CX-30 Manual czy Automat? Co wybrać?
Nie ma się co rozdrabniać – co do zasady automat będzie droższy w utrzymaniu, chyba że gość lubi przypalać sprzęgło to faktycznie nie ma się co pchać w manuala.
Oczywiście to są małe różnice na przestrzeni kilku lat użytkowania. Czy to problem to już pozostaje ocena indywidualna.
Co kto lubi.
Jak ktoś lubi machać dźwignią to manual. Dobry w mazdzie.
Jak ktoś ceni wygodę to automat.
Opowieści o kosztach pomiń.
To klasyczna niezniszczalna skrzynia. Jak nie będziesz ciągnął przyczepy to rozwiązanie tak samo bezawaryjne jak manual.
Jak ktoś lubi machać dźwignią to manual. Dobry w mazdzie.
Jak ktoś ceni wygodę to automat.
Opowieści o kosztach pomiń.
To klasyczna niezniszczalna skrzynia. Jak nie będziesz ciągnął przyczepy to rozwiązanie tak samo bezawaryjne jak manual.
- Od: 15 gru 2021, 15:26
- Posty: 23
- Auto: CX-3
krzychun napisał(a):Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale chyba w X-ie jest sprzęgło dwumasowe tak?
Jest z manualem
krzychun napisał(a):To złe pytanie. To różne silnik:
G – prosty, sprawdzony, elastyczny
X – bardziej skomplikowany (GPF/kompresor), jeszcze świeży, bardziej wysokoobrotowy, trochę mocniejszy ale oszczędniejszy.
No właśnie a jak z tym X, bo też czytałem tutaj na forum, że szarpie, że go wycofali szybko, że średnio udany, dopiero wersja X 186 jest lepsza? Jak to jest ze zwykłym X 180 KM?
Kilerek7 napisał(a): Jak to jest ze zwykłym X 180 KM?
Mam M3 BP (-X 180KM AWD) i jeżdzi się ok – miałem okazję pojeżdzić chwilę Mazdą z silnikiem -G i pod względem kultury pracy (takich delikatnych szarpanięć itd) jest lepiej o tyle nigdy nie miałem takiej sytuacji że przy szarpnięciu czy innych takich zdarzeniach bluźnię pod nosem na silnik.
Silnik faktycznie lubi wysokie obroty i na wysokich obrotach nie jest taki oszczędny ale na dzień dzisiejszy średnie spalanie z 8k km to 7l/100km – spodziewałem się więcej a najniższe jakie zrobiłem to 6l/100km (cykl mieszany 80% drogi powiatowe, reszta małe miasto).
Po przesiadce z 1.6 turbo jestem zadowolony z osiągów, spalania itd.
Kilerek7 napisał(a):No właśnie a jak z tym X, bo też czytałem tutaj na forum, że szarpie, że go wycofali szybko, że średnio udany, dopiero wersja X 186 jest lepsza? Jak to jest ze zwykłym X 180 KM?
Jeździłem obydwoma, prywatnie posiadam ten starszy. Różnica jest niewielka ale zauważalna. Jeździłem G122 i G150. Bez wahania wybrał bym X186 z napędem AWD. Jest oszczędniejszy, cichszy, bardziej kulkuralny, elastyczny.
Co do manual vs automat. Właśnie odstawiłem swoje auto do serwisu. W zamian dostałem trójkę G122 (chyba, bo okropnie zamulony jest) z automatem. I powiem Wam... Kurde, wiem, że nikt nie lubi CVT ale ja bardzo lubię tę skrzynię za płynność. Automat w maździe jest dość chamski. Szarpie jak jest zimny, wcześnie zmienia biegi i nie bardzo lubi się z i-stopem (szarpie jak i-stop wyłączy silnik przy toczeniu się do skrzyżowania, a kiedy puścimy hamulec by ruszyć). Trochę mnie te wady jednak irytują. Nie da się tym delikatnie jeździć. Możliwe, że to wina słabego silnika. X przy niskich obrotach zbiera się znacznie lepiej. Tu przy 50km/h mamy już 5. bieg i zerową dynamikę. Przy mocnym wciśnięciu gazu mamy gwałtowną redukcję, zwłokę, szarpnięcie. Do bani moim zdaniem. Zatem mój werdykt jest taki, że jeżeli skrzynia do miasta, to jedynie CVT. Jeżeli na trasy, to w zasadzie co kto lubi. Wszelkie wynalazki typu DSG u mnie też odpadają. Ośmiobiegowa z CX-60 była ok.
Edit: Sprawdziłem po VIN. To jednak jest G150. No to brak dynamiki wyraźnie zauważalny względem Xa.
Ciekawe odczucia. Dla mnie X właśnie chętniej redukuje i ciągnie wyżej. Do tego jeszcze przez jakiś czas utrzymuje te wyższe obroty jakbyś chciał jeszcze docisnąć. Właśnie ma gorszą dynamikę na niskich obrotach. G potrafi czasami delikatnie przyśpieszać pod górę na 6tym biegu przy 1200 obrotach (co osobiście mnie martwi co tam się dzieje z panewkami)... Tak samo po mieście można jeździć emerycko nie przekraczając 2000 obrotów... To oczywiście wszystko z AT.
A jakieś opóźnienia przy redukcji, no jakieś jest ale to i tak nic w po równaniu do lagów silnika trubo.
DSG oczywiście nie cierpię, a skrzynia w CX-60 właśnie za bardzo przypomina pracą DSG właśnie. Szczególnie jeśli chodzi o ruszanie, manewrowanie bez gazu itd.
CVT... no różnie można do tego podchodzić, pomijając to jakie robi wrażenie akustyczne mnie tam martwi, że ten łańcuch tam ciągle trzeba o te stożki i jak ciśniesz mocniej gaz to się po prostu rozlatują te skrzynie. Na pewno CVT świetnie maskują lagi silników trubo ponieważ podczas redukowania przełożenia (płynnego) turbo się rozkręca bo cały czas jest obciążenie. W przeciwieństwie gdzie skrzynia ma zmienić fizycznie bieg to silnik dostaje sygnał żeby przymknąć przepustnicę i potem jest efekt taki, ze mamy lag, zmianę biegu, potem trochę momentu, lag, turbo się rozkręci, boom momentu i pisk opon
(oczywiście skrajność).
A ten brak dynamiki to przy okazji AWD (które coś tam zamula) i brak AWD?
A jakieś opóźnienia przy redukcji, no jakieś jest ale to i tak nic w po równaniu do lagów silnika trubo.
DSG oczywiście nie cierpię, a skrzynia w CX-60 właśnie za bardzo przypomina pracą DSG właśnie. Szczególnie jeśli chodzi o ruszanie, manewrowanie bez gazu itd.
CVT... no różnie można do tego podchodzić, pomijając to jakie robi wrażenie akustyczne mnie tam martwi, że ten łańcuch tam ciągle trzeba o te stożki i jak ciśniesz mocniej gaz to się po prostu rozlatują te skrzynie. Na pewno CVT świetnie maskują lagi silników trubo ponieważ podczas redukowania przełożenia (płynnego) turbo się rozkręca bo cały czas jest obciążenie. W przeciwieństwie gdzie skrzynia ma zmienić fizycznie bieg to silnik dostaje sygnał żeby przymknąć przepustnicę i potem jest efekt taki, ze mamy lag, zmianę biegu, potem trochę momentu, lag, turbo się rozkręci, boom momentu i pisk opon

A ten brak dynamiki to przy okazji AWD (które coś tam zamula) i brak AWD?
krzychun napisał(a):A ten brak dynamiki to przy okazji AWD (które coś tam zamula) i brak AWD?
Egzemplarz, który mam to FWD i nie ma opcji żeby przyspieszał pod górkę na 6 biegu. Dla mnie działa to za bardzo zerojedynkowo. Tak jak wspomniałem, ciężko jest tym jeździć płynnie i delikatnie.
Jeśli chodzi o CVT, to skrzynia, której budowę opisujesz, to jest dziś stosowana chyba tylko w skuterach
Toyota i honda mają eCVT gdzie przekładni nie ma w ogóle.
Rodzice mają subaru z cvt i jeżdżę nim jak tylko jetem u nich. Można jeździć spokojnie, płynnie, bez żadnego szarpania i wycia. Dynamika jest wystarczająca jeżeli rozbujesz silnik do tych 3-3,5k obrotów. Żadnego głupiego redukowania. Siedzę też na forum subaru i nic się nie rozlatuje w przeciwieństwie do np. DSG (moich teśców się rozleciał przy 75kkm. mojego kumpla się rozleciał przy 280kkm. Ale to ich wina, nie będę wnikał).
Następne auto to na pewno będzie automat i na 80% CVT
dine napisał(a):Jeśli chodzi o CVT, to skrzynia, której budowę opisujesz, to jest dziś stosowana chyba tylko w skuterach
Jeszcze się chyba zdarza. Jatco upadło? Subaru chyba nadal tak ma? Pytam bo ostatni jeździłem 5 lat temu i mnie rozwaliła symulowana zmiana biegów w CVT aby ludzie myśleli że to nie CVT... To już lepsze wrażenie robiło CVT w Mitsubishi Eclipse Cross gdzie to było to klasyczne CVT.
eCVT to jednak osobny typ skrzyni bym powiedział poza podobną charakterystyką pracy ma całkiem inną budowę mechaniczną.
Tak swoją drogą AWD w miejskim crossoverze jakim jest CX-30, to wybitny przerost formy nad treścią, nie wspominając o drenażu portfela. Drugi samochód w rodzinie to duży SUV AWD, przed nim też podobny i prze te wszystkie lata na palcach rak mogą policzyć sytuacje, gdy załączał się napęd AWD, nawet na stromych zaśnieżonych trasach.
Każdy jeździ jak uważa, ja kiedyś wziąłem Mazdę 3 na jazdę po mokrym w okolicach 10 stopni i płużyła przodem przy każdym mocniejszym dodaniu gazu. Nie wspominając o dynamiczniejszym ruszeniu spod świateł. Przecież to całkiem się inaczej zachowuje samochód już na mokrym, nie mówiąc o śniegu. I to nie jest tak, że napęd się załącza. On cały czas przenosi trochę momentu.
Ja bym tam już FWD samochodu nie kupił.
Ja bym tam już FWD samochodu nie kupił.
krzychun napisał(a):Każdy jeździ jak uważa, ja kiedyś wziąłem Mazdę 3 na jazdę po mokrym w okolicach 10 stopni i płużyła przodem przy każdym mocniejszym dodaniu gazu. Nie wspominając o dynamiczniejszym ruszeniu spod świateł.
Już bez przesady, bo zaraz się dowiemy, że na mokrym nie da się bez AWD jeździć. Jak w podanych warunkach było ci "źle" to albo opony, albo (bez urazy) nie umiesz normalnie ruszyć spod świateł.
Mi na mokrym mieli kołami przy mocniejszym ruszaniu, ale to na 99% wina fabrycznych opon Toyo, są beznadziejne.
Przecież to testówka więc opony takie jak wyjeżdża z fabryki i takie jak dostaniesz kupując swoją. Dziwne, że z AWD jakoś opony przestają być problemem. To, że także uważam, że Toyo są kiepskie to akurat na mokrym moim zdaniem dobrze kleją.
Co do techniki jazdy to parę szkoleń z bezpiecznej jazdy za sobą na Torze Łódź (polecam, fajna sprawa aby poznać samochód).
Poza tym po co 150 czy 186KM skoro mam używać mniej przy ruszaniu? Tak samo chcesz dynamicznie się zwinąć przed tirem (zestawem
) np. na lewoskręcie i akurat będzie wyślizgany asfalt. W AT to jeszcze trudno zerwać tak spontanicznie przyczepność, ale w MT trochę mniej umiejętności strzał ze sprzęgła w emocjach i zamiast ruszyć mieli w miejscu. A wtedy każdy sekunda to wieczność
Może też osobiście nie lubię jak się FWD zachowują, ale AWD bardzo dużo zmienia w zachowaniu samochodu nawet przy takim napędzie.
Jeśli postrzegasz potrzebę AWD przez pryzmat tego gdzie FWD nie wjedzie to zazwyczaj i tak miłośnicy opon letnich, starych lub brak umiejętności zablokuje wcześniej drogę... Chyba, że to podjazd do domu to wtedy czasami nie zablokują
Co do techniki jazdy to parę szkoleń z bezpiecznej jazdy za sobą na Torze Łódź (polecam, fajna sprawa aby poznać samochód).
Poza tym po co 150 czy 186KM skoro mam używać mniej przy ruszaniu? Tak samo chcesz dynamicznie się zwinąć przed tirem (zestawem
Może też osobiście nie lubię jak się FWD zachowują, ale AWD bardzo dużo zmienia w zachowaniu samochodu nawet przy takim napędzie.
Jeśli postrzegasz potrzebę AWD przez pryzmat tego gdzie FWD nie wjedzie to zazwyczaj i tak miłośnicy opon letnich, starych lub brak umiejętności zablokuje wcześniej drogę... Chyba, że to podjazd do domu to wtedy czasami nie zablokują
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9