Już mi się w sumie w dużej mierze Europa samochodem skończyła. Byłem Arteonem najdalej chyba ze 300 km od Aten, byłem w Skandynawii, byłem teraz na Półwyspie Iberyjskim. W sumie zostało mi trochę krajów, ale już mniej mnie kręcą. Przejechałem bardzo dużo kontynentu samodzielnie, dwa wyzwania jeszcze widzę: koło podbiegunowe oraz Azję. Pierwsze to droga opcja i średnio ciekawa (myślę o Finlandii), a turecki styl jazdy chyba średnio mi odpowiada.
Na wyjeździe skończyłem 40 lat, długo się wahałem czy jechać aż do Hiszpanii, ale stwierdziłem: a ch*j, już mi nie zostało tak wiele życia
Nie byłem w Beneluksie, Bułgarii, Czarnogórze, Szwajcarii, Albanii, z krajów bałtyckich tylko Litwa, nie byłem w UK oraz w Norwegii i Finlandii. Z wymienionych tylko Norwegia mnie kręci, ale to już chyba nie autem własnym.
Zawsze miałem jakiś plan co dalej albo jakiś mglisty cel, a teraz już nie mam.
Ogarnąłem teraz gotówkę, mam blokady na karcie z tankowań i okazało się, że wydałem nawet mniej niż myślałem, jakiś zaczątek na przyszłość jest, ale nie mam kompletnie pomysłu.