Kącik rowerowy
Po naciągnięciu linki przerzutka działa jak działała, wymaga jeszcze pewnej dokładnej regulacji ale da się jeździć. Ciekawe co się stało, linka się rozciągnęła nagle o kilka cm czy śruba puściła? Tak czy siak ze względu na względy i pogodę za oknem w lipcu tylko 388 km.
Całkowity dystans = 14481 km
Całkowity dystans = 14481 km
Stała pod ścianą prężąc kakao
Hej hej, zalegam z podsumowaniem sierpnia. A był całkiem niezły.
Oprócz tradycyjnego kręcenia wokoło komina wziąłem udział w Kórnickim Maratonie Turystycznym na dystansie 500 km. To już mój czwarty udział w tej imprezie. Ogólnie niby fajnie, ale trasa taka sobie, bardzo dziurawa, momentami absurdalnie płaska, pogoda nie sprzyjała (upał i wiatr w ryj). W nocy burza, oberwanie chmury, wymiana dętki w nocy w lesie, po ciemku, w deszczu. No, z przygodami, ale ogólnie bez szału. Ale co zaliczone ultra, to zaliczone.
https://www.strava.com/activities/5756494916
Kolejną wartą wspomnienia jazdą był ultramaraton Tour De PoMorze. Jak się okazało, to chyba ostatnia edycja tej imprezy. Miałem do wyrównania rachunki z ta trasą, sprzed 2 lat, co nie wyszło zbyt efektownie. Ale pozycje 10/23 w solo i 37/123 w "wszyscy" złe nie były. Po drodze zaliczyłem mega kryzys senny, cudem nie padłem gdzieś na przystanku.
https://www.strava.com/activities/5835809519
Poza tym wpadła fajna runda 200+, którą przebiłem granicę 200 jazd o co najmniej trzycyfrowym dystansie. W sumie wszystkiego uzbierało się 1861 km.
Całkowity dystans = 16342 km
Oprócz tradycyjnego kręcenia wokoło komina wziąłem udział w Kórnickim Maratonie Turystycznym na dystansie 500 km. To już mój czwarty udział w tej imprezie. Ogólnie niby fajnie, ale trasa taka sobie, bardzo dziurawa, momentami absurdalnie płaska, pogoda nie sprzyjała (upał i wiatr w ryj). W nocy burza, oberwanie chmury, wymiana dętki w nocy w lesie, po ciemku, w deszczu. No, z przygodami, ale ogólnie bez szału. Ale co zaliczone ultra, to zaliczone.
https://www.strava.com/activities/5756494916
Kolejną wartą wspomnienia jazdą był ultramaraton Tour De PoMorze. Jak się okazało, to chyba ostatnia edycja tej imprezy. Miałem do wyrównania rachunki z ta trasą, sprzed 2 lat, co nie wyszło zbyt efektownie. Ale pozycje 10/23 w solo i 37/123 w "wszyscy" złe nie były. Po drodze zaliczyłem mega kryzys senny, cudem nie padłem gdzieś na przystanku.
https://www.strava.com/activities/5835809519
Poza tym wpadła fajna runda 200+, którą przebiłem granicę 200 jazd o co najmniej trzycyfrowym dystansie. W sumie wszystkiego uzbierało się 1861 km.
Całkowity dystans = 16342 km
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/21)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Wrzesień był u mnie miesiącem rowerowo nieco innym niż wcześniejsze. Przede wszystkim wziąłem udział w ultramaratonie Północ – Południe, czyli z Helu na Głodówkę w Tatrach. Ponad 1000 km. Wszystko w formule pełnej samowystarczalności. Wyzwanie było spore, był to mój dopiero drugi tysiąc i pierwszy bez PK. Poszło świetnie, choć pogoda próbowała pokrzyżować plany. Co przeżyłem, to moje. Końcówka była istną mordęgą, bo trasa została poprowadzona wyjątkowo stromymi podjazdami. Zająłem niezłe, 20. miejsce. A organizacyjnie wyszło mi to lepiej niż się spodziewałem.
https://www.strava.com/activities/5954450495
Jako że aktualnie z Zakopanego do Krakowa nie daje się dojechać pociągiem, postanowiłem ten odcinek pokonać rowerem
Na mecie MPP byłem w poniedziałek popołudniu, a do Krakowa jechałem w środę rano. Czułem jeszcze zmęczenie, ale jechało się lepiej niż się spodziewałem. Dopisała mi pogoda i wyszła z tego bardzo przyjemna jazda – https://www.strava.com/activities/5963434389.
Potem zrobiłem sobie roztrenowanie. Przerwa przeciągnęła się przez jakąś infekcję i za wiele nie pojeździłem. Obecnie zmagam się z kilkoma problemami. Przede wszystkim coś mi trzeszczy w okolicy korby. Sprawdziłem wszystko co możliwe i nie wykryłem przyczyny. Śledztwo jest w toku.
Za cały wrzesień dopisuję 1422 km.
Całkowity dystans = 18175 km
https://www.strava.com/activities/5954450495
Jako że aktualnie z Zakopanego do Krakowa nie daje się dojechać pociągiem, postanowiłem ten odcinek pokonać rowerem
Potem zrobiłem sobie roztrenowanie. Przerwa przeciągnęła się przez jakąś infekcję i za wiele nie pojeździłem. Obecnie zmagam się z kilkoma problemami. Przede wszystkim coś mi trzeszczy w okolicy korby. Sprawdziłem wszystko co możliwe i nie wykryłem przyczyny. Śledztwo jest w toku.
Za cały wrzesień dopisuję 1422 km.
Całkowity dystans = 18175 km
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/21)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Szacun!
U mnie prawie bez przygód, pękła mi podkładka blokująca lewą korbę przez co kilka razy mi spadła.
Wrzesień bez maratonów
Kiedyś spisywałem każdą trasę, teraz na początku miesiąca zeruję licznik.
557 km pykło.
Całkowity dystans = 18732 km
U mnie prawie bez przygód, pękła mi podkładka blokująca lewą korbę przez co kilka razy mi spadła.
Wrzesień bez maratonów
557 km pykło.
Całkowity dystans = 18732 km
Stała pod ścianą prężąc kakao
Wewnętrzna
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2295 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
I również nie sądziłem, że to kiedykolwiek nastąpi... Grudzień +0 km.
Rok 2021 się dzisiaj kończy. Rok, który trwał u mnie zaledwie 9 miesięcy.
Przejechałem znacznie mniej kilometrów niż w zeszłym, ale były one ciekawsze, więc nie żałuję. Najlepiej wspominam 8 najdłuższych jazd, których dystans mieści w zakresie 293-1029 km. Niezapomniane trasy, widoki, warunki pogodowe. Niezapomniane zmęczenie, rozterki, zwątpienie.
Dla podsumowania. Sam rower:

Heatmapa za ten rok (niestety nie uwzględnia najważniejszej trasy czyli MPP, nie wiem czemu, po prostu nie załadowała się):

Aktywnych dni było jednak więcej jeśli uwzględnić poruszanie się bez roweru:



Życzę wszystkim dużo zdrowia, czasu, realizacji planów i zamierzeń. Progresu i powodzenia w pokonywaniu codziennych przeciwności.
Rok 2021 się dzisiaj kończy. Rok, który trwał u mnie zaledwie 9 miesięcy.
Przejechałem znacznie mniej kilometrów niż w zeszłym, ale były one ciekawsze, więc nie żałuję. Najlepiej wspominam 8 najdłuższych jazd, których dystans mieści w zakresie 293-1029 km. Niezapomniane trasy, widoki, warunki pogodowe. Niezapomniane zmęczenie, rozterki, zwątpienie.
Dla podsumowania. Sam rower:

Heatmapa za ten rok (niestety nie uwzględnia najważniejszej trasy czyli MPP, nie wiem czemu, po prostu nie załadowała się):

Aktywnych dni było jednak więcej jeśli uwzględnić poruszanie się bez roweru:



Życzę wszystkim dużo zdrowia, czasu, realizacji planów i zamierzeń. Progresu i powodzenia w pokonywaniu codziennych przeciwności.
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/21)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Tak trzymaj Wumpscut.
Ja trochę jeszcze pojeździłem w listopadzie i grudniu łącznie 207km, tylko wokół komina lub do pracy.
Całkowity dystans = 19790 km
łącznie w tym roku wychodzi mi z zapisków 4160 km prawie dwa razy tyle co samochodem
Ja trochę jeszcze pojeździłem w listopadzie i grudniu łącznie 207km, tylko wokół komina lub do pracy.
Całkowity dystans = 19790 km
łącznie w tym roku wychodzi mi z zapisków 4160 km prawie dwa razy tyle co samochodem
Stała pod ścianą prężąc kakao
Nie zaglądam tu często ale za to częściej korzystam ze stravy
i stąd moa propozycja, żeby założyć na stravie klub mazdaspeed gdzie będziemy się wzajemnie motywować. Co Wy na to?
Od początku roku:
Całkowity dystans = 881
Od początku roku:
Całkowity dystans = 881
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4292 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4292 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
Dołączyłem, proszę się nie obijać! Paliwo drogie!
Są mocni zawodnicy
Są mocni zawodnicy
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
wumpscut napisał(a):Jestem za. Zakładaj i daj znać.
Robisz dystanse za cały klub ostatnio
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Faktycznie, hehe. Coś ostatnio brak czasu na różne internetowe zajęcia. Od marca trochę się rowerowo wydarzyło. Postaram się zebrać to jakoś i opisać... jeszcze w tym roku, hehe.
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/21)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Ostatnia Twoja traska Bałtyk-Bieszczady to już przesadziłeś
Szacun

Szacun
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości