Volvo V50 2008 1.8 F pierwsze auto inne niż Mazda

[zadra]

Duży przebieg i najczęściej ograniczona "ekono0miczna" obsługa w ostatnim okresie użytkowania..

[Przypadek]

Duży przebieg i najczęściej ograniczona "ekono0miczna" obsługa w ostatnim okresie użytkowania..

Dla mnie duży przebieg to ~200 k km.
Z tego co wiem w jednym przypadku następny właściciel zrobił dobre +100 k km bez awarii instalacji ani pojazdu.

Natomiast drugie auto miało ok 105 k km przy sprzedaży

[ZdzichuZ]

Wiadomo, dobrego auta się nie sprzedaje, zwłaszcza jak jest oszczędne. Z gazem też prawda Odnośnie kryteriów wyboru samochodu to już mam auto spełniające moje kryteria, tylko muszę poszukać odpowiedni egzemplarz.

1) rocznik od 2010 w górę, żeby spełniało normę Euro 5 – w moim mieście podobno pracują nad SCT, a jak chcę kilka lat jeździć to muszę to brać pod uwagę
2) benzyna bez gazu, bez turbo, z wtryskiem pośrednim
3) w miarę bezawaryjne
4) bezpieczne w prowadzeniu

W grę wchodzi na teraz tylko i wyłącznie 3 BL 1.6 w hatchbacku. Nie będzie demonem prędkości, nie będzie przestronne, może będzie rdzewieć. Jednak tyle lat jazdy autami tej marki przyzwyczaiło mnie do tego, że zadbane nie sprawiają problemów. I takiego będę szukał. Najlepiej z PL salonu, z udokumentowany przebiegiem / wymianami oraz dobrze sprawdzoną.

Miałem już podpowiedzi, by szukać Accorda 7 gen 2.0 i zagazować, ale rocznikowo za staro i sedan. Również sam myślałem nad V50 w dieslu z dwóch ostatnich lat, bo wygodne, oszczędne, ale jednak nie chcę kolejnego V50 z problemami z elektryką. Golf 6 w tym roczniku droższy, Golf Plus również + nie mają wcale super blach. Megane już się naczytałem o problemach z elektryką i dobra współpraca z LPG oraz odporność na rdzę mnie nie przekonują. Większych typu Mondeo, Laguna, C5 nie potrzebuję, 308 / 308 SW w tym roczniku już VTI / THP. Miałem też propozycję szukania 3 BL w dieslu 1.6 115 – jednak po sprawdzeniu kosztów napraw / wymian elementów osprzętu wolę benzynę + kwestia SCT na przyszłość. Innych kolejnych marek aut nie chcę sprawdzać i przekonywać się podczas eksploatacji jakie mają awarie i jak ciekawie zostały zaprojektowane.

Krótki eksperyment z Volvo dodał mi tylko siwych włosów Powrót do sprawdzonej opcji uważam za rozsądny. Chcę tak jak poprzednimi autami pojeździć 4 – 5 lat i mieć auto w które zawsze wsiądę i pojadę gdzie będę chciał.

Proszę o zamknięcie tematu