Oto jestem
Czateria... 2021
Rynek korepetycji kwitnie jedni mówią że to wina nauczycieli a drudzy że taka młodzież jest nie ogarnięta. Ja obstawiam te drugie 
Ja tam kurłą nie miałem korepetycji, nikt za rączkę nie ciągnął, trzeba było ogarnąć wszystko samemu.

Ja tam kurłą nie miałem korepetycji, nikt za rączkę nie ciągnął, trzeba było ogarnąć wszystko samemu.
Neonixos666 napisał(a):Ja tam kurłą nie miałem korepetycji, nikt za rączkę nie ciągnął, trzeba było ogarnąć wszystko samemu.
"Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze..."
Ja miałem, przedmioty ścisłe to delikatnie mówiąc nie był mój konik. Jestem humanistą

Krzemol napisał(a):Ja miałem, przedmioty ścisłe to delikatnie mówiąc nie był mój konik. Jestem humanistą
eee ja na półrocze wiedziałem co będę miał na koniec roku z matmy, z chemii do tej pory chrześniaka uczyłem, zdarzało się też pomaganie z fizyki dzieciom znajomych rodziców. Za to dyktando i jakieś pisanie wypracowań to nie dla mnie. Ja wolałem robić rakietę na paliwo stałe z cukru, saletry i benzyny, lonty z włóczki nasączonej specjalną mieszanką suszyłem na grzejniku. Czy świece dymne z piłeczek do Pin ponga. Za to gaszenie resztek rakiety rozrzuconej po podwórku i zadymienie pół wioski to tak średnio zamierzone było.
JohnnyB napisał(a):proponuje się zatrudnić i sprawdzić
juz nie chcę,
dobrze robię to co robię.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):Neonixos666 napisał(a):z tyłu z racji walnięcia blaszki zjadło mi klocek po jednej stronie i musiałem wymienić komplet choć na jednym kole klocka było jeszcze sporo.
u nas właśnie podobna sytuacja z przodu.
po wewnętrznej każdego kola już prawie blacha obciera, a po zewnętrznej jeszcze połowa okładziny.
zrobione, ale wymagało zdemontowania i rozłożenia zacisku od strony kierowcy.
Przy obu kołach po wewnętrznej klocki praktycznie nie istniały. Krawędź tarczy już obcierała sprężynki regulujące docisk od strony zacisku..
Zrobione w czas, a problem sporadyczne i często występujący. .
Nie znam aktualnych cen, ale raczej trochę zaoszczędzilismy, bo i wymiana klocków i rozłozenie zacisku, nie mówiąc już o drobiazgach o które zadbałem a które mechanik by olał robiąc tylko "wymianę zuzytych klocków".
Najprawdopodobniej nawet tłoczków by nie czyścił i prowadnic nie smarował..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Neonixos666 napisał(a):Za to dyktando i jakieś pisanie wypracowań to nie dla mnie.
Ja za to byłem w tym dobry od małego. Z początku w podstawówce się nudziłem bo przyszedłem do niej już płynnie czytając. Dyktanda od początku same 5, jakoś tak od zawsze miałem że po prostu widziałem że słowo jest dobrze ortograficznie napisane, nigdy się regułek nie uczyłem.
Wczoraj późnym wieczorem dotarłem do Katowic. Dziś wstałem i muszę przyznać, że inaczej sobie je wyobrażałem. Jakiś postundustrialny krajobraz, szaro, buro. A za oknem całkiem spoko. Te garaże mnie podniecają. Może jest jakiś nieotwierany od 20 lat, a w środku coś ciekawego 
Katowice na przestrzeni ostatnich 10-15 lat zmieniły się bardzo. Jest dużo zieleni, ciekawej architektury. Centrum zmieniło się chyba najbardziej. Polecam wieczorem spacer w okolicach spodka i dworca. No i jak znajdziesz czas to Nikiszowiec 
loockas napisał(a):Katowice na przestrzeni ostatnich 10-15 lat zmieniły się bardzo. Jest dużo zieleni, ciekawej architektury. Centrum zmieniło się chyba najbardziej. Polecam wieczorem spacer w okolicach spodka i dworca. No i jak znajdziesz czas to Nikiszowiec
koniecznie do obejrzenia Muzeum Śląskie, budynek NOSPR oraz biblioteki Uniwerstytu Śląskiego (notabene wielokrotnie nagradzany projekt, zaprojektowany przez znajomych architektów z Koszalina
Kurcze, w sumie do Katowic jedzie się około 3h, a jest inaczej. Jeszcze większe tłumy na ulicy niż w Warszawie, dużo takich cudaków na ulicy (punków z irokezem nie widziałem całe lata wcześniej, dużo jest takich dziewczyn na czarno z mocnym makijażem w jakichś wzorzystych rajstopach albo kabaretkach) i ludzie na schodach ruchomych po prostu stoją na całej szerokości. W Warszawie to się nie zdarza prawie – stojący są z prawej strony, a "lewy pas" schodów ruchomych idzie. I dużo ludzi z krótkim rękawkiem, gołym brzuchem czy bez kurtek 
Ale pozytywnie. Fajne są te zabytki przemysłowe, gdybym mógł, to odwiedziłbym znacznie więcej
Polecam
Ale pozytywnie. Fajne są te zabytki przemysłowe, gdybym mógł, to odwiedziłbym znacznie więcej
Polecam
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości