Czateria... 2021
Wiadomo, że nikt za darmo nie pracuje. Z jednej strony rozumiem taki wybór, bo nie każdemu się chce biegać za projektem, wykonawcą SSO/SSZ itd, ale z drugiej to jest akurat najłatwiejszy etap moim zdaniem, schody zaczynają się później
Poza tym i tak kolega wprowadzał tam zmiany, wybierał inne okna itd więc tak do końca bezobsługowe to nie było 
marek napisał(a):czemu nagle frankowicze przestali płakać ? bo zorientowali się, że nadal mają oprocentowanie 1.5% a ci którzy przewalutowali na PLN mają po 6-8%
Hehe – widać, że znasz się na rzeczy..

Frankowiczom kredyty rosły razem z wartością franka na przestrzeni ostatnich 15lat z początkowej wartości 2,10 zł/fr do aktualnej 4,6zł/fr.
Niewielkie to pocieszenie, że oprocentowanie jest niskie, kiedy wartość kredytu jest 2 X wyższa na przestrzeni dekady..
Gdybyś wziął 500 000zł we fr w 2007r a po 15latach spłacania miałbyś do wyrównania dziś 620 000 to byś takich rzeczy nie pisał, zwłaszcza, gdyby w momencie pobierania decyzji kilka banków oceniło Twoje możliwości kredytowe w złotówkach raptem na 320 000 a dom/mieszkanie bylo 2x droższe i jedynym wyjściem był franek...
Bank zarabiał wielokrotnie więcej na frankowych kredytach niż na złotówkowych a dodatkowo miał jeszcze "ukryte" opcje o których nawet frankowicz nie wiedział podpisując kredyt..

Zgaduj dlaczego w sądach 90% pozwów frankowych kończy się wygraną kredytobiorcy?
Wielki wałek bankowy..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):gdyby w momencie pobierania decyzji kilka banków oceniło Twoje możliwości kredytowe w złotówkach raptem na 320 000 a dom/mieszkanie bylo 2x droższe i jedynym wyjściem był franek...
Nie chcę oceniać, ale jeżeli zdolność w PLN wynosi 320, a nieruchomość kosztuje 600, to czy hm... nie należy wyciągnąć z tego wniosku że nie stać mnie na te nieruchomość?
zadra napisał(a):Zgaduj dlaczego w sądach 90% pozwów frankowych kończy się wygraną kredytobiorcy?
Wielki wałek bankowy..
Ekhm, czy mógłbyś mi pokazać skąd masz te dane?
To były czasy napompowanej bańki cenowej nieruchomości.
Wszystko pękło dopiero po aferze Lehman Brothers..
Te wartości które wkleiłem to są takie " z czapy" ale odzwierciedlają to jak wyglądało szukanie pomocy finansowej w instytucjach zaufania publicznego...
Dodatkowo usłyszałeś testy, że nie ma szans, żeby franek zdrożał, że najstabilniejsza waluta świata – lepsza od dolara, że jeśli nawet, to nie przekroczy bariery 2,40zł..... W zasadzie ludzie ci słyszeli wszystko oprócz prawdy o mechanizmie dawno już zabronionym w całej zachodniej Europie...
Z perspektywy czasu można już wyciągać inne wnioski i retorycznie pisać, że bierze się kredyt w walucie, którą zarabiasz, że walutowe, to są podwyższonego ryzyka, że jeśli Cię nie stać, to nie kupuj mieszkania itd,itp, ale to DOPIERO biorąc pod uwagę to co widzimy dzisiaj a nie to jaką wiedzą ludzie dysponowali w pierwszej dekadzie naszego wieku.
Ja osobiście nie znam kredytobiorców frankowych którzy narzekali na oprocentowanie, czy potrzebę spłaty rat, natomiast same mechanizmy udzielenia kredytów i ich późniejsza realizacja wyglądały zupełnie inaczej niż opiekun w banku przedstawiał a dodatkowo umowy oferowane z jawnymi błędami prawnymi świadczą tylko o tym, że były kierowane, żeby doić klienta a nie oferować rzeczonego i prawem chronionego produktu bankowego.
Takim prostszym przykładem są mechanizmy przeliczania UNWW który w całej rozciągłości od samego początku wiązał klienta na spłaty przez dekady a nie określony "teoretycznie" niską wartość spłaty części kredytu.
No nic – chyba nie trzeba aż tak daleko wchodzić w szczegóły.
Są tylko dwie drużyny – jedna która wie jak to działało i rozumie przekręt oraz druga która nie rozumie przekrętu i będzie szydziła podpuszczana przez banki i media z ludzi nabitych we frankową butelkę..
Dopisano 08 kwi 2022 11:57:
Mógłbyś mi wskazać procentowy udział spraw rozpatrzony pozytywnie na rzecz banku?
Wszystko pękło dopiero po aferze Lehman Brothers..
Te wartości które wkleiłem to są takie " z czapy" ale odzwierciedlają to jak wyglądało szukanie pomocy finansowej w instytucjach zaufania publicznego...
Dodatkowo usłyszałeś testy, że nie ma szans, żeby franek zdrożał, że najstabilniejsza waluta świata – lepsza od dolara, że jeśli nawet, to nie przekroczy bariery 2,40zł..... W zasadzie ludzie ci słyszeli wszystko oprócz prawdy o mechanizmie dawno już zabronionym w całej zachodniej Europie...
Z perspektywy czasu można już wyciągać inne wnioski i retorycznie pisać, że bierze się kredyt w walucie, którą zarabiasz, że walutowe, to są podwyższonego ryzyka, że jeśli Cię nie stać, to nie kupuj mieszkania itd,itp, ale to DOPIERO biorąc pod uwagę to co widzimy dzisiaj a nie to jaką wiedzą ludzie dysponowali w pierwszej dekadzie naszego wieku.
Ja osobiście nie znam kredytobiorców frankowych którzy narzekali na oprocentowanie, czy potrzebę spłaty rat, natomiast same mechanizmy udzielenia kredytów i ich późniejsza realizacja wyglądały zupełnie inaczej niż opiekun w banku przedstawiał a dodatkowo umowy oferowane z jawnymi błędami prawnymi świadczą tylko o tym, że były kierowane, żeby doić klienta a nie oferować rzeczonego i prawem chronionego produktu bankowego.
Takim prostszym przykładem są mechanizmy przeliczania UNWW który w całej rozciągłości od samego początku wiązał klienta na spłaty przez dekady a nie określony "teoretycznie" niską wartość spłaty części kredytu.
No nic – chyba nie trzeba aż tak daleko wchodzić w szczegóły.
Są tylko dwie drużyny – jedna która wie jak to działało i rozumie przekręt oraz druga która nie rozumie przekrętu i będzie szydziła podpuszczana przez banki i media z ludzi nabitych we frankową butelkę..
Dopisano 08 kwi 2022 11:57:
Szymon napisał(a):Ekhm, czy mógłbyś mi pokazać skąd masz te dane?I na czym polega ta wygrana?
Mógłbyś mi wskazać procentowy udział spraw rozpatrzony pozytywnie na rzecz banku?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):Szymon napisał(a):
Ekhm, czy mógłbyś mi pokazać skąd masz te dane? I na czym polega ta wygrana?
Mógłbyś mi wskazać procentowy udział spraw rozpatrzony pozytywnie na rzecz banku?
nie, ja nie twierdzę, ze mam jakieś dane. Jestem ciekawy Twojego źródła, chciałbym się dokształcić
zadra napisał(a):ale to DOPIERO biorąc pod uwagę to co widzimy dzisiaj a nie to jaką wiedzą ludzie dysponowali w pierwszej dekadzie naszego wieku.
Bzdury trochę gadasz. Biorąc jakikolwiek kredyt długoterminowy trzeba być świadomym tej decyzji. Znam kilku ludzi z frankami i prawie wszystkich łączy to samo. Chęć posiadania nieruchomości – za wszelką cenę. Cześć wzięła to na klatę, część wręcz liczyłą się z tym że to bedzie hazard, część do dzisiaj marudzi i twierdzi, ze zostali wydymani. Nie zostali, sami się dali wydymać bo ich po prostu zaślepiła chęć posiadania nieruchomości. Ja tego nie oceniam, każdy ma inne powody.
I dzisiaj będzie dokładnie to samo z obecnymi kredytobiorcami. Część odpłynie w długi bo im się rata nie zepnie z budżetem, bo już przy niskich stopach była pod korek. Mam znajomych u których raty obecnie to grubo ponad połowa dochodów. Kurde... ja bym w życiu się na taki krok nie zdecydował. Dążyłbym albo do podniesienia dochodów (sam przez lata zarabiałem mało i wiem, że wszystko można zmienić) albo szukałbym rozwiązania w tańszych nieruchomościach. Przykład mojego kolegi. W 2020 mniej więcej w tym samym czasie co ja wymyśliłem sobie budowę, on postanowił kupić używany dom do remontu. Za chwilę będzie już w nim mieszkał. Finalnie kosztowało go to mniej niż u mnie SSO z działką
Kredyty są spoko, bo pomagają zrealizować życiowy cel znacznie szybciej niż byśmy na to odkładali. Jednak nie mogą być pętlą na szyi, a niestety wielu ludzi sobie taką pętlę świadomie zakłada.
Beny napisał(a):Eh te nowoczesne budownictwo
Właśnie nie nowoczesne
loockas napisał(a):I dzisiaj będzie dokładnie to samo z obecnymi kredytobiorcami.
Potem Patryk Vega zrobi o tym film, grając populistycznie na takiej strunie, jak kolega wyżej
A mówiąc już jakoś konkretniej
wrześniowy wskaźnik wygranych klientów to około 92 proc., czyli mniej więcej tyle samo co w poprzednich miesiącach. W razie zwycięstw klientów sądy najczęściej stwierdzają nieważność umowy (95 proc. takich przypadków), pozostałe to tzw. odfrankowienie (utrzymanie umowy i przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia z zachowaniem stawki LIBOR). Trend w tym zakresie pogłębia się od kilku miesięcy i odfrankowienia są coraz rzadsze.
(...)
zdecydowana większość orzeczeń jest nieprawomocna
Frankowicze teraz płaczą ale ciekawe czy oddawali by więcej jakby frank był teraz za 1,5zł?
Czy to tylko działa w jedna stronę? Nie rozumiem dlaczego teraz mamy pomagać ludziom którzy są spekulatantami i brali kredy w obcej walucie?
Przecież w umowie było jasne napisane w jakiej i ile trzeba spłacić.
Czy to tylko działa w jedna stronę? Nie rozumiem dlaczego teraz mamy pomagać ludziom którzy są spekulatantami i brali kredy w obcej walucie?
Przecież w umowie było jasne napisane w jakiej i ile trzeba spłacić.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości