Długo się zastanawiałem nad założeniem wątku – czy w ogóle to robić, czy zostać biernym oglądaczem, czy poczekać aż będę miał coś do pokazania, czy jednak zrobić z tego wątku mały pamiętnik i dzielić się ze światem moim dłubaniem, ale tak strasznie inspirują mnie Wasze 6, że postanowiłem podłubać przy swoim aucie przy Was

Wstęp
Z Mazdami w mojej rodzinie jesteśmy od ponad 13 lat, z czego ja od 10, czyli od momentu zdania prawka
Dlaczego Mazda 6 pierwszej generacji? Szczerze mówiąc, zwyczajnie podoba mi się to auto. Madzia była kupowana trochę na szybko, a z racji dość nagłego pożegnania się z poprzedniczką, nie było dość czasu na szukanie perełki (chociaż wciąż śni mi się pakiet aero). Wybierana z tego co akurat było i świadom wszystkich mankamentów tego modelu, po obejrzeniu trzech sztuk, wybór padł na grafitowe kombi. Wybrałem kombi ze względu na psa, ślub w niedługim czasie, opcje powiększenia się rodziny i z czystej praktyczności. Innych wariantów nie brałem pod uwagę. Szukając odpowiedniego egzemplarza, brałem pod uwagę głównie stan silnika i stan blacharski. Tu udało się trafić dość dobrze, bez druciarstwa i naprawiania pod sprzedaż, podłoga jest cała, błotniki, progi w bardzo dobrej kondycji, z delikatnym nalotem gdzieniegdzie. Mechanikę wolałem zrobić sam, wiedząc co i kiedy naprawiam, w myśl, że w używanym aucie zawsze będzie coś do zrobienia, wolałem zrobić tylko mechanikę niż mechanikę i blachy


Póki co bez większych przygód udaje się pokonywać kolejne kilometry, choć niewiele, bo nie wiem czy do 10 tysięcy w tym roku dobiję, a ja w wolnym czasie i gdy fundusze pozwalają, zacząłem powoli pozbywać się niektórych zaniedbań, mankamentów, czy zwyczajnie sprawiać, żeby i moja Madzia wyróżniała się na ulicy

![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dane techniczne
Marka/model: Mazda 6 GY
Kolor nadwozia: Brilliant Carbon Grey
Rok produkcji: 2007 (styczeń 2008 pierwsza rejestracja)
Skrzynia biegów: Manualna
Rodzaj paliwa: Benzyna
Pojemność silnika: 1999 ccm
Silnik: 2.0 LF 147 km
Przebieg na dzień 14.03.2022: 236000 km z przypuszczeniem, że oryginalny sądząc po wpisach w niemieckiej bazie
Nagłośnienie BOSE
Co ją boli?
– Pęknięty plastik klapy bagażnika
Dokonane naprawy
– Komplet tarcze + klocki przód i tył + nowy płyn hamulcowy
– Zaciski nowe tył, przód regeneracja
– Kompletne sprzęgło
– Wymienione sprzęgiełko klimatyzacji razem z serwisem – sprawdzenie szczelności i uzupełnienie czynnika
– Wymiana poduszki olejowej silnika
– Serwis olejowy + nowy olej w skrzyni biegów
– Wymiana filtrów powietrza i kabinowego
– Wymiana końcówek drążków kierowniczych i geometria kół
– Zabezpieczenie antykorozyjne podwozia i profili zamkniętych
– Czyszczenie przepustnicy i wymiana uszczelnienia
– Wymiana sterownika opuszczania szyb i regulacji lusterek
– Regeneracja odbłyśników, regulacji, czyszczenie soczewki
Plany
– Wyczyszczenie połączeń mas do karoserii, ponieważ są już dość mocno zaśniedziałe
Modyfikacje
– Zmiana oświetlenia wewnątrz samochodu i podświetlenia tablic rejestracyjnych na białe ledy
– Zmiana żarówek postojowych na OSRAM Cool Blue Intense
– Końcówki tłumika
– Ramki tablic rejestracyjnych pod kolor auta
– Felgi 18" RX-8
– Zmieniarka bluetooth
– Nakrętki do felg gunmetal
– Malowanie zacisków
– Grill tamura
Planowane modyfikacje i kosmetyka
– przyciemnienie szyb
– Korekta lakieru + przymiarka do tematu wosków, na korektę oddam do znajomego, ale o woskach nie wiem nic. Na szczęście jesteście dla mnie skarbnicą wiedzy i bardzo chętnie będę ją od Was czerpał
– Sprężyny -30mm (wiem, teraz będzie koza, ale biorę to na klatę i sprężynki muszą poczekać na lepsze czasy
– Obszycie na nowo kierownicy
– Odnowienie ori felg 16'' które, po zmianie na rexy na lato, będą służyły w zimę. Obecnie dekielki wyglądają okropnie, również lakier w jednym miejscu jest wyżarty przez gorący pył z klocków po przygodzie z awarią zacisku.
– wymiana wewnętrznego plastiku na klapie bagażnika
Z bardziej nierealnych marzeń i modyfikacji, które bardzo bym chciał, ale pewnie nigdy nie dojdą do skutku:
– Lotka tylnej klapy bagażnika
– pakiet aero (ten samochód zdecydowanie powinien taki wychodzić w podstawowej wersji!)
– skóry (choć mało praktyczne w lato, może znajdę kiedyś gdy dorobię się drugiego auta na daily a Madzia będzie pachniała w garażu i czekała na wyjazdy za miasto)
Zdjęcia
Garażowa sesja, czekamy na cieplejsze i dłuższe dni, bym zdążył wrócić do domu z pracy zanim zrobi się ciemno

Czekając na cieplejsze dni