przez Bimbak » 15 lis 2023, 12:25
Przy czym totalnie tego nie rozumiem, bo auto owszem ma swoje zalety, ale ma też sporo wad. Chyba tylko to, że kupowanie bezpośredniej konkurencji to podpalanie pieniędzy winduje te ceny. Generalnie auto robi wrażenie zbieraniny części z różnych modeli. Z tyłu jest ciasno, z przodu siedzi się dziwnie wysoko. Silnik kręci się wysoko i wyraźnie nie chce jechać poniżej 3,5 obrotów, układ kierowniczy jest dość dynamiczny, ale reakcja na gaz trwa wieki, a obroty wiszą za długo po wciśnięciu sprzęgła. Auto lubi też żeglować – zostawia otwarta przepustnice jak puścisz gaz, przez co prawie nie hamuje silnikiem. Hamulce choć skuteczne, zdają się być połączone z pedałem hamulca na gumce recepturce. Manualna skrzynia biegów ma strasznie długi skok, a biegi są zestopniowane ewidentnie pod nisko obrotowy silnik.
Bardzo mi się podoba buda i układ jezdny. Auto ma mega potencjał na sportowy charakter, silnik super, ale charakterystyka reakcji na gaz to dramat, podporządkowana ekonomii, której i tak nie ma, bo na zimno w stylu wszystkich toyot krojonych pod amerykanów z tamtego okresu wtryski podlewają na bogato. Im lepiej znam to auto tym bardziej widzę, że brakowało tam koordynatora projektu dla tego auta. Każdy dział robił wszystko po swojemu, bez spójnej wizji.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time