07]

Podchodził ktoś do tematu wymontowania modułu TCU z samochodu?

[MarcinJ]

Dzień dobry,

czy ktoś tu z obecnych do Mazdy 3, która wyszła na 18" z salonu montował 16" na zimę i nie miał problemów z 1.homologacją, 2 gwarancją Mazdy, 3 – ubezpieczycielem?

W mojej homologacji jest tylko 18" a wiem, że Prime Line wychodziło na 16" i tam nie było problemów z podmianą kół na 18"?

Bo na zimę bym 16" w stalówkach wrzucił zamiast drogich 18" alu...

[paweł_TBU]

A co jest drogiego w 18 i złego w nich na zimę??

Dopisano 26 sie 2024, 21:46:

A co jest drogiego w 18 i złego w nich na zimę??

[CezaR83]

A co jest drogiego w 18 i złego w nich na zimę??

Zapewne koszt felgi i opony jest zdecydowanie inny

Bo na zimę bym 16" w stalówkach wrzucił zamiast drogich 18" alu...

To wrzucaj, tylko pamiętaj aby dobrać dobry rozstaw śrub i ET. Mazda ma w ofercie 16 na zimie wiec nie ma z tym problemu.

[paweł_TBU]

Po co ci felgi? Kup opony i wymieniaj. Wymiana opon kosztuje 500zl rocznie auto używa się max 5 lat więc kupowanie całych kół na zimę jest bez sensu. Vital musisz to wyważyć targasz ciężkie koła do wulkanizacji. Po co? Poza tym jak już musisz to ori 18 da się kupić za ok 3 tys a to nie jest jakaś duża kwota.

[MarcinJ]

Dzięki za odzew.

Od wielu lat i samochodów praktykuję posiadanie kompletu kół zimowych do każdego z moich samochodów w domu. Dla mnie to same zalety – nie muszę stać w kolejkach do wymiany jak spadnie śnieg albo na wiosnę chcę już zmienić koła, na zimę wolę stalówki (tak, nowoczesne alu są na zimę odporne, ale jak w jakiejś pozimowej dziurze uwalę felgę to jednak wolę uwalić stalową a nie alu), dodatkowo koszt 16 vs 18 jest znaczący. No i unikam ewentualnego uszkodzenia felgi alu przy wymianie opon lato / zima.

W zimę, jak już wariactwo z wymianą kół ustaje podrzucam do wyważenia letnie, a w lato to samo robię z zimowymi. A sama wymiana kół u mnie w ciepłym garażu bez ciśnienia i w swoim tempie to 30-40min pracy.

Dlaczego 16 a nie 18? Oprócz zdecydowanego argumentu finansowego (duża różnica) to również fakt, że 18 stalowych felg nie ma, a na 16 wrzucę grubszą oponę (60 zamiast 45) i wg mnie jest to lepsze rozwiązanie na zimowe drogi.

Jedyne co mnie blokuje to głupia homologacja. W papierach do mojej 3 z 18" mam wpisane tylko 18" jako homologowany wymiar, natomiast wiem, że podstawowe wersje Mazdy 3 wychodziły właśnie na 16" z homologacją na 16" i 18".
A wiadomo, że serwis/gwarancja/ubezpieczenie potrafi się czepiać najmniejszego uchybienia, żeby tylko nie podejmować działań/ wypłacić ubezpieczenia itp.

[jerry1333]

A wiadomo, że serwis/gwarancja/ubezpieczenie potrafi się czepiać najmniejszego uchybienia, żeby tylko nie podejmować działań/ wypłacić ubezpieczenia itp.

Nie wiem jak inne ubezpieczalnie i jak to dokładnie wyglada teraz ale nigdy nie miałem problemu w tej kwestii a miałem już stłuczki w różnych warunkach (a ja osobiście pilnowałem tylko aby średnica koła była jako tako zgodna z oryginalnymi albo żeby rozmiar opon się zgadzał).

Nigdy żaden ubezpieczyciel nie przysyłał nawet pytania na jakich oponach / felgach jeżdżę.

Może w przypadku grubej kraksy kiedy prokuratura wkracza będzie miało to jakieś znaczenie ale ...

Ja dla siebie w tej chwili przygotowuję 17" na zimę bo mam fajne felgi alu.

[MarcinJ]

OK, to idę w 16tki.

A jeszcze z ciekawości – 3 tyś km od nowości to dobry już czas na pierwszą wymianę oleju, docieranie silnika itp? Bo na pewno nie zrobię tego wg serwisówki po roku dopiero

[czik3n]

Nie patrz na ten głupi papierek z homologacji, nikt na to nie patrzy ani ubezpieczyciel ani producent, w ASO są sami zdziwieni, że w ogóle jest coś takiego jak tylko jeden rozmiar kół do modelu, gdzie obok stoi identyczny na większych/mniejszych felgach .

Ja mam KAI z 16' fabrycznie, jeżdżę latem na 18' mazdy, miałem delikatne otarcie parkingowe na czarnym elemencie zderzaka z tyłu ( nie z mojej winy) i ani ubezpieczyciel, ani aso nic do tego nie miało, że auto stoi na 18
Robili nawet zdjęcia opon, i pytałem pracownika specjalnie to tylko popukał się w głowę

[paweł_TBU]

OK, to idę w 16tki.

A jeszcze z ciekawości – 3 tyś km od nowości to dobry już czas na pierwszą wymianę oleju, docieranie silnika itp? Bo na pewno nie zrobię tego wg serwisówki po roku dopiero

ja zmieniałem po 5tys mówi się o 3-7tys przedziale

[Tompir]

OK, to idę w 16tki.

A jeszcze z ciekawości – 3 tyś km od nowości to dobry już czas na pierwszą wymianę oleju, docieranie silnika itp? Bo na pewno nie zrobię tego wg serwisówki po roku dopiero

Myślę, że dobry czas. Ja również wymieniłem olej po 3tys km. Przy okazji dałem się też namówić na czyszczenie układu olejowego. Może nie potrzebnie, ale w sumie stwierdziłem, że większość ewentualnych opiłków to właśnie na początku eksploatowania, więc może się przyda.

[Sanvean]

Ja mam wersje exclusive line z pakietami dawne Hikari i w salonie Pani w salonie sama mi zaproponowala alufelgi 16tki na zime , takze mysle ze nie ma problemu z tym. Pierwsza wymiane oleju robilem po 2 tys druga po 10.

Dopisano 28 Aug 2024, 20:01:

Ja mam wersje exclusive line z pakietami dawne Hikari i w salonie Pani w salonie sama mi zaproponowala alufelgi 16tki na zime , takze mysle ze nie ma problemu z tym. Pierwsza wymiane oleju robilem po 2 tys druga po 10.

[MarcinJ]

No to ustalone, 2 albo 3 tyś i zmieniam olej. Auto niewiele jeździ więc to i tak potrwa.
Dziś się nadziałem, kupiłem sobie folię ochronną na ekran nawigacji, wycinany pod wymiar itp, ale okazało się, że ja mam nowszy, 10 calowy ekran, więc folia nie pasuje :/

Za to z Proline gumowe dywaniki i guma do bagażnika weszły i pasują idealnie. Jeszcze czekam na chlapacze, dziś okleiłem folią progi dla zabezpieczenia lakieru.

W ogóle samochód jest genialny, nie ma mnóstwa funkcji i opcji i bardzo dobrze. Skrzynia chodzi bajecznie i wreszcie koniec martwienia się o rozrząd w 1.2 TIG Nissana

[MarcinJ]

Ciekawa rzecz dzisiaj. Podjechałem na myjnię ręczną spłukać lancą kurz i pył z samochodu. Podczas obchodzenia z lancą auta drugi raz zauważyłem, że lusterko pasażera jest złożone. To od kierowcy normalnie wystawało.
Czyżby samo się złożyło? Bo raczej na pewno nie od ciśnienia z lancy. Dodam, że jak wsiadłem do samochodu to już miałem je rozłożone z powrotem.
Dziwne.

[jerry1333]

Ja miałem cos takiego: myje auto i łażę wokół niego lejąc wodę, nagle auto samo się zamyka. Okazało się że czasami woda spływająca po klamce robi takie akcje – od tamtego zdarzenia kluczyk trzymam z dala od auta podczas mycia :)

No i standardowo, jedno z lusterek czasami nie rozkłada się całkowicie ale muszę się tam dostać i przesmarować.

[perot]

Ja miałem cos takiego: myje auto i łażę wokół niego lejąc wodę, nagle auto samo się zamyka. Okazało się że czasami woda spływająca po klamce robi takie akcje – od tamtego zdarzenia kluczyk trzymam z dala od auta podczas mycia

Miałem podobnie kiedy kluczyk był w kieszeni...mi pomogło zostawianie kluczyka w aucie podczas mycia.
Problem na obecną chwilę nie występuje, bez względu gdzie leję wodę.

[Li Mu Bai]

Ja na czas mycia przełączam kluczyk na tryb pasywny, czyli wyłączam zbliżeniowy, bo boje się przekornie zostawić kluczyk w środku

[Palmer]

Ja na czas mycia przełączam kluczyk na tryb pasywny, czyli wyłączam zbliżeniowy, bo boje się przekornie zostawić kluczyk w środku

Ja mam w nawyku trzymanie "kluczyka" przy sobie, zwłaszcza, że autko myję późnym wieczorem, kiedy na mojej ulubionej myjni bezdotykowej nie ma kolejek.
I podobnie, jak Li Mu Bai przełączam pilota w tryb oszczędzania energii i nie ma problemu z przypadkowym blokowaniem czy odblokowywaniem zamków.
A co do lusterek to mam w nawyku składanie ich przed każdym myciem z użyciem myjki ciśnieniowej. Podobnie jak przełączanie wycieraczek w tryb serwisowy, dzięki czemu mogę umyć całą szybę i przetrzeć gumki wycieraczek.

[MarcinJ]

Ok, pierwszy tysiąc za mną. Średnie spalanie 6.8, nie jest źle. Auto prowadzi się fajnie, przyzwyczaiłem się już do twardego zawieszenia, ale jest fun w zakrętach.
Brzęczyk limitu prędkości już olewam, nawet go nie wyłączam czasami, ale tak głupiego systemu rozpoznawania znaków dawno nie widziałem w żadnym aucie.

Wkurza tylko losowo pojawiające się brzęczenie, pobrzękiwanie, grzechotanie. gdzieś z okolic silnika chyba, a na pewno z nim związane bo jest związane z obrotami, można wywołać nawet na postoju. Czasami od razu, czasami po czasie. Ciężko namierzyć, co to może być. Gdzieś coś widziałem o czymś pod schowkiem pasażera, ale nie pamiętam gdzie o tym czytałem.

[CezaR83]

Średnie spalanie 6.8

Napisz co to za silnik i popraw w profilu opis, bo nie wiemy czego dotyczy podawane spalanie (G czy X ile KM)
Chyba ze faktycznie masz Mazde 2 ale to pomyliłeś watki i działy