Winna byla temu rolka napinacza ( luzny pasek ) o ktorej wspomniałem.Grzyby napisał(a):czyżby poprzednio był źle ustawiony rozrząd
Mechanika, Elektryka – Bronisze – Auto Jaksa
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):Winna byla temu rolka napinacza ( luzny pasek ) o ktorej wspomniałem.
Wszystko jasne.
Ale teraz jest LUX
Wlasnie zrobilismy ~500 km z Wawy do Czestochowy i spowrotem. Jaksa, teraz to sie zupelnie inaczej jezdzi, normalnie bosko, super robota
X.
X.
> Bo zaburza naturalną kolejność czytania.
>> Dlaczego?
>>> Odpowiadanie na górze listu.
>>>> Co jest najbardziej irytujące w e-mailach?
>> Dlaczego?
>>> Odpowiadanie na górze listu.
>>>> Co jest najbardziej irytujące w e-mailach?
- Od: 7 maja 2006, 22:04
- Posty: 49
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mitsubishi Carisma 1.8 GDI '99
Właśnie wróciłem od Jarka po wymianie pierścieni olejowych. Nie będę się długo rozpisywał i powiem krótko – jeśli ktokolwiek ma problemy z kopceniem, braniem oleju dam dobrą radę – uzbierajcie kasę (naprawdę niedużo jak na taką robotę, święty spokój i późniejszą tańszą eksploatację) i jedźcie do Jarka a On i Leszek najlepiej wiedzą co trzeba zrobić. Nie kombinujcie z uszczelniaczami, różnego typu ulepszaczami i innymi cudami bo jak chcecie jeździć to i tak i tak trzeba będzie pierścionki zrobić.
Dzięki Jarek. Widzimy się za niecały 1000 km.
pozdrawiam.
Dzięki Jarek. Widzimy się za niecały 1000 km.
pozdrawiam.
- Od: 26 paź 2004, 10:14
- Posty: 83
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 2.0i 16V GE FS 1995r.
W takim razie ja też opiszę wrażenia z wizyty. Kilka razy już próbowałem się umówić ale zawsze a to termin a to coś innego i w końcu udało się zegrać terminy z Jarkiem. Wczoraj byłem na wymianie amortyzatorów z przodu i jestem pod wrażeniem. Umówieni byliśmy na 15:30 i dokładnie o tej godzinie samochód wiechał na stanowisko. Operacja przeprowadzona szybko i sprawnie. Widać profesjonalizm bo żaden z mechaników nie robi zbędnych ruchów wie co i jak.
A sam Jarek służy pomocą i dobrą radą
Naprawdę człowiek już zapomniał, że tak powinny wyglądać serwisy.
A sam Jarek służy pomocą i dobrą radą
Naprawdę człowiek już zapomniał, że tak powinny wyglądać serwisy.
- Od: 9 wrz 2004, 12:05
- Posty: 12
- Skąd: Prawie Wa-wa
- Auto: 323F BA Z5 98r
No to i ja dodam ze bylem i na miejscu usunieto mi wyciek oleju spod kopuly. Po natychmiastowym demontazu okazalo sie ze nie ma uszczelki w ogole, a poprzedni warsztat "naprawil" to silikonem,
ktory trzeba bylo usunac. No i teraz suchutko.
Wyrazy uznania no i do zobaczenia
/b.
ktory trzeba bylo usunac. No i teraz suchutko.
Wyrazy uznania no i do zobaczenia
/b.
- Od: 19 sty 2006, 17:45
- Posty: 13
- Skąd: Warszawa
- Auto: było:
Mazda 626 coupe GLX 2,2i 90r.
Jest:
Mazda 6 GY 1.8 pb lpg
Od ostatniej mojej wypowiedzi w tym temacie minęło już chyba kilka miesięcy, a w międzyczasie odwiedziłam serwis Auto Jaksa nie raz. Moja opinia na jego temat pozostaje bez zmian, a nawet powiedziałabym, że się pogłębia...
Zarówno ja jak i Madzia czujemy się zawsze usatysfakcjonowane, po każej wizycie. Wdzięczne jesteśmy za profesjonalizm, podejście do klientów i dobre rady oraz wszelką pomoc... Jak ja w ogóle mogłam kiedyś jeździć z autem do innego serwisu...?
Pozdrawiam serdecznie całą załogę Auto Jaksa
A.

Pozdrawiam serdecznie całą załogę Auto Jaksa
A.
- Od: 31 sie 2005, 21:38
- Posty: 184
- Skąd: Warszawa/Otwock
- Auto: 323F BA 1.5 97r.
Witam!
Jak narazie jeżdze Felicią, ale wkrótce zamierzam kupić Mazde 323F rocznik 95-98 pojemność 1500 lub 1800.Mieszkam w Andrychowie 350 km od Warszawy (gdyby ktoś nie kojarzył gdzie to jest, to 8 km od Wadowic) i napewno pojade do Jaksy na przegląd samochodu, bo czytając Wasze posty stwierdziłem, że trafił sie nam konkretny fachowiec i do tego zapalony klubowicz.Wiadomo że każdy sie może pomylić, jesteśmy tylko ludzmi.Poboba mi sie to że Jaksa nie uciekł od tematu, tylko rzeczowo wszystko wyjaśnił na forum.Ja jestem raczej upierdliwym klientem warsztatów samochodowych a to tylko z tego względu że mam niemiłe doświadczenia.A tu siedze i czytam i widze pełen profesjonalizm Jaksy, już nie moge doczekać sie jak tam pojade.A w serwisach nie zawsze są przyjaźnie nastwieni. A bo to ktoś mówi że," nie lubi jak sie mu patrzy na ręce" lub "a to tylko drobnostka, można z tym jeździć".Ja jestem tego zdania, że czasem lepiej dopłacić pare 100 więcej i mieć mniej kłopotów w przyszłości niż znów wracać za jakiś czas do tego samego problemu.Niestety moja żona raczej oczczędza na samochodzie i aż boje sie co bedzie jak kupie moją wymarzoną 323F.
Pozdro dla Auto Jaksa!!!
-ale wazelina cooo???
Jak narazie jeżdze Felicią, ale wkrótce zamierzam kupić Mazde 323F rocznik 95-98 pojemność 1500 lub 1800.Mieszkam w Andrychowie 350 km od Warszawy (gdyby ktoś nie kojarzył gdzie to jest, to 8 km od Wadowic) i napewno pojade do Jaksy na przegląd samochodu, bo czytając Wasze posty stwierdziłem, że trafił sie nam konkretny fachowiec i do tego zapalony klubowicz.Wiadomo że każdy sie może pomylić, jesteśmy tylko ludzmi.Poboba mi sie to że Jaksa nie uciekł od tematu, tylko rzeczowo wszystko wyjaśnił na forum.Ja jestem raczej upierdliwym klientem warsztatów samochodowych a to tylko z tego względu że mam niemiłe doświadczenia.A tu siedze i czytam i widze pełen profesjonalizm Jaksy, już nie moge doczekać sie jak tam pojade.A w serwisach nie zawsze są przyjaźnie nastwieni. A bo to ktoś mówi że," nie lubi jak sie mu patrzy na ręce" lub "a to tylko drobnostka, można z tym jeździć".Ja jestem tego zdania, że czasem lepiej dopłacić pare 100 więcej i mieć mniej kłopotów w przyszłości niż znów wracać za jakiś czas do tego samego problemu.Niestety moja żona raczej oczczędza na samochodzie i aż boje sie co bedzie jak kupie moją wymarzoną 323F.
Pozdro dla Auto Jaksa!!!
-ale wazelina cooo???
-
snuks
dzisiaj byłem pierwszy raz u Jaksy (z obrotami w GF-ce) i wrażenia jak najbardziej pozytywne – panowie zrobili wszystko co mogli, przeczyscili wszystko co sie dało i dopiero wtedy wystawili ostateczna diagnoze
co więcej za usługe nie wzieli ani złotówki, bo w sumie nie naprawili tego co było zepsute –> zachowali się po prostu uczciwie, tak jak kazdy serwis powinien sie zachowac... ale czy wszystkie tak postepują? nie sądze
co więcej za usługe nie wzieli ani złotówki, bo w sumie nie naprawili tego co było zepsute –> zachowali się po prostu uczciwie, tak jak kazdy serwis powinien sie zachowac... ale czy wszystkie tak postepują? nie sądze
- Od: 14 maja 2006, 15:03
- Posty: 35
- Skąd: Warszawa
- Auto: Toledo II 1.8 20V '03 r
A ja sie chciałem wypowiedzieć na temat warsztatu u JAKSY
nie wiem jak to sie stało że wszyscy tak go chwalą i są nim zachwyceni !
Przecierz to zdzierca. Części zamienne kosztują u niego drożej niż w ASO MAZDY na Puławskiej.
poza tym ceny za usługi też są dużo za duże w porównaniu z innymi tej wielkości warsztatami.
pracuje tam dwóch kolesi którzy tam tyrają i ruszają sie jak muchy w smole i chyba tylko ten wyższy ma pojęcie o robocie.
Może niektórzy pamiętają jak wypuścił F-ke bez wody w chłodnicy .
pozatym za pieniądze które z nas zdziera , mógłby zainwestować w warsztat który jest po prostu obskórny !
a sam kierownik chyba tylko po to należy do klubu żeby naciągać jego członków na naprawy u niego !
Szczyt wszystkiego żeby przyjeżdzać na zloty po to by rozdawać swoje wizytówki.
.
Na temat samej osoby nie chce sie wypowiadać
myśle ze moderator nie jest jego fanatykiem i nie usunie posta.
nie wiem jak to sie stało że wszyscy tak go chwalą i są nim zachwyceni !
Przecierz to zdzierca. Części zamienne kosztują u niego drożej niż w ASO MAZDY na Puławskiej.
poza tym ceny za usługi też są dużo za duże w porównaniu z innymi tej wielkości warsztatami.
pracuje tam dwóch kolesi którzy tam tyrają i ruszają sie jak muchy w smole i chyba tylko ten wyższy ma pojęcie o robocie.
Może niektórzy pamiętają jak wypuścił F-ke bez wody w chłodnicy .

pozatym za pieniądze które z nas zdziera , mógłby zainwestować w warsztat który jest po prostu obskórny !
a sam kierownik chyba tylko po to należy do klubu żeby naciągać jego członków na naprawy u niego !
Szczyt wszystkiego żeby przyjeżdzać na zloty po to by rozdawać swoje wizytówki.

Na temat samej osoby nie chce sie wypowiadać

myśle ze moderator nie jest jego fanatykiem i nie usunie posta.
-
Gość
obserwator napisał(a): Części zamienne kosztują u niego drożej niż w ASO MAZDY na Puławskiej.
Mozesz pojechac i sam kupic nic nie stoi na przeszkodzie.
obserwator napisał(a):poza tym ceny za usługi też są dużo za duże w porównaniu z innymi tej wielkości warsztatami.
To im mniejszy warsztat tym mniejsza cena za usluge ..

Tylko czesto jest tak ze inne warsztaty nie maja pojecia o Mazdach a nawet jesli jest taniej to nie znaczy ze wykonaja to lepiej.
Na reszte nie bede sie wypowiadal bo to najlepiej skomentuje Jarek ...
A poza tym pomyliles dzialy kolego jesli juz negatywnie chciales sie wypowiedziec o Auto – Jaksa.
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
Widze że prawie wszyscy stoją murem za tym naciągaczem.
1.) niech mi ktoś wyjaśni dlaczego części u niego są o około 25 % droższe od ASO MAZDY ?
2.) podczas wymiany swożnia wachacza (160 zł ) uszkodził mi czujnik ABS i powiedział że to nie działało już przed przyjazdem do niego.(czujnik 200 zł.)sam musiałem pózniej dokupić .
3.) swożeń kosztował drożej niż w ASO.
Ale co ja tu będe się wypowiadał – skoro wszyscy i tak trzymają jego strone i prawie nie ma osób bezstronnych.
naskoczyliście na mnie i z góry zakładacie że jaksa to niewiniątko. Wiem że on potrafi ładnie przepraszać i załagadzać sprawe, bo zależy mu na klientach których klub mu nagania.
gdy mi naprawiał auto nie należałem do klubu i mic mu nie zależało że byłem niezadowolony.
olał mnie mówiąc że ABS nie działał i nie obchodzi go to !
z członkami klubu sie liczy bo wie że niezadowolony klient to zła opinia na łamach klubu.
A zwykły szarak : "Panie , co mi pan tu będzie piepszył żę abs działał,szukaj pan głupiego gdzie indziej"
to był cytat jaksy.
ciekawe dlaczego on sam tu sie jeszcze nie wypowiedział, bo na pewno to czytał.
pozdrawiam
OBSERWATOR
1.) niech mi ktoś wyjaśni dlaczego części u niego są o około 25 % droższe od ASO MAZDY ?
2.) podczas wymiany swożnia wachacza (160 zł ) uszkodził mi czujnik ABS i powiedział że to nie działało już przed przyjazdem do niego.(czujnik 200 zł.)sam musiałem pózniej dokupić .
3.) swożeń kosztował drożej niż w ASO.
Ale co ja tu będe się wypowiadał – skoro wszyscy i tak trzymają jego strone i prawie nie ma osób bezstronnych.
naskoczyliście na mnie i z góry zakładacie że jaksa to niewiniątko. Wiem że on potrafi ładnie przepraszać i załagadzać sprawe, bo zależy mu na klientach których klub mu nagania.
gdy mi naprawiał auto nie należałem do klubu i mic mu nie zależało że byłem niezadowolony.
olał mnie mówiąc że ABS nie działał i nie obchodzi go to !
z członkami klubu sie liczy bo wie że niezadowolony klient to zła opinia na łamach klubu.
A zwykły szarak : "Panie , co mi pan tu będzie piepszył żę abs działał,szukaj pan głupiego gdzie indziej"
to był cytat jaksy.
ciekawe dlaczego on sam tu sie jeszcze nie wypowiedział, bo na pewno to czytał.
pozdrawiam
OBSERWATOR
-
Gość
Wiesz co obserwator? dziwnie się zachowujesz.
Pytasz dlaczego części ma w takiej a nie innej cenie, a co cię to obchodzi?
Pytasz o cenę przed robotą, a jak ci nie pasuje to dziękujesz.
Tyle w temacie cen.
Co do reszty się nie wypowiadam – nie byłem, nie widziałem.
Pytasz dlaczego części ma w takiej a nie innej cenie, a co cię to obchodzi?
Pytasz o cenę przed robotą, a jak ci nie pasuje to dziękujesz.
Tyle w temacie cen.
Co do reszty się nie wypowiadam – nie byłem, nie widziałem.
To po co zadajesz głupie pytania nt. cen (i nie chodzi o ceny czujnika)?
Wolny rynek – cena nie pasi kupujesz gdzie indziej.
Poza tym jak już pisałem wcześniej, mozna kogoś krytykować tylko są pewne granice krytyki (kultury trochę)
Wolny rynek – cena nie pasi kupujesz gdzie indziej.
Poza tym jak już pisałem wcześniej, mozna kogoś krytykować tylko są pewne granice krytyki (kultury trochę)
Myśle że dobrze by było abyś konkretnie określi o co Ci chodzi? Ktoś CI kazał do niego jechać? Musiałeś u Jaksy naprawiać auto? Na pewno nikt do tego Ciebie nie zmuszał. Jaksa określa koszty naprawy i klient decyduje czy naprawiać czy nie. Dlatego te Twoje awantury i wyzwiska są godne buraczka granatem z gnojówki wyrwanego.
m63hd MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE
www.weteran.warszawa.pl
www.weteran.warszawa.pl
- Od: 2 sty 2006, 17:09
- Posty: 158
- Skąd: Warszawa
obserwator napisał(a):"Panie , co mi pan tu będzie piepszył żę abs działał,szukaj pan głupiego gdzie indziej"
to był cytat jaksy.
Ja ze swojej strony powiem tylko jedno: jeśli rozmawiałeś z Jarkiem na takim poziomie kultury osobistej, jaki prezentujesz tu na forum, to jakoś zupełnie nie dziwi mnie fakt, że usłyszałeś w końcu taki tekst.
- Od: 31 sie 2005, 21:38
- Posty: 184
- Skąd: Warszawa/Otwock
- Auto: 323F BA 1.5 97r.
Jak tak bardzo chcesz wiedziec "dlaczego" odpowiedz jest prosta – nie ogarniam wszystkich tematow , głownie bywam w działach technicznych a o tej herezji poinformował mnie dzisiaj jeden z klubowiczów.Nie wiem czy wiesz ale zycie to nie tylko serwis , klub , mam jeszcze rodzinę i zycie towarzyskie.Czasami doba jest za krotka.Napewno nie bedę tak chamski jak Ty i nie będę przepraszał bo nie mam za co.obserwator napisał(a):ciekawe dlaczego on sam tu sie jeszcze nie wypowiedział
Wiesz w ogole gdzie ten czujnik się znajduje ? Z tego co mi wiadomo nie ma mozliwosci aby przy tej operacji to zrobic ( jakos nigdy nie udało mi się popsuc klientowi samochodu ) Cena za sworzen 85 zł + 30 wymiana w ASO oryginał 294 zł sztuka – dzwon do ASO , tylko rozmawiaj z odpowiedzialną osobą bo tam tez sa rozni ludzie ( podać telefony ? )obserwator napisał(a):podczas wymiany swożnia wachacza (160 zł ) uszkodził mi czujnik ABS
obserwator napisał(a):Panie , co mi pan tu będzie piepszył żę abs działał,szukaj pan głupiego gdzie indziej"
to był cytat jaksy.
Tak to bym nawet do wroga nie powiedział , nie no poprostu brak mi słow.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Witam. Jestem krotko na forum wiec powiem krotko.
Osobiscie nie znam Jaksy
Jednak na kazde nurtujace mnie pytanie tylko Jaksa odpowiedzial mi szybko i konkretnie.
Ps. A jezeli ktos ocenia fachowca po wygladzie- bez komentarza.
Pozdrawiam
Osobiscie nie znam Jaksy
Jednak na kazde nurtujace mnie pytanie tylko Jaksa odpowiedzial mi szybko i konkretnie.
Ps. A jezeli ktos ocenia fachowca po wygladzie- bez komentarza.
Pozdrawiam
- Od: 26 lip 2006, 23:09
- Posty: 26
- Skąd: Opole
- Auto: Mazda 626 1.8 GE 1995r.
Lexus is 250 2010r.
Człowieku, tym ostatnim postem tylko się pogrążasz...
I mam wrażenie, że nie zrozumiałeś podstawowej rzeczy – tu nie chodzi o to, co myślisz o Jaksie (nawet jeśli zdecydowana większość z nas jest odmiennego zdania), tylko o formę wyrażenia swojej opinii. Inną kwestią jest to, że ja osobiście uważam, że kłamiesz i całą tę historię zmyśliłeś, aby sprowokować dyskusję na forum.
Naprawdę uważasz, że to co napisałeś jest takie zabawne? Mnie jakoś nie udało Ci się rozśmieszyć. Na Twoim miejscu wstyd by mi było przyznać się do tego, że jesteś starym klubowiczem. Oznacza to tylko jedno: brak Ci odwagi cywilnej, aby powiedzieć, co myślisz, nie ukrywając się pod fałszywym nickiem. I wiesz co? Ja na przykład absolutnie nie chcę wiedzieć, kim jesteś.
Nie wiem, jak pozostali forumowicze, ale ja proponuję, żeby nie reagować na posty naszego "starego" kolegi klubowicza. Nie róbmy mu tej przyjemności.
I mam wrażenie, że nie zrozumiałeś podstawowej rzeczy – tu nie chodzi o to, co myślisz o Jaksie (nawet jeśli zdecydowana większość z nas jest odmiennego zdania), tylko o formę wyrażenia swojej opinii. Inną kwestią jest to, że ja osobiście uważam, że kłamiesz i całą tę historię zmyśliłeś, aby sprowokować dyskusję na forum.
obserwator napisał(a):niektórzy z was to prawdziwi debile (o czym można sie przekonać na spotach i zlotach )
gdybyście wiedzieli kim naprawde jestem to byście nie uwierzyli.............
Naprawdę uważasz, że to co napisałeś jest takie zabawne? Mnie jakoś nie udało Ci się rozśmieszyć. Na Twoim miejscu wstyd by mi było przyznać się do tego, że jesteś starym klubowiczem. Oznacza to tylko jedno: brak Ci odwagi cywilnej, aby powiedzieć, co myślisz, nie ukrywając się pod fałszywym nickiem. I wiesz co? Ja na przykład absolutnie nie chcę wiedzieć, kim jesteś.
Nie wiem, jak pozostali forumowicze, ale ja proponuję, żeby nie reagować na posty naszego "starego" kolegi klubowicza. Nie róbmy mu tej przyjemności.
- Od: 31 sie 2005, 21:38
- Posty: 184
- Skąd: Warszawa/Otwock
- Auto: 323F BA 1.5 97r.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Moderatorzy Opinie i Poradniki