Kiedy wyjazd?
Czateria... 2021
Szymon napisał(a):sposób na rozwalenie kolan.
Trochę urban legend z tymi kolanami, ale fakt że można sobie krzywdę zrobić niechcący. Buty, buty i jeszcze raz buty. Sam w to nie wierzyłem i myslałem że to fanaberia, ale dobry but to więcej niż połowa sukcesu w braku kontuzji.
Nigdy nie lubiłem biegania w terenie i już raczej nie polubię. Za to na bieżni kiedyś naginałem jak szalony, już pod 3 godziny bez przerwy potrafiłem podejść. Po wakacjach planuję kupić jakąś znowu.
Ja szczerze mówiąc tez nie lubię biegania... wybrałem bo mi tyłek do krzesła przyrastał, a bieganie wydawało się najprostsze
Nadal traktuje to jako zabawę i biegam tylko po to żeby się jakoś poruszać. Nie interesuje mnie zbijanie wagi, budowanie formy czy starty w zawodach. Po prostu sobie biegam i pokonuje własne rekordy (to akurat fajnie mobilizuje).
2 lata temu bardzo się wkręciłem w rower, ale to niestety wymaga sporo czasu. Bieg 40-50 minut powoduje, że jestem zajechany. Ten sam efekt na rowerze wymaga 3-4h. Ale musze koniecznie odkurzyć rower w tym sezonie i wybrać się jeszcze w górki
2 lata temu bardzo się wkręciłem w rower, ale to niestety wymaga sporo czasu. Bieg 40-50 minut powoduje, że jestem zajechany. Ten sam efekt na rowerze wymaga 3-4h. Ale musze koniecznie odkurzyć rower w tym sezonie i wybrać się jeszcze w górki
Serio idę w sporo większej wadze niż wy. O dziwo bieganie mi kolan bardziej niż inne sporty nie rozsypią. Nie mam łąkotek i mam śruby w kolanach, gorzej się chyba nie da.
Wielu moich znajomków mówi że absolutnie nie powinien biegać
ale daj mi to serio przyjemniść a jesli biegam swoim tempem to nie konczy się to umieraniem, wymiotami i brakiem możliwosci oddychania
.
A co do butów to fakt, to jest najważniejsze. Kilka biegów w życiu sprawio ze wyglądałem bardziej jak osoba biegajaca boso po szkle niż w butach.
Nie idziemy w tej samej lidze teraz ale to nie oznacza ze za jakiś czas Wam będzie także trudniej utrzymać tempo
.
Pochwalę się na koniec roku a potem na wiosnę
.
Każda motywacja jest ważna......Szymon powoli zaczynasz mnie [tiiit]...\.
ja ty kończysz browar, a ty trening
.
No ale może pracodawca zaczyna wymagać także wyników na siłce
Wielu moich znajomków mówi że absolutnie nie powinien biegać
A co do butów to fakt, to jest najważniejsze. Kilka biegów w życiu sprawio ze wyglądałem bardziej jak osoba biegajaca boso po szkle niż w butach.
Nie idziemy w tej samej lidze teraz ale to nie oznacza ze za jakiś czas Wam będzie także trudniej utrzymać tempo
Pochwalę się na koniec roku a potem na wiosnę
Każda motywacja jest ważna......Szymon powoli zaczynasz mnie [tiiit]...\.
ja ty kończysz browar, a ty trening
No ale może pracodawca zaczyna wymagać także wyników na siłce
..::Born To Rise Hell::..
Powiem Ci, że bieganie jest jak jazda na rowerze. Tego się już chyba nie zapomina
Miałem długi przestój, kilka miesięcy nie biegałem. Kilka lekkich rozbieżek i znowu wróciłem do biegania poniżej 5/km. Tylko, że ja serio mam na to wywalone
Jak mi idzie to fajnie, jak nie to też spoko. Teraz też wybieram browar 
Absolutnie niczego Ci nie ujmuje. Szacun że biegasz i że sprawia Ci to frajdę. Wbrew pozorom bardzo wielu ludzi ma problem przebiec np 5km bez zatrzymania się. Myślę że nawet 1km może dla wielu stanowic problem.
Absolutnie niczego Ci nie ujmuje. Szacun że biegasz i że sprawia Ci to frajdę. Wbrew pozorom bardzo wielu ludzi ma problem przebiec np 5km bez zatrzymania się. Myślę że nawet 1km może dla wielu stanowic problem.
A ja nie mogę. Od roku nic, od 11 miesięcy szlaban od lekarza 
Trochę próbuję rower, ale nie daje mi przyjemności. Przejechałem ze 200-300 km w tym roku, co jest absolutnym rekordem.
W sumie cały sezon od września do czerwca jeździłem konno, w miarę panuję nad tymi bestiami, ale nie widzę już progresu. Byłem na lekcji indywidualnej ostatnio, ale nie poczułem, że dalej chcę.
Chciałbym znaleźć coś mniej kosztownego, bo jednak to strasznie drogie :/
Trochę próbuję rower, ale nie daje mi przyjemności. Przejechałem ze 200-300 km w tym roku, co jest absolutnym rekordem.
W sumie cały sezon od września do czerwca jeździłem konno, w miarę panuję nad tymi bestiami, ale nie widzę już progresu. Byłem na lekcji indywidualnej ostatnio, ale nie poczułem, że dalej chcę.
Chciałbym znaleźć coś mniej kosztownego, bo jednak to strasznie drogie :/
Ostatnio edytowano 18 sie 2022, 22:53 przez nemi, łącznie edytowano 1 raz
Ja kiedyś biegałem sporo dłuższe dystanse, ale było mnie lekko pół i nawet półmaraton nie był problemem.
5km to nowy dla mnie dystans. jak pisałeś, trzeba go umieć. Ja podchodzę za spokojnie, bo wynik słaby a ja wiem ze mogę drugie tyle. Ale na spokojnie, to nadal ma być zabawa i przyjemność, wiec póki co, serio, mimo że wolno daje mi to fun
. Ale miło coś lepszego na kartce co jakis czas zobaczyć
.
Wiec 26 ten rok a kolejny zobaczymy. Pochwale się jak się uda.....a co
5km to nowy dla mnie dystans. jak pisałeś, trzeba go umieć. Ja podchodzę za spokojnie, bo wynik słaby a ja wiem ze mogę drugie tyle. Ale na spokojnie, to nadal ma być zabawa i przyjemność, wiec póki co, serio, mimo że wolno daje mi to fun
Wiec 26 ten rok a kolejny zobaczymy. Pochwale się jak się uda.....a co
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):Każda motywacja jest ważna....
No ja mam kolegę który dał mi wiele cennych rad. Jego wyniki są imponujące, zwłaszcza że ma 47 lat.
JohnnyB napisał(a):5km to nowy dla mnie dystans. jak pisałeś, trzeba go umieć
Ja się gdzieś zafiksowałem od początku na 10km. Nigdy nie próbowałem sił stricte na 5km. Jak widzisz na screenie, rekord pobiłem przy okazji bo leciałem wtedy 10km. Dyszka to taki fajny dystans na którym już można się ostro spocić no i przynosi konkretne efekty (wysiłek powyżej 30 minut).
Jasne, i ja lubiłem ten dystans.
Teraz jakoś mimo wyniku dosć słabego po 5 km czuje się zawsze za mało zmęczony, znaczy się za wolno było
.
Ale sporo przede mną i wynik to nie tylko mój cel
. Jak tylko pozostałe elementy zejdą na sensowny poziom to i wyniki na biegu będą lepsze...fizyka
.
Ale nadal żelastwo co jakiś czas podrzucam a tam wyników nie mogę się aż tak bardzo wstydzić
.
Wiec parę kg mniej, trochę cardio więcej i będę mógł zacząć to na co faktycznie mam ochotę
Teraz jakoś mimo wyniku dosć słabego po 5 km czuje się zawsze za mało zmęczony, znaczy się za wolno było
Ale sporo przede mną i wynik to nie tylko mój cel
Ale nadal żelastwo co jakiś czas podrzucam a tam wyników nie mogę się aż tak bardzo wstydzić
Wiec parę kg mniej, trochę cardio więcej i będę mógł zacząć to na co faktycznie mam ochotę
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):znaczy się za wolno było .
Za wolno albo właśnie za krótko
btw. Nemi, wyżej tym dronem. Nie bój się
loockas napisał(a):Szymon napisał(a):sposób na rozwalenie kolan.
Trochę urban legend z tymi kolanami, ale fakt że można sobie krzywdę zrobić niechcący. Buty, buty i jeszcze raz buty. Sam w to nie wierzyłem i myslałem że to fanaberia, ale dobry but to więcej niż połowa sukcesu w braku kontuzji.
Nie urban legend tylko zależy od wagi, którą muszą stawy dźwignąć i techniki lądowania
Czasem mi żal ale praktycznie przestałem już biegać. W tej chwili sam sobie udowodniłem, że dla rekompozycji sylwetki najlepiej działa trening siłowy uzupełniony cardio o niskiej intensywności, jak zwykły marsz lub rower właśnie. I to nie do zajechania
Bieganie lubiłem bo mi czyściło głowę psychicznie i dawało czas na jakieś podcasty i audiobooki.
Dopisano 18 sie 2022 22:20:
JohnnyB napisał(a):Każda motywacja jest ważna......Szymon powoli zaczynasz mnie [tiiit]...\.
ja ty kończysz browar, a ty trening.
No ale może pracodawca zaczyna wymagać także wyników na siłce
Hahaha ja mam taki problem, że dopiero o tej późnej porze mam czas dla siebie obecnie.
Kibicuję Ci szczerze bo wiem ile mnie kosztowało zrzucenie sporej nadwagi i złapanie jakiejś tam formy. A to wciąż nie to, o co mi chodzi
Jak złapiesz systematykę i konsekwencję to nie ma opcji, żeby Ci to nie wyszło
Szymon napisał(a):Nie urban legend tylko zależy od wagi, którą muszą stawy dźwignąć i techniki lądowania przy 80kg pewnie więcej potrafi wybaczyć, niż przy przykładowych 100 kg.
Jak zwykle... to zależy
Szymon napisał(a):Bieganie lubiłem bo mi czyściło głowę psychicznie
Głownie po to biegam
loockas napisał(a):Nemi, wyżej tym dronem
Wiesz co, są takie tłumy, że nie chcę nawet wyciągać.
Dziś czekałem, aż ludzie z plaży pójdą w większości. Jakoś mi tak głupio. Mam jeszcze trochę filmów, zdjęcia robiłem już jak było w okolicach zachodu słońca, dlatego tak ciemno i mało ciekawie. Mam filmy, jak było jaśniej.
Na zwykłej plaży jest tłum, a dalej spodziewałem się naturystów – tym bardziej nie chcę latać i irytować ludzi.
No i tu chyba nie ma takiego malowniczego miasteczka. Nawet nie byłem jeszcze w centrum... Będę, to będę, a nie, to trudno

Ale kuźwa gorąca noc, piwo nie schładza
Ja też.wracam w sobotę z noclegiem za varazdin. Został bym może i dłużej ale już chyba nie w tym miejscu jednak żona nie dostanie więcej urlopu. Widząc co się działo w minioną sobotę przed sveti rok, czyli korek na jakieś 10 km, trzeba będzie kombinować z objazdem.
Tak wogole to chyba bieda się zrobiła bo same biedne fury poniżej 500kzl, rzadko się trafia coś powyżej bańki
Ja też.wracam w sobotę z noclegiem za varazdin. Został bym może i dłużej ale już chyba nie w tym miejscu jednak żona nie dostanie więcej urlopu. Widząc co się działo w minioną sobotę przed sveti rok, czyli korek na jakieś 10 km, trzeba będzie kombinować z objazdem.
Tak wogole to chyba bieda się zrobiła bo same biedne fury poniżej 500kzl, rzadko się trafia coś powyżej bańki

Ja umiem paletę piwa rozładować w 5 minuty 
nemi napisał(a):Jakoś mi tak głupio.
Heh, ja też tak mam. Zwłaszcza tutaj gdzie dron wciąż budzi jakieś zainteresowanie (w PL nikogo to raczej nie rusza poza dziećmi). Tu jak odpalam z przystani, to zaraz mam tłum gapiów i setki pytań
Dylemat między Falkenami a Kumho rozwiązałem zakupując Klebery
. Skoro na 5 byłem zadowolony, góry zimą objechałem to i tu nie ma co eksperymentować. A ten automat jakoś mnie rozleniwia i Alfą się toczę z reguły, jak deptam to MX5 z tym zawrotnym 1.6
. A nawet jakby miały zejść w 50tys to obecnie to są cztery lata jazdy lekko więc nie będzie żal wyrzucić "bo dużo bieżnika" ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości