przez zadra » 7 paź 2021, 15:31
Z Twojego postu wynika, że korozja już się mocno rozszalała po podwoziu.
Ja podjechałbym testowo do pierwszego lepszego zakładu blacharskiego aby wstępnie oszacowano mi koszty.
Możesz również podjechać na dowolną SKP i poprosić o kontrolę pod kątem korozji podwozia albo nawet samemu wejść do kanału na SKP i sprawdzić progi, podłużnice i ważniejsze mocowania i całą podłogę śrubokrętem albo małym młoteczkiem.
Tu nie ma się co cyrtolić i przejmować, że przy takiej kontroli zrobisz dziurę bo jest wielce możliwe, że jeżdżąc tym autem ryzykujesz własne zdrowie/życie a także zdrowie i życie swoich pasażerów, więc jeśli jest podłoga słaba i zeżarta to podejmować szybkie decyzje.
To co zauważyłeś, (to co już wyszło) to będzie czubek góry lodowej a ratowanie cokolwiek możliwe, to na pewno sporo będzie kosztować w porównaniu do aktualnej wartości auta.
Sam musisz podjąć decyzję związaną z kosztami a weź pod uwagę, ze pierwsze szacunki raczej będą zaniżone a dużo nowych spraw wyjdzie w trakcie prac blacharskich.
Na szali zostanie naprawa auta albo kupno innego (może również M5), przekładka co lepszych podzespołów do lepszego auta i pożegnanie się na złomowisku z zardzewiałym truchłem.
Nie wstawiłeś żadnych zdjęć auta, więc na dzień dzisiejszy pozostaje mieć złudną nadzieję, że jest tylko jeden słaby punkt podwozia który odkryłeś, czego życzę Ci serdecznie...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...